
cozicozicozi
Użytkownik-
Postów
517 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cozicozicozi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
Nie no serio kur*a jak się los w końcu nie odwróci to dłużej tego nie wytrzymam. Nic kur*a nie idzie po mojej myśli, a jak już idzie to na końcu i tak się spier*oli. Dosłownie tak jest ze wszystkim. Powinienem mieć na imię 'pech'. Wiedziałbym przynajmniej, że albo się zabiję albo będę skazany na ciągłe niepowodzenia i kopy w dupę od życia. A tak to się łudzę, że może tym razem, może następnym. Kur*a jestem bardzo bliski skończenia tego, bliższy niż kiedykolwiek.
-
idź do psychiatry
-
piwo na odstresowanie? Chyba człowieku nie miałeś nigdy do czynienia z chorobami psychicznymi. Zachowaj takie rady dla siebie.
-
Nigdy nie brałem wenli solo szczerze mówiąc ale mirtę sobie bardzo chwalę. Biorę tylko 15mg na noc i śpię jak dziecko, nie mam zamuły w dzień. Dla mnie to bardzo dobre, bo mam tendencje do "nakręcania się" właśnie wieczorem, przed snem. Generalnie wenla + mirta to ponoć jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) kombinacji na depresję. Jeśli wam się wydaje, źe wenla solo daje trochę za mało to warto spytać lekarza o to połączenie.
-
Walczcie, nie poodawajcie się.... da się wygryać z chorobą!
cozicozicozi odpowiedział(a) na qwazar temat w Kroki do wolności
qwazar, tak do końca to nie wyszedłem z choroby ale jest zdecydowanie lepiej -
Walczcie, nie poodawajcie się.... da się wygryać z chorobą!
cozicozicozi odpowiedział(a) na qwazar temat w Kroki do wolności
qwazar, piszę wiedząc. Przechodziłem przez coś takiego. -
Stracona100, w tym, że człowiek nie czułby się jak ostatnia szmata, której w dodatku nikt nie rozumie.
-
Walczcie, nie poodawajcie się.... da się wygryać z chorobą!
cozicozicozi odpowiedział(a) na qwazar temat w Kroki do wolności
Rozumiem o co Ci chodzi. Jednak wydaje mi się, że nie miałeś nigdy do czynienia z prawdziwą depresją (oczywiście mogę się mylić). Osoba w głebokiej depresji nie jest w stanie niczego zacząc planować, dążyć do jakiegoś celu itd. Myśli tylko o tym żeby kolejny dzień udręki się wreszcie skończył. -
Walczcie, nie poodawajcie się.... da się wygryać z chorobą!
cozicozicozi odpowiedział(a) na qwazar temat w Kroki do wolności
doceniam chęci i szlachetne intencje ale takie gadanie: "nie poddawaj się, walcz, da się wygrać z chorobą bla bla bla" do kogoś z nerwicą czy depresją to tak jak mówić do kogoś z nożem w dupie: "siadaj, nic się nie stanie, zaciśnij zęby i siadaj, dasz radę". -
Niemampomysłu, ja Ci wierzę.
-
Lucyfer, zależy jak na to spojrzeć. Czuję się bardzo samotny, z nikim tak naprawdę nie mogę tak do końca szczerze porozmawiać poza psychiatrą. Moje życie to kpina.
-
z dnia na dzień co raz mniej, już właściwie prawie nic
-
Jeśli ciągle nic ci się w życiu nie udaje to praca nad sobą nic nie pomoże. Można być super pozytywnie nastawionym do życia, ale jak ciągle odnosi się porażki to człowiek zaczyna się zastanawiać czemu ciągle nie wychodzi, co wciąż robi nie tak jak trzeba. Próbuje więc innych rzeczy w życiu i dalej mu nic nie wychodzi i tak w kółko. W końcu ma zwyczajnie dość. I co ma robić? Pracować nad sobą i wtedy mu coś wyjdzie? Ma z uśmiechem na twarzy przyjmować kolejne kopy w dupę jakie serwuje mu życie? Błagam...
-
takie tam, albo o to, że taki chciałbym być ale nawet moja podświadomość daje mi znać, że jestem zerem można to różnie interpretować.
-
Mnie się dziś śniło, że chcialem się rzucić pod pociąg ale w ostatniej chwili odskoczyłem na bok i potem jeździłem tym pociągiem. Potem śniło mi się, że opętał mnie diabeł i sam byłem egzorcystą i chu*a pogoniłem. Wtf?!
-
Egzistens, długo bierzesz ten seronil? Może się musi rozkręcić, fluoksetyna też potrzebuje czasu :)
-
Witaj. Jak się masz?
-
Niemampomysłu, przecież ja Cię nie atakuję. Na siłę chyba chcesz zrobić z siebie ofiarę nawet na forum. "Nie atakujcie mnie"... błagam, przychodzisz tu po radę, ktoś poświęca czas i Ci radzi, bo przeszedł już nie jedno i wie co to depresja i chce jedynie pomóc ale rady traktujesz jak atak. To co byś chciała? Żeby ktoś dokonał cudu, bo ty się boisz brać leków i sobie ujebałaś, ze ich nie będziesz brać? Będzie kiedyś gorzej(czego Ci nie życzę absolutnie) to jeszcze sama będziesz lekarza o leki prosić i zaczniesz "pluć sobie w brodę" że nie zaczęłaś się leczyć wcześniej, a teraz sobie nie możesz poradzić. Nie życzę Ci tego ale znam depresję i samo lepiej się nie robi. Tylko gorzej. Chyba, że nie masz depresji to w ogóle nie ma rozmowy.
-
Niemampomysłu, ok, chciałem tylko pomóc. Ale widzę, że rady traktujesz selektywnie - te niewygodne są beeee
-
Niemampomysłu, wiesz, sam staram się unikać leków. Nie rzucam się na leki przeciwbólowe jak tylko mam ból głowy (musi mnie naprawdę boleć cały dzień żebym coś wziął), ale są sytuacje kiedy leki są wskazane. Jeśli psychiatra stwierdził u Ciebie depresję i widzisz, że samo nie przechodzi to naprawdę musisz dać sobie pomóc, bo inaczej to będzie ciężko.
-
Niemampomysłu, ale czego się boisz? A jakbyś była chora fizycznie i potrzebowała leków to też byś ich nie brała? Myślisz, że depresja sama minie? Muszę cię rozczarować, bo szanse są bardzo małe.
-
...też o tym już wcześniej pisałam. Nie brałam ich bo bałam się. Nie wiem jak mój organizm zareagowałby na nie. O tym, że je mam wiedziałam tylko ja i dyrektorka szkoły do której wtedy jeszcze chodziłam. Wielokropka używam z przyzwyczajenia i czasami czuję się jak przestępca bo sporo ludzi o nie pyta. Na czacie ich używałam często i tak mi zostało. Idź jeszcze raz i jak dostaniesz leki to je bierz tak jak lekarz zaleci i zobaczysz co się będzie działo. Jak chcesz się wyleczyć skoro nie chcesz brać leków? Przecież nie będą cię faszerować ruską heroiną żeby się tak bać :) O wielokropek pytałem z ciekawości tylko, nie musisz się czuć jak przestępca z tego powodu.
-
Niemampomysłu, czemu nie brałaś leków? A czemu zaczynasz każdy post od wielokropka? Jeśli można spytać oczywiście :)
-
Bonifacy, co w nim takiego pięknego?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19