Skocz do zawartości
Nerwica.com

tictac

Użytkownik
  • Postów

    580
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tictac

  1. tictac

    Cześć

    Witaj , mamy nadzieję, że będziesz się czuł tu dobrze i uzyskasz jakąś pomoc. Pozdrawiam
  2. Na kompletnym zadupiu jeszcze bez pracy czy jakiegoś biznesu sadowniczego to już porażka się odnaleźć, ja mam tylko jednego sąsiada i wszędzie dakeko i trzeba jeździć autem. Niby cisza spokój , ale mały kontakt z ludźmi, z cywilizacją, trudny dostęp do pracy jakiejś przyzwoitej czy lepszego lekarza. Wszędzie trzeba jechać czasem nawet 40 min żeby się dostać do lekarza czy na badania, a niestety nie po wszystkich lekach można jeździć .
  3. Mi też się średnio chce cokolwiek robić i mniej rzeczy mnie cieszy , niby jestem taki spokojniejszy cichszy i ogólnie wyważony ale to zabiera też pozytywną energię. Ogólnie taką witalność , czy to w sprawach łóżkowych czy to w tworzeniu czegoś nowego i ogólnej chęci i radości z życia. Ale lęki mniejsze i ataki paniki to fakt. Na myśli natrętne ten lek nie działa wcale , mam takie same schizy jak wcześniej.
  4. cranberries, Masz zbyt szybką pracę serca ? A może coś innego podnosi Ci tętno? U mnie akurat paroksetyna ładnie wyciszyła serce jak i ciśnienie, mam o wiele mniej epizodów palpitacji serca , jakiś skoków silnego bicia itp. Nawet w sklepie się już tym nie przejmuję. Czy palisz , pijesz alko , kawę, jak z twoją kondycją fizyczną ? Jakie masz tętno spoczynkowe i ciśnienie ? Raczej to czy pijesz alkohol to pytać nie powinienem bo raczej przy paro i nerwicy nie pijesz .
  5. Melatonine próbowałas ? Ja też mam z tym problemy u mnie działa jedynie benzo ale nie chce chodzić jak zombie i muszę jeździć autem. Ricah, dzięki za propozycje jeśli ten stan anhedoni i obojętności będzie się pogłębiał to pomyśle nad zmianą leku na razie mam tak mało skutków ubocznych w porównaniu z poczatkiem przygody z paro że jestem zadowolony.
  6. Ricah, ale mi pomaga na lęki, ataki paniki, jestem po nim spokojniejszy i praktycznie nie mam żadnych skutków ubocznych.
  7. Jestem z okolic , jak chcesz to napisz na priv . Jest ktoś jeszcze na forum z tych okolic to niech się odezwie w wątku.
  8. Jest coś co można brać razem z paro co poprawia nastrój ? Bo czuję się taki zdołowany , rzadko się uśmiecham, mało co mnie cieszy i ogólnie taka obojętność i to poranne wstawanie no normalnie nie chce mi się zacząć dnia.
  9. Witaj mam podobne myśli , ale uwierz da się z tym żyć, po jakimś czasie bedziesz mniej reagować na takie myśli, przestaną wywoływać takie emocje silne , musisz zająć się czymś innym, zaznajomić się z problemem czy to przez terapię grupową czy indywidualną. Widzę że bierzesz leki SSRI i hydroksyzyne na sen. Ile masz lat i co porabiasz na codzień ? Masz może jakieś zainteresowania ?
  10. Lubię koty, ale akurat pisałem o miejscu pracy tymczasowej gdzie są tylko 3 kury i kogut który mi w dodatku przeszkadza w pracy przy ogrodzie. Może się po prostu rozleniwilem , widzę że kilka osób z forum ćwiczy przy ssri, mi też pasuje kondycji nabrać, rok temu się odchudzałem , dieta ćwiczenia i olalem to potem bo przyszły inne problemy , s człowiek jak wstanie o 6 i pobiega, albo rowerem zrobi z 20 km po terenie to inaczej nastawiony do życia . Trzeba się zawziąć i rzucić pety bo to też energię odbiera.
  11. Dziś mam okropnego lenia , palę dużo praca beznadziejna w dodatku w samotności i tak brak motywacji, nawet nie mam do kogo gęby otworzyć, w takich chwilach nie chce mi się żyć. Może to z lenistwa , może z braku snu może jestem na coś chory ale kompletny brak sił i motywacji.
  12. meggie111, Problemy ze snem to ma większość ludzi z nerwicą czy depresją .Ja na początku na paro zasypialem normalnie ale budzulem się o 5_6 rano i już dupa ze spania , teraz też wieczorem mi się spać nie chce a rano nie chce mi się wstać mimo że się obudze to mam takiego lenia jak po weselu. -- Śr kwi 13, 2016 8:51 pm -- Właśnie zarzucilem sobie 5 mg melatoniny zobaczymy czy po niej zasne
  13. tictac

    Natręctwa myśli...

    tefren, Czasem tak analizuję jak piszesz , myślę że rzeczy o których myślę i mam je w głowie są złe, te rzeczy się dzieją na całym świecie ale są złe, źle się czuje z tymi myślami i zazdroszczę wszystkim którzy ich nie mają. Mi się wydaję, że mózg po prostu ze strachu przed czymś złym zapetlił jedną myśl, ona się utrwalila zaczęła ewoluowac, zaczerpnela dużo skojarzeń i teraz mój problem jest dość złożony. Czasem na kilka minut czy kilkadziesiąt zapominam o tym , ale musi mnie coś pochłonąć naturalnie , nie na zasadzie mam złe myśli zaraz oszaleje idę coś porobić , tylko zwyczajnie nie na siłę zaczynam myśleć o czymś innym. Książka czasem film pomaga, nauka czegoś, złość, smutek, radość i inne nagłe i spontaniczne emocje również odciągają od tego.
  14. Jeśli ktoś mieszka w mieście i ma nerwice to co mu najbardziej przeszkadza ?
  15. slawas, Jest dobrze tylko myśli natrętne i sytuacja życiowa mnie trochę dobija, wiosna w pełni, wszyscy coś robią latają pracują, uśmiechają się, a ja jakiś zamknięty w swoim marnym świecie. Najtrudniejsze są w chwili obecnej dla mnie z nerwicy do pokonania myśli natrętne i uzależnienie od nikotyny.
  16. Widać, że ze wsi jestem bo powinienem napisać, że rąbałem drewno, nie drzewo Akurat na wsi teraz cichutko, ptaszki ćwierkają, czuć już w powietrzu nocny chłodek i poranną rosę, niestety sadownicy pryskają na okręta i śmierdzi opryskiem niesamowicie, aż musiałem pozamykać okna. No ale jak się nie opryska to się nie zerwie, a teraz wszyscy wszystko kupują na "ładne oczy" .
  17. Liber8, Fajnie się czyta kogoś kto jest ze wsi i od razu wie co z czym się je ( właśnie dziś rąbałem i układałem drzewo ). Kury też posiadam, krowy i świnki niestety nie. Sporo rzeczy na wsi można wyprodukować, ale sporo też w mieście czy giełdzie już kupić za grosze. Niestety tak jak piszesz, produkcja niektórych rzeczy jest bardzo mozolna, tym bardziej jak nie ma się traktora czy maszyn odpowiednich, oprysków itd. Mnie też ciągnie na wsi, tutaj jest sielanka ale i odrealnienie, nuda czuje się jak bym nie widział nigdy świata. W mieście znowu przeraża mnie to tępo, korki, hałas, wyścig szczurów ale przyciągają możliwości, wygoda bliski dostęp do służby zdrowia. Też mi się zbliża 30 i mam podobną sytuację.
  18. sebo001, Ja noc zarwałem z własnej winy bo zacząłem oglądać program motoryzacyjny na YT i tak mi zeszło do 1:30, potem oczywiście rozkminka człowieka "nieszczęśliwego" przed snem i tak zasnąłem przed 3. A rano musiałem wstać. Vengence, Zazdroszczę pewności siebie - ja jestem bardziej pewny siebie ale nadal to inna liga jak u Ciebie - mam nadzieję, że pozytywnie wyjdzie Ci to na zdrowie ! HoyaBella, Dziś byłem w miejscu od dość dawna gdzie była spora grupa ludzi ( w większości mi obcych ) i jednak czułem jakiś taki ciężki wzrok na sobie wszystkich, jak bym był inny, jak bym był dziwny, człowiek jednak w domu staje się dziwny, generalnie zdziczenie prowadzi potem to zaostrzenia fobi społecznej. Znowu stosuję technikę nie pal i wkurzaj się brakiem fajek - zamiast mordowania się z makabrycznymi myślami. Generalnie dziś tak całkiem z dupy zmierzyłem sobie ciśnienie i nie wiem czy to przez ruch czy to zasługa paro ale mam o wiele niższe ( niż przed braniem leku ), zawsze miałem problemy z nadciśnieniem, nawet jak byłem wyluzowany, a pro na to mega pomogło. Generalnie jak bym znalazł pracę , zrobił badania i pozbył się tych chujowych myśli z łba to może nawet byłbym szczęśliwy ! -- Śr kwi 13, 2016 6:02 pm -- Jeszcze bardzo ważna rzecz odnośnie paro - libido wróciło w 70% , zakładając że przed braniem leku było 100%, to po 3 dniach było 80%, po tygodniu 50%, po 2 tygodniach 30%, a teraz po 4 tygodniach mogę ocenić je na 70%. Oczywiście jestem bardzo zadowolony, co prawda są jeszcze problemy ze wzwodem i orgazmy już są słabsze, tak samo jak i trzeba się bardziej wysilić, ale jeśli nie będzie gorzej niż jest to jest dobrze ! W każdym bądź razie chodzi mi o to, że po 3 tygodniach powoli libido zaczęło rosnąć.
  19. tictac

    Natręctwa myśli...

    Mnie też dziś męczą myśli chyba muszę poczytać o jakiś technikach , bo mordercze myśli o swoich bliskich to chyba najgorsze myśli jakie mogą być, chyba że natrętne samobójcze myśli. Wystarczy u mnie jeden obraz jedna myśl przy kimś bliskim i już mam zwalone pół dnia , najgorzej jak jest się samemu, ma się monotonne zajęcie nic nie sprawia zainteresowania czy radości wtedy te myśli najgorzej szaleją. Ciekawe bo wczoraj oglądałem program o nauce jazdy i przepisach drogowych i po którymś odcinku te myśli minęły bo byłem zainteresowany. Ale znowu zobaczę wypadek czy nóż czy jakieś narzędzie i wszystko wraca ehhh co za glupota .
  20. Ja Wam zazdroszczę że macie do czego wracać, u mnie dziś beznadziejny dzień. Znowu palę, znowu noc zarwana , rano miałem wyjazd krótki więc ledwo z ponadludzka siła wstałem , wróciłem o 10 i pół snem spędziłem na łóżku dwie godziny, teraz czuję się średnio, znowu myśli natrętne i myślę o tym co będę robił w życiu i gdzie . Czy dam radę , czy znajdę pracę. Jakoś taki zmęczony jestem , po fajkach tylko mi serce nawala jak chcę coś porobić.
  21. tictac

    Natręctwa myśli...

    Jest w ogóle szansa na odwrócenie uwagi od tak przerażajacych i derastycznych myśli?
  22. tictac

    Natręctwa myśli...

    Michellea, Masz takie same myśli czy takie same obawy ?
  23. tictac

    Natręctwa myśli...

    Jak sobie radzić z myślami że kogoś skrzywdze, zabije , najbardziej te myśli dotyczą bliskich , unikam noży ostrych narzędzi, i caly czas gdzieś z tylu głowy te myśli są a nawet dziwne skojarzenia, że czym lub jak bym mógł kogoś zranić, okropne to jest i nie chce tego mieć , a towarzyszą mi dzień w dzień takie myśli. Poczatkowo wywolywaly u mnie lęk ale teraz po prostu mnie męczą, boję się ze całe zycie i dzień w dzień będę miał jakieś takie agresywne mordercze myśli. Czy ktoś miał podobne myśli jak sobie z tym radzić ?
  24. Jerzy, I tak się złożyło że wypaliłem dziś z 7 papierosów i gowno z tego, jak twardo nie postawię decyzji i po prostu nie rzucę na zawsze bezwzglednie to tak się będę bujał. Spróbuje jutro od rana . Ja nie pracuje, rzuciłem pracę na budowie bo były ciężkie warunki bardzo nawet po pracy, siedzę na wsi robię prace koło domu, odciety praktycznie od ludzi, nawet badań lekarskich nie mam nawet zwykłej morfologii, zęby nie leczone kilkanaście lat, zero kursów, szkoła średnia, chciałbym zacząć od papierosów potem iść na badania , wyleczyć zatoki, sprawdzić czy wszystko jest okey, iść do dentysty , potem poszukać pracy. Ale to jest 10 lat zaniedbań przez nerwicę i ciężko mi się wziąć, wydaje mi się ze to jest góra której wierzchołka nie widać a ja jestem na dole bez butów zeby nawet zaczac isc.. Męczą mnie myśli natrętne w dodatku dzień w dzień, boje się że zrobię komuś krzywdę i ogólnie męczy mnie to okropnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Lekarz mówił że wiele ludzi ma takie myśli natretne, ze paro powinno pomóc, ale chyba te myśli sie mi juz utrwalily i jak sam nie zmienię podejścia to ciężko będzie o nich zapomnieć a przecież wiem , że wszystkie te myśli są źle, ze przed nimi uciekam i sam je generuje.
×