-
Postów
580 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tictac
-
Panowie paro coś działa , ale potrzebuje czegoś do poprawy nastroju , motywacji do działania, nie cieszę się życiem i dalej boje wychodzić jest lepiej, bo czuje się spokojniejszy i opanowany ale tylko w domu. Potrzebuje czegoś da mi pewien błysk pozytywny w oku , coś przez co będzie mnie garnąć do ludzi , przestane się zamartwiać i denerwować , dalej mam jeszcze duży stres przed spotkaniami z ludźmi , często boli mnie żołądek , jutro mam wyjazd i boje sie czuje się nie pewnie. Co byście dorzucili do paro ? Jak się czujecie bo coś cicho tutaj. Obecnie biorę 20 mg już 25 dni , wszystkie uboki zniknęły łącznie z zawrotami i bólem głowy zostało tylko libido ale na razie muszę ruszyć z domu wiec to sprawa drugorzędna. Poczekać jeszcze , może zwiększyć dawkę ? Pale sporo fajek niestety
-
Leżę na łóżku , patrzę na tabletkę benzo - uśmiecha się szyderczo do mnie , czekam aż będzie ciemno i cicho.
-
Czy warto przyznać się do choroby przed innymi ?
tictac odpowiedział(a) na tictac temat w Kroki do wolności
No niestety zaburzenia psychicznie sa często wrzucane od razu do jednego wora z wariatami . To jest przykre ale prawdziwe , tym bardziej że wiele somatycznych objawów nerwicy czy nawet leków jest z góry odbierana przez inne osoby jako coś o podłożu zupełnie innym ,np. Boli mnie głowa - weź tabletkę, boli mnie brzuch - a co jadłeś , nie chce tam iść - ale nic cie tam nie zje , czym się stresujesz przecież nie ma czym . ITD . -
Witam Mam takie pytanie czy warto przyznać się do choroby ( nerwicy, depresji itd) przed rodziną , znajomymi, partnerem , ludźmi z pracy i tymi z którymi się widuje. Czy warto traktować tą chorobę jak każdą inną ? Czy mówicie swoim bliskim o swoich problemach? Czy nie było by lepiej gdyby wszyscy się dowiedzieli ? Ogólnie jak to wygląda u Was ? Jakie macie do tego podejście, jakie nasuwają się Wam wnioski z własnego doświadczenia ? Wiadomo , że jedni będą szyderczo się nabijać za plecami, inni w ogóle nie zrozumieją problemu, a jakaś wąska grupa może pomoże czy będzie współczuć . Czy nerwica i problemy z nią zwiazane nie jest w dużej mierze wynikiem ukrywania stresu, somatycznych dolegliwości, reakcji na życiowe stresy przed innymi ? Czy warto wyjść do ludzi i nawet się oczernic i przyznać do np. ataku paniki czy biegunki czy depresji niż siedzieć w domu izolować się i wszystko ukrywać ? Pozdrawiam
-
U Ciebie pomaga bo działa również na nudności , u mnie generalnie nudności nie ma , raczej wszystko dzieję sie na dole skurcze brzucha i biegunki ze stresu, ścisk taki nie mocny ale długotrwały czasem nawet poza domem jest kłucie, a oczywiście po spotkaniu lub w drodze do domu wszystko mija. Ja po paroksetynie też schudłam początkowo, brak apetytu rano no i uboki dawały po kościach. Paro biorę rano więc większy apetyt jest po południu i wieczorem.
-
A jak z łączeniem hydroksyzyny i paroksetyny sprawa wygląda ? Bo hydro chyba nasila działanie SSRI i nie można niestety jeździć po nim autem co dodatkowo wyklucza ze społeczeństwa. Ciekawe jest to , że jest też przeciwskazana dla ludzi z zaburzeniami pracy serca , a przy nerwicy to nie nowość. No ale to tylko ulotka...
-
sen123, Mam bardzo podobe objawy i co prawda nie próbowałem hydro ale babcia ma Atarax więc może sprobuje kiedyś na własną rękę, dzis przy wyjsciu i na początku spotkania przez około godzinę okropnie mnie bolał brzuch z stresu przed biegunka, ale jakoś dałem radę i obyło sie bez benzo które i tak miałem w kieszeni w dawce 2x6mg bromazepamu. Podobnie jak Mili częściej noszę przy sobie niż biorę, ale są sytuację, że mógłbym to jeść kilka razy na dzień - z oczywistych powodów tego nie robię. Ja biore paro juz też trzy tygodnie i też średnio czuje działanie w takich sytuacjach, uspokoilo mi tylko ataki paniki i lęki związane z sercem ale nic poza tym. Dawki nie zwiekszam bo mnie zamula, trzeba jeszcze poczekać może się rozkręci w końcu bo na razie nie czuję żadnej pewności siebie w takich sytuacjach, a kastracja jest ogromna mimo wszystko dam jeszcze czas .
