Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bluepb

Użytkownik
  • Postów

    460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bluepb

  1. Myślę, że tak jest jest ale nie jest to regułą. Widziałem kiedyś program o różnych odchyłkach ("Tabu Polska" albo samo "Tabu" z National Geo dokładnie nie pamiętam) i sporo było tam par (niektórych może by to zdziwiło ale nie mnie). Wspólne odchyłki oznaczają zarazem wspólne zainteresowania, zrozumienie problemu, akceptację odchyłki. Człowiek zdrowy pomyśli wariat/ka muszę szybko odejść od niej/niego zanim zrobi mi krzywdę czy coś...
  2. Wstanie z łóżka przed 6.00 i to, że nie leżałem długo po przebudzeniu (samo wstawianie może nie było zbyt przyjemne ale sam fakt, że mi się udało to zrobić sprawnie :) ).
  3. Witam koleżankę z mojego rocznika.
  4. Bluepb

    Jestem tu nowa:-)

    Ja mieszkam w Łódzkiem więc na mnie nie licz :) No też mi się trochę lepiej zrobiło jak poczytałem.
  5. Nie jestem ekspertem ale żeby pokonać wroga trzeba go najpierw poznać.
  6. Bluepb

    czego aktualnie słuchasz?

    Internetowego radia a gatunek jaki włączyłem to rock :) Dokładnie to polskastacja.pl EDYCJA: A leci teraz U2-I Still Haven't Found What I'm Looking For
  7. Ja o takim micie nie słyszałem a to co pisałem to sam wymyśliłem.
  8. Bluepb

    OT

    Opcja nr 1 Być może fenomen Ego kryje się pod jej pierwszym postem na forum ? :) Opcja 2 Być może Ego jest w typie Jetodika i o to chodzi w całym tym temacie. Umówcie się na randkę trzymam za was kciuki.
  9. Chodzi o zrozumienie drugiego człowieka. Osoba bez zaburzeń może być niewyrozumiała (już kilka takich postów mi się przewinęło jeśli dobrze pamiętam).
  10. Doszło do konsumpcji myszy ?
  11. Mimo twojej wypowiedzi to gdybyś zmieniła zdanie to zawsze jesteśmy w gotowości. :)
  12. Sam nie wiem co o tym myśleć czy jestem introwertykiem czy to już zaburzenia osobowości.. Nie szukam pracy bo co boje się zadzwonić, boje się wysłać CV... Nie szukam koleżanek, kolegów a powinienem bo mam niewielu (jeden z którym często ucinałem pogawędkę studiuje jest tylko w weekendy). Brak prawdziwego przyjaciela/przyjaciółki (chociaż z tym to nawet osoba normalna może mieć problem ) Najgorsze jest to, że nie byłem nigdy w związku to chyba przez strach tak jak w przypadku pracy. A kiedyś nawet byłem na imprezach w dyskotekach ładnych kilka razy w życiu. Lęk w przypadku dyskotek występuje do póki nie wejdę na parkiet (dojazd, wejście do wewnątrz budynku)potem jak tańczę (chociaż nie uważam się za dobrego tancerza) jestem praktycznie spokojny (kiedyś miałem stres jak jeden z moich kumpli mało nie dostał od kogoś bo jak się zachować ?). Jak odurzam się alkoholem jest mi łatwiej niż jako kierowca ale (po pijaku można gorsze rzeczy odwalić na szczęście czasami się zapomina co się zrobiło ale i tak się dowiem, ) preferuje raczej nie opijanie się tylko lekkie otumanienie, że tak to nazwę.. Może zadzwonić i w święta się gdzieś wybrać. W sylwestra to raczej obowiązkowo. Ostatnio byłem przed świętami wielkanocnymi. Ostatnio rano wstaje do godziny czasu może pora na szybsze wstawanie bez włączania telewizora ciach i już ubrany ? Może jestem leniem po prostu ?
  13. I jak tam spacer był udany ? Liczę na relacje w wątku co wam dziś sprawiło radość.
  14. Bluepb

    Bluepb

    Spoko samochodową czyli mechanik samochodowy.
  15. Pytanie retoryczne... Obaj siedzą w tym syfie po uszy. Mogą dzięki związkowi pójść razem na dno albo odwrotnie. Z resztą ja jestem w tym temacie nie doświadczony może nie potrzebnie pisałem. Ala1983 Ja myślę, że doprowadzenie do tragedii oznacza samobójstwo ale może też oznaczać coś innego np. tak zwany toksyczny związek czyli jedno nie chcę odejść od drugiego żeby nie skrzywdzić itd. :) PS Akurat pisałem o samobójstwie jako jednej możliwości z wielu rodzaju tragedii.
  16. Bluepb

    Witam wszystkich

    Być może, mam taką nadzieje mój przypadek jest podobny ale inny (może to dziwnie brzmi). :)
  17. Bluepb

    OT

    Ale moje pytanie było poważne no więc czekam na poważną odpowiedź.
  18. Piosenka usłyszana w radiu: {Imany – Don't be so shy (Filatov & Karas Remix)} Fajny tekst dobra melodia i świetny wokal.
  19. Mylisz sie, byc samemu to najgorsza opcja. Bycie samemu jest opcją najgorszą to nie podlega dyskusji. Wypowiedź którą cytowałaś/eś odnosi się do ludzi którzy mają myśli samobójcze (opcja taka grozi szybszym zrealizowaniem "planu"). Edycja: Dopiszę co mi się przypomniało: Lepiej umrzeć z ukochaną osobą (nawet poprzez samobójstwo) niż w samotności pomimo dłuższego życia. Osoba w związku jest bardziej szczęśliwa (a kto wie może dzięki związkowi myśli samobójcze ustąpią). Różnie w życiu bywa każdy przypadek jest indywidualny więc może zbyt mocno uogólniałem ale cóż niech leci post w obieg. (najwyżej ktoś mnie poprawi) :)
  20. Bluepb

    Witam wszystkich

    Wasze wypowiedzi napawają mnie pesymizmem a dlatego, że nic nie biorę do lekarza nie chodzę.
  21. Bluepb

    OT

    No właśnie ja tam fenomenu nie widzę a moja wypowiedź którą cytowałeś odnosiła się do jednego postu (a właściwie fragment postu) No właśnie na jaki rodzaj zaburzeń cierpisz Jetodik ? Chyba muszę zajrzeć do Ciebie na profil i poczytać twoje posty. Edycja: napisz bo za dużo szukania
  22. Bluepb

    Samotność

    Piszecie tak jakby wierność niemalże idealna była czymś nie możliwym. Dokładnie. Ale ludzie są różni i są też niestabilni między innymi tak jak twoje byłe.
  23. Bluepb

    Bluepb

    Nie. Nie chodzę do lekarza prawie w ogóle. Do lekarza chodzę jakoś raz w roku jak ciężko zachoruje i samo nie przechodzi ( chodzi o grypę itp.). Nie lubię chodzić do lekarza wybieram się gdy naprawdę tego organizm wymaga. Do tej pory moje zaburzenia nie wymagało w sumie żadnej ingerencji do dziennej szkoły chodziłem normalnie w technikum rok co prawda uwaliłem rok (trochę bałem się matematyki nauczycielka była dla mnie zbyt ostra nie lubię stać przy tablicy ) Zapisałem się do zawodówki tam się praktycznie zaaklimatyzowałem nie było tego stresu bo nauczyciel od matematyki inny itd. Skończyłem szkołę dzienną od razu zapisałem się zaocznie do LO idzie mi dobrze chodzę na zajęcia mimo małej frekwencji (ze strony innych oczywiście) jest super zawsze się pośmieje, rozmawiam na lekcjach(mała frekwencja daje mi większą śmiałość ). No ale pracy nie szukałem przez ponad rok. Patrzyłem na ogłoszenia ale brakowało mi odwagi gdziekolwiek zadzwonić CV nie zrobiłem (myśl a co wpisać?). Problem w tym, że lubię "jazdę na skróty". O zapomniałem dodać, że jak miałem niską frekwencje w technikum to rozmawiałem z psychologiem szkolnym (chyba tak się nazywa ten zawód) i nie potrafiłem się otworzyć, powiedzieć wprost, że to przez nauczycielkę matematyki wolałem omijać szkołę. Żeby nie było to byłem raczej grzecznym uczniem a nie chodzenie do szkoły sprawiało, że czułem się raczej źle (uważałem nie chodzenie do szkoły za nie moralne itp) pomimo, że czasami się stresowałem i nie czułem dobrze w szkole (to zależy jaka lekcja, jaki dzień itd.) Ja jestem taki, że jak coś nie idzie to się czuje źle. A przy tablicy to działa mniej więcej tak (inny pewnie tak nie mają) stres powoduje, że się mylisz jak się mylisz to bardziej się stresujesz błędne koło.
×