misty-eyed

JERZY62, jak się okazało, ważny jest typ kuchenki, więc możliwe jest dołączenie odpowiedniego...

Dzień dobry Ja mam dobry nastrój w tej chwili, bo właśnie zamówiłam lodówkę i kuchenkę gazową /unikam elektrycznych-gaz-ryczałt/. Jutro przywiozą, zamontują... Mąż zadowolony ze mnie, że tak sprawnie wszystko załatwiłam, bo rozmawiałam jeszcze przez telefon w sprawie wężyka do podłączenia kuchni, bo juz nie ma ich w zestawie, trzeba kupić oddzielnie, dobrze, że zorientowałam się, bo sprawa nie byłaby załatwiona... Swoją drogą, nie rozumiem, dlaczego producent nie dołącza tego, co niezbędne Decyzja o wymianie agd zapadła kilka miesięcy temu, ale dopiero dzisiaj podjęliśmy decyzję, bo obawiam się, że przez stara lodówkę mamy wyższe rachunki za energię.. Ogólnie też nie mam najlepszego dnia. Wczoraj złamałam trochę zasady zdrowego odżywiania /we wtorek też / i dzisiaj odczuwam pogorszenie psychicznej formy. Ewidentnie odżywianie ma ścisły związek z psychiką, chodzi głównie o obciążenie organizmu tym, co mu nie służy...to z autopsji wniosek

tosia_j, pięknie Nic nie wiedziałam o Twoich poetyckich zdolnościach... "Wrażliwość to zdolność rozumienia poezji, Poezja to zdolność przekazywania czegoś z serca do serca, z duszy do duszy.." mirunia, mam tak samo. Czasem długo szukam właściwego ułożenia, zmieniam poduszki, zdarza sie i tak, że poduszka rehabilitacyjna nie pomaga kosmostrada, co z Twoim sercem? Czy odczuwasz poprawę? Ja, odkąd miałam tego typu sercowe problemy, zażywam Isoptin SR, to już ok. 16 lat. Uważano go za lek przestarzały, a okazało się, że jest pomocny również w cukrzycy m.in. Młody lekarz kiedyś próbował mi go zmienić, ale czułam się bardzo źle, powróciłam więc do niego Co do makaronów, nawet nie wiem, czy to obniżka, czy nie. Ceny przystępne...ok. 3 czy 6 zł są osiągalne dla mnie. Chodzi mi głównie o dobrej jakości makarony z semoliny, o różnorodnych kształtach /myślę o dzieciach /. Ale wiatr hula po sklepie...dziwnie jest cyklopka, cudownie, że los się do Ciebie uśmiechnął. To dodaje wiary w siebie. Choć obowiązków będziesz miała sporo, to na pewno to lepsze niż ich brak... Karolina66, witaj, jak Twoje sprawy?

JERZY62, u Ciebie jako tako?

Dobry wieczór Kochani... Nie pisałam ostatnio, bo często byłam poza domem, a po powrocie jedynie byłam w stanie poczytać, co u Was się dzieje, na pisanie sił zabrakło.. Załatwione wizyty-u okulisty i diabetologa- badania niezłe, więc cieszę się. Spokój na pół roku, dalej dieta lekkostrawna, do której zresztą już przyzwyczaiłam się, bo w zasadzie dieta cukrzycowa, to dieta zdrowa...Poziomy glukozy dobre, nawet małe "grzeszki" od czasu do czasu, nie wpłynęły jakoś negatywnie, co mnie cieszy oczywiście. Oczy bez zmian, czyli nic gorszego niż jest, nie dzieje się Byliśmy też u malutkiej Natalii i Jej braciszka. To było fajne popołudnie Dziewczyneczka zmienia się pięknie , jest zdrowa Trzeba bardzo zwracać uwagę na starszego Wnuczka, bo jest trochę zazdrosny, jednak nie ma to wpływu, na szczęście, na Jego stosunek do siostrzyczki Byłam w końcu w Rossmannie, /innym/ nie wiem nawet, czy obniżki nadal obowiązują, ale cień kupiłam i jeszcze kilka drobiazgów... Przez ten chory, szyjny odcinek kręgosłupa, nie mogę normalnie popatrzeć, co na półkach, bo paru minutkach miałam już tak potworne zawroty, że zakupy musiałam zakończyć. W nocy była powtórka... Dzisiaj byłam na spacerze z pieskiem, wpadłam na chwilkę do Almy, by kupić, jeszcze będące na półkach, makarony włoskie. Oj puściutko tam, aż nieprzyjemnie... To jest wolno stojący budynek, więc raczej delikatesy nie utrzymają się tu, podobno jedynie te w galeriach, maja szansę na przetrwanie Pozdrawiam wszystkich

Dzień dobry