Wczoraj czekałam na nocne zakupy , Przywieźli ok . 3- ciej , Dzisiaj odsypiałam do późnego popołudnia , zwlokłam się wreszcie aby przygotować obiado - kolację . Widziałam papieski samolot , wylatujący z Balic . Zrobiliśmy zdjęcia z mężem . Święty jest ten Franciszek , że to wszystko wytrzymał