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
tictac odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Kto poleci jakieś leki rozkurczowe/przeciwbólowe na ból brzucha związany z stresem/fobią społeczną, który kończy się zazwyczaj biegunką ? Czuje ciągłe spięcie w brzuchu mimo, że nie jestem bardzo zdenerwowany i do puki "stres" związany z wyjściem, lub sytuacja nie minie to ból nie chce ustąpić. Posiadam Spasmoline, jakie leki stosowaliście na takie nerwobóle ? -
Dam czas, ale na razie nic nie działa na stresy związane z wyjściem - niestety Mam dziś wyjście i czuje się okropnie spięty, a mój żołądek wariuje od rana. Może jestem jakimś ciężkim przypadkiem, może się zasiedziałem w domu i za dużo się przejmuje, ale na razie nie czuje w ogóle działania tego leku, poza tym, że nie mam ataków paniki w domu związanych z sercem. Może jeszcze za wcześnie, dam sobie jeszcze dwa tygodnie. Kurde chyba dziś bez benzo się nie obejdzie niestety. Pozdrawiam.
-
Horr, Oczywiście że pomaga , w ogóle benzo u mnie w większych dawkach jest prospołeczne ale mimo wszystko puki siedzę w domu to po co mam jeść benzo. Największy problem jest taki, że po benzo chodzę trochę jak pijany i nie wyglądam najlepiej po takich dawkach , no i autem nie można jeździć :/. Chyba muszę się przeprowadzić do miasta kiedyś. U mnie niestety samo paro może nie wystarczyć do funkcjonowania w społeczeństwie, może potrzebuje jeszcze czegoś uspokajającego lub rozkurczowego. Dziś wziąłem kolejną dawkę.
-
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi , posłucham Was i dam jeszcze czas paro, nie będę nic zmieniał, dawkę biorę 15 bo po 20 mam zawroty głowy i senność. Tabletki Rexetin, jedna tabletka ma 20 mg, latwo podzielić ja na pół by uzyskać 10 , i z drugiej połówki urypac mniej wiecej połowę czyli 4-6 mg co razem daje około 15.
-
Kalebx3, Do samobójstwa to mnie doprowadzi ten lek już nie długo, czemu każdy mi wciska ten lek na siłę ? Lek mnie wykastrowal , otepił, siedzę w domu i dalej się boje wychodzić. Nie strasz mnie samobójstwem bo mnie to nie rusza. Są inne lęki które nie powodują takich dysfunkcji seksualnych i działają przeciwlekowo i przeciwdepresyjnie. Po tym leku właśnie myśli samobojcze mi się nasilły. Jestem emocjnolanie zgaszony po tym leku, nie tylko w sferze seksualnej . Ashton, Tylko że lek mi nie pomaga tak jak bym chciał , więc po co mam go dalej brać? Czy wedlug Ciebie dorzucenie kolejnego leku ( który również potem trzeba odstawić )żeby załatwić sprawe z libido jest rozmwiazaniem jedynym ? -- So mar 26, 2016 5:26 pm -- Co do lekarza to kontaktowałem się w tej sprawie i powiedział mi żeby zmniejszyć dawkę.
-
Szukam książki o jakimś młodym facecie ktory walczył z nerwicą lękową . Najlepiej gdyby był to jakiś chlopak w wieku liceum, studiów. Może być też fim poleci ktoś coś ?
-
DDasia25, Gratuluje poczucia humoru.
-
Benzo faktycznie daje radę w większych dawkach ale to już ostatecznośc bo raczej silnie można się uzależnić , a zejście z mocnych benzodiazepin do łatwych nie należy. No ale czasem sytuacja jest taka, że inaczej się nie da. Moim głównym problemem jest chyba właśnie lęk i wstyd przed ludzmi oraz niska bardzo samoocena oraz rozmyslanie jak wypadne, jak sie pokaże jak mnie inni ocenią co o mnie mówią itd. Niestety somatyzacja tego lęku generuje ból i ścisk w brzuchu, biegunki, lęk, ataki paniki, parcie na pęcherz itp. Czy ktoś się jeszcze wypowie ? W chwili obecnej łykam paroksetyne po której dalej się boje wychodzić, nie mam ataków paniki i jestem ciut spokojniejszy ale blokada przed wyjściem i bóle brzucha są nadal. Nie wiem co robić .
-
Witam, czy ktoś brał inne leki niż SSRI na fobie społeczną ? Oczywiście pomijam benzodiazepiny , które silnie uzależniają.
-
Jeśli paro nie zadziała , bo na razie mam takie same lęki i problemy z wychodzeniem z domu jak przed braniem, tzn boje sie objawow somatycznych ze strony ukladu moczowego i pokarmowego ( paro tylko zniwelowalo ataki paniki ) to jaki lek polecacie głównie na lęki i fobie społeczną ? Czy chodzi ktoś na terapię , czy ma to sens ? Znacie może jakieś książki o nerwicy które mogą pomóc znieść blokady ? Bo widzę że moj przypadek samymi lekami sie nie wyleczy. -- Pt mar 25, 2016 5:35 pm -- Jaki polecacie lek rozkurczowy na bóle brzucha ? Bo paro mi uspokoilo serce fajnie , wyciszylo nawet ale mam problem jescze z stresem i takim ciaglym napieciem i lekkim lękiem przed wychodzeniem z domu . Mam spazmoline od lekarza rodzinnego na bóle somatyczne żołądka ale nie wiem czy można łączyć i na ile to może pomóc ? Chciałem wyjś na rodzinne spotkanie ale stresuje się biegunka lub parciem na pęcherz.
-
Na Ciebie nie działa i nic sie nie szykuje, po prostu pytam z Ciekawości bo nie chce kiślu zrobić z mózgu, są badania ze działa w jakimś stopniu. Viagre to może brać ten kto ma zdrowy układ krwionośny a ja nie wiem czy mam. Poz tym wątpię zeby mi to pomogło na wytrysk , może jedynie na wywód. Jedynie co mi pomaga to zmniejszenie dawki i odrobina dłuższa przerwa czyli tydzień bez żadnych zabaw.
-
Ja nie sikam często , w domu jest okey, nawet rzadziej chodze z tymi sprawami do wc, tak samo jest mniej biegubek i serce spokojniejsze , ale tylko w domu, wychodze to automat się włącza i juz myśle o sikaniu albo biegunce. U mnie cala nerwica sie zaczela od biegunek. A moze z innej beczki, jest szansa, ze po 30-40 dniach brania paro mi sie libido unormuje ? Bo nie jestem gotowy brać minseryny na razie , po ktorej znowu bede chodził zaspany albo przytyje w opór. Bo na razie to sprawy z Tym zwiazane leżą , dno totalne. Generalnie czy jest szansa ze organizm sie sam jakos z tym pozbiera ?
-
Bez urazy i całym szacunkiem do Ciebie bo bardzo Cię lubię ale ja bym chyba się załamał jak bym tyle nie wychodzil wcale z domu. Co z rodziną, kolegami, kasą ? Nie da się moim zdaniem tego ogarnąć siedząc w domu. Ja mam za duże sumienie przejmuje sie wszystkimi do okoła nie umiał bym tak. Muszę walczyć albo nie wiem co zrobię , wjebie się w benzo pewnie i potem szpital bo nie zabije się , szkoda mi bliskich. Troche jestem nakrecony po tym dniu, jakoś tak nie miło , przed wczoraj jeszcze spałem a dzis mnie trzesie nie moge usiedziec na dupie. Może za dużo mam na głowie, bo musze pewne miejsca odwiedzić i to mnie bardzo sresuje. Co mogę oprócz benzo wziąć na uspokojenie, mianseryne może ? Może by od razu załatwiła problemy ze snem. Bo jestem rozdygotany trochę tym wszystkim , jak królik na białej mące.
-
Ja żre dalej paro w dawce 15 mg m, dziś jakoś 18 dzień i ruszyłem się w końcu z domu, serce jakoś ogarnąłem ale mam jeszcze lęki miedzy ludźmi odnośnie żołądka , a w szczególności lęki zwiazane - powiem tu wprot , że zachce mi się szczać i zrobię w portki. Głupie ale niestety tak jest, juz w sklepie mnie cisło trochę ale dałem radę. Jest odrobine lepiej, bo uboki z przed kilku dni przechodzą i nie boli mnie głowa, z tym ze pale papierosy więc nie wiem ile to pomogło a ile po prostu paro powoli sie rozkreca . Jedyne co sie pojawilo ostatnio nowego to brak snu w nocy, mam plytki przerywany sen i generalnie w ogole sie nie wyspalem dzis. Jedno jest pewne, dwa tygodnie siedzenia w domu zabiło moje jakiekolwiek dobre przyzwyczajenia społeczne i wyjście teraz nawet na 10 min do sklepu jest koszmarem . Walczymy dalej, mam nadzieję , ze bedzie lepiej ale tylko z twardymi jajami da sie cos zmienic. Siedzenie w domu zabija.Pozdrawiam