Skocz do zawartości
Nerwica.com

sebo001

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

Treść opublikowana przez sebo001

  1. Wróciłem z wizyty. Zwiększona dawka esci na 15mg(mam dzwonić po 7 dniach), dodatkowo dekapina chrono na wieczór i doraźnie afobam. Z mirta się wstrzymujemy na razie. Pani doktor powiedziała, że celem jest nie podleczenie mnie a wyleczenie. Poprosiła o kontynuowanie terapii i poważne podejście do sprawy bo nasilenie moich objawów nie definiuje zaburzenia lękowego a ciężką depresję. Rokowanie jest dobre. Nie chce mi mieszać w lekach bo potem nie wiadomo co jest czym spowodowane. Poprosiła abym nie szarpał się z depresją bo to nie równa walka a mam zadbać o siebie i zbierać siły a gdy objawy będą mniej nasilone wtedy będę się starał. Stwierdziła, że tak naprawdę leczę się dopiero od 2 tygodni bo wcześniejsze totalne mieszanie lekami nie było żadnym leczeniem. Pani doktor oceniła, że wyglądam dużo lepiej niż ostatnim razem chociaż ja twierdzę, że nic się nie zmieniło. Poprosiła o cierpliwość. Zaskoczyło mnie pytanie o to jak dziewczyna radzi sobie z tym wszystkim. Pani doktor nie ogranicza się do wypisania recepty i odesłania pacjenta po 10 minutach.
  2. Zbieram się za chwile do lekarza. Poproszę o benzo zwłaszcza w kontekście powrotu do pracy i o mirte, choć miansy nie wspominam rewelacyjnie. Kurwa czekanie na wizytę jak na zbawienie...
  3. Miesiąc stosowałem mianseryne w dawce 15mg i 30mg. Nie odczułem jej działania przeciwdepresyjnego czy przeciwlękowego a wręcz przeciwnie, lęk był nasilony. Nie przytyłem a nawet straciłem na wadze ale to było spowodowane tym, że po prostu bardzo mało jadłem, nie odczuwałem większego apetytu. Obawiam się, że po mircie zwiększy mi się jeszcze zamuła a i tak już jestem w trybie zombie. Trittico poprzedni lekarz wycofał mi po...tygodniu. Pierwsza dawka rewelacja, sen jak za starych dobrych czasów. Drugi dzień zwiększenie dawki i znowu dobry sen. Trzeci dzien kolejne zwiększenie dawki i dobry efekt. 4 dzień i każdy kolejny bezsenności. Pisałem gdzieś, że swego czasu miałem taką nerwice, że kombinacja minasy, ketrelu, hydroksozyny i pregabaliny nie byla mnir w stanie uśpić.
  4. Niestety ale reaguje tak na każdy lek - paro, cital czy wenla. Taka moja natura, źle toleruje leki teko typu.
  5. Vengence, w moim przypadku chodzi nie tyle o uboki co o nasilenie samej nerwicy i depresji.
  6. Z tymi 14 dniami to nie tak do końca. Jestem 16 dzień na esci i jest fatalnie. Dobrze, że dzisiaj idę do lekarza...
  7. rolosz, nawet mi nie pisz o odrealnieniu, nadal jazda samochodem czy robienie czegokolwiek jest mega misją. Lek zaskoczył z dnia na dzień ? Sam efekt uspokajający i zniknięcie derealizacji bardzo podniesie mi nastrój. Nie oczekuję, że miał uśmiech od ucha do ucha. Cel jest jeden - powrót do pracy.
  8. Czekam, nie mam specjalnie innego wyjścia. Dzwoniłem przed chwilą do lekarza potwierdzić wizytę. Powiem Ci, że masz bardzo wyrozumiałego lekarza. Co do szpitala mam bardzo podobnie. Wynika z tego, że miałaś bardzo duży lęk. -- 06 kwi 2016, 16:23 -- Generalnie to myślę, że jestem najcięższym przypadkiem na świecie.
  9. mirunia, na pewno opowiem o tym wszystkim a jutrzejszej wizycie. Będę chciał coś co pozwoli mi przespać te 6-7h bez wybudzenia się. Rozumiem, jednak po 16 dniach nasilone objawy w skutek rozpoczęcia kuracji powinny chyba ustępować a u mnie jak lęk i cała reszta był wywindowany tak jest.
  10. Tak to derealizacja która bardzo nasiliła się po zastosowaniu Esci i jest wypadkową lęku. Spanie nadal słabo. Zasypiam raczej szybko i równie szybko się budzę. Śpię po 2-3 h, następnie leżakowanie czasami zakończone jeszcze 1 h snu. Nawet w stanach większego leku nie towarzyszyła mi taka derealizacja jak po esci.
  11. Czekam i czekam. Najgorsze jest to, że jestem w takim stanie, że nie dam rady chodzić do pracy i jest to opinia psychiatry i terapeuty i tak 5 miesiąc. Dużo złego narobił mi poprzedni psychiatra eksperymentując na mnie pół apteki w ciągu 2 miesięcy. 3 tygodnie temu na wizycie u psychiatry, pani doktor powiedziała, że jest pełna podziwu, że w ogóle się widzimy przy takim nasileniu moich objawów. Nadal towarzyszy mi to okropne wrażenie upojenia alkoholowego, mam na myśli postrzeganie otoczenia.
×