-
Postów
1 364 -
Dołączył
Treść opublikowana przez one man show
-
Przecież cały czas jesteś normalny no nie wiem. kiedyś myślałem że normalność to coś na wzór podobieństwa. tzn. jesteś normalny kiedy nie odstajesz zachowaniem, wyglądem, inteligencją itd. więc sobie myślę że nie jestem. poza tym psychiatrzy mnie badali tak długo że mam kartoteki na "nie" normalność. każdy wie, że psychiatra nie jest od tego żeby ci napisać że jesteś normalny. psychiatrzy są dobrzy w wymyślaniu chorób. taka praca.
-
ja zawsze byłem normalny. śmiałem się z cyganów itp. a jednak wymyślono na mnie takie rzeczy jak: powiedziałem że ktoś popatrzył na mnie krzywo tzn. że jestem ksobny. powiem wam że wtedy jeszcze nie byłem, ale jak wszyscy mi tak zaczeli mówić to się zacząłem zastanawiać ile ktoś na mnie razy krzywo popatrzył i wiecie ile razy musiałem być ksobny? tylko psychiatra wam to uświadomii
-
w 6 klasie zrobiono mi test na inteligencje. wyszło 124 w skali Wechslera ale jak byłem drugi raz to okazało się że te punkty były źle policzone, więc albo mam mniej albo więcej. byłem tak mądry że szybko połapałem się że nie muszę się uczyć żeby mieć dobre stopnie. a moim celem chodzenia d oskoły były oceny. więc miałem coraz większe zaległości ale oceny miałem dobre. przykład: zadanie w którym pytają czy kwadrat jest kwadratem - no to wiadomo że nie jest. gdyby kwadrat był kwadratem to nikt by o to nie pytał. no i byłem na paru konkursach raczej z wynikiem wojewódzkim bez tytułu laureata. więc bardzo słabo. w liceum już nie tylko się nie uczyłem ale przestałem chodzić do szkoły. więc czy jestem winny temu że system edukacji nie sprostał w moim przypadku? czy powinienem napisać do ministra eudkacji, żeby nie doszło do takiej tragedii jak moja.
-
powiem jedno: nie chodzę do psychologa. do psychiatry muszę bo inaczej rodzina mnie zamknie w szpitalu i odbierze mieszkanie. dlaczego jestem chory bo nie chce brać leków? ja wam powiem. nie jestem chory a oni tym że biorę leki udowadniają że jestem. to ja im mówią zamknijcie w szpitalu bez leków i wam udowodnię że mam racje. ale oni wiedzą, że tak nie jest bo żadna książka o tym nie pisze.
-
rzekomo byłem chory psychicznie dlatego jak każdy chory psychicznie byłem świadomy że tak jestem odczytywany przez rodzinę i prognozowałem swoje zamknięcie w psychiatryku. czytałeś?
-
świat pogrążony w wojnie. a my mówimy nie przyjmiemy imigrantów. imigranci to terroryści. wszyscy mówią merkel zła. dobry kaczyński. tusk zły. zupełnie w tym wszystkim nie dotykamy istoty problemu. każdy mówi: o wojna to źle. my chcemy pokoju i pokoju i pokoju na świecie. a każdy pyta się jak to osiągnąć? no tego papież nie mówi jak mówi o pokoju na świecie. więc skąd mamy mówić czy tam wiedzieć. nikt nie mówi. bo nikt nie zadaje sobie podstawowego pytania. czy pokój na świecie jest możliwy? pokój na świecie nie jest możliwy. więc skończmy z tym całym "chcemy pokoju". pokój na świecie nie jest możliwy, bo ludzie wierzą że są patriotami kiedy mówią w języku z ą i ę i mieszkają na terenie wyznaczonym przez kartografów co się nazywa polska. kupują polskie gazety i kibicuje polskim klubom. ot cały patriotyzm. no i jeszcze jakby mieli mówić w języku innym to nie był już patriotyzm tylko dać się zabić gdyby w tym języku trzeba było mówić. języku bez ą i ę. no i ludzie wysyłają, pomagają, angażują się w te wszystkie konflikty i problemy. nie zadając sobie podstawowego pytania. imigranci. nie imigranci. dlaczego rak? dlaczego nie? dlaczego tak? jak to wszystko się dzieje? i czy my wpływamy na to co się dzieje. czy na to co sprawia że to wszystko się dzieje?
-
fajny temat, a nikt się nie wypowiedział.
-
nie jestem chory na schizofrenie. psychiczny czy jestem to kwestia inna. no ale jak nie jestem chory skąd mi się pojawiły te myśli babci. ludzie to idioci, więc nie szukam zrozumienia. jakby ktoś mi powiedział, że jest jakiś sensowny lekarz, któremu jak powiesz słyszałem myśli babci - nie powie od razu schizofrenia tylko na podstawie innych czynników stwierdzi, że to nietypowe i być może jestem zdrowy, co da się udowodnić. to i tak NIC nie zrobię. moje życie dobiegło końca. teraz zaszyje się gdzieś i będę psychiatrów witał z uśmiechem opowiadając im o kosmitach, a oni będą to notować i pisać. nikomu nie zrobię krzywdy co prawda. tylko sobie. ale ja nie lubię ciąć. i tak nie mogę przestać się leczyć, bo moja rodzina ma mnie za chorego. co jest smutne, no ale jak ja nie byłbym chory to .... co wtedy?
-
większość ludzi dzięki uspołecznieniu skończyć studia, może mieć pracę, rodzinę. i to niezależnie od inteligencji. to życie w społeczeństwie tego uczy. jeżeli ktoś nie jest uspołeczniony to nawet pomimo inteigencji może stwarzać pozory choroby psychicznej albo upośledzenia.
-
depresja urojeniowa schizofrenika.
one man show odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
jak sobie pomyślę że jednak jestem zdrowy, to jednak wole być chory. jeżeli już jestem chory to właściwie nie muszę chcieć. no ale. wole być chory, bo tak jeszcze ułożyłbym sobie jakoś życie przy lepszym nastroju i samopoczuciu. jak sobie myślę że jestem zdrowy to zżera mnie to od środka i niszczy. tak że nie obchodzi mnie czy kiedyś jeszcze w ramach pomocy czy "leczenia" trafię do szpitala. chętnie skończę dpsie. święta fajne - to co nas spotyka to tylko próba. taki test dostajesz kopniaka z niespodziwania i sprawdza jak się zachowasz... człowiek inteligenty pewnie inaczej od głupiego się zachowa. taki test na wymiar człowieczeństwa. tym jest życie. -
inteligentny człowiek jak każdy jest. mówienie że inteligent to chory albo nierozumiany to stereotypowe myślenie. ludzie inteligentni nie myślą stereotypowo. chyba że to też stereotyp
-
Prawictwo-śmiertelna choroba przenoszona drogą kropelkową
one man show odpowiedział(a) na MałyMartwyCzłowiek temat w Pozostałe zaburzenia
ehh NN44V wydajesz się być ogarniętym typem, ale sam zobacz jakie to jest miałkie jak ludzie porównują PiS do dyktatorów albo PRL. i najzabawniejsze jest twierdzenie, że wszystko będzie lepsze niż ten STRASZNY PiS https://youtu.be/kB5Jc9bvvZs?t=37s -
czy jak ktoś nie ma metr osiemdziesiąt to jest polakiem?
-
depresja urojeniowa schizofrenika.
one man show odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
Jak dla mnie pojęcie inteligencja nie istnieje jako skala. Ja czuję się głupi przez co bardzo cierpię bo gdzieś wiem że jest inaczej. To trochę jakby być niemym i chcieć krzyczeć. -
depresja urojeniowa schizofrenika.
one man show odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
Kiedyś myślałem że jestem wolnym rodnikiem za dużo się na czytałem świata nauki. Żebyś nie myślał że jestem chory. Ludzie myślą że są Polakami bo rodzą się na wyznaczonym obszarze przez kartografów. -
no właśnie że nie tak do końca, bo autor testu posłużył się określeniem "mniej" przyjaciół czyli nie ogólne posiadanie tylko porównanie ilości tych NIE inteligentnych do inteligentnych. jak dla mnie ten test pokazuje pozytywny aspekt: bo jak jesteś głupi to cieszysz się bo masz przyjaciół. a jak ich nie masz to znaczy że jesteś inteligenty. okejka pozytywny test
-
badania tego nie uwzględniają więc niewiadomo
-
poszukaj badań, które potwierdzą że nie przegrałeś życia, f20 jest wyleczlna w twoim przypadku, że możesz mieć paru przyjaciół i że wszystko zależy od ciebie, a nie sytuacji w której jesteś no co? czemu nie?
-
depresja urojeniowa schizofrenika.
one man show odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
może za dużo saridonu zażyłem -
jesteście NIE inteligentni, to ja już wole nie mieć przyjaciół....
-
depresja urojeniowa schizofrenika.
one man show odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
ekspert w moim temacie drogi ekspercie w swoim życiu poznałem 2 wspaniałych psychologów. pierwszy nie miał do mnie cierpliwości. drugi przyniósł na spotkanie test na IQ i przeprowadził ze mną rozmowę, po której powiedział dosyć emocjonalnie tak jakby nie chciał tego powiedzieć tylko to z niego wyszło: żadna schizofrenia. przyszedł sam profesor de barrbaro żeby na mnie popatrzeć bo zdania były podzielone -
miałem jednego przyjaciela przez całe swoje życie. poznałem kilku życzliwych ludzi. testy na przyjaciół jak jesteś inteligenty albo nie mniej inteligenty tylko NIE inteligenty. są fajne. jakby to nazwać: ludzie NIE inteligentni poznają więcej osób, z którymi utrzymują znajomość. wymagałaby od twórcy testu więcej kreatywności. ale jak widzę zdjęcie "kujona" na początku filmu - to od razu wiem... czym i jak i nieważne chyba sobie kupie okulary..
-
nie wiem mi chodziło o to, że inteligencja jest mitem. ile kasy zarabiają ci panowie z testów IQ dostępnych w internecie. to jest po prostu biznes. nikt kto ma ponadprzeciętną inteligencje nie potrzebuje testów. według mnie. testy są do diagnozowania zaburzeń czy upośledzeń.
-
wiesz. te testy sprawdzają czy umiesz ułożyć puzzle. czy potrafisz zobaczyć różnicę w 4 podobnych kwadratach odwróconych pod różnymi kątami. ile zapamiętasz elementów na rysunku po 1 minucie przyglądania się. a potem idziesz do maszyny która zastępuje sprzedawcę w sklepie chcesz zapłacić tak wymiętym pieniądzem że nie idzie go włożyć. nie wiesz co zrobić. podchodzi pani po szkole zawodowej bierze banknot zwija go na połowę po czym przesuwa po nim rękę tak że go prasuje i wsuwa go za ciebie do maszyny. i to tyle o inteligencji i testach.
-
nie polecam jakby coś ale co w tym smutnego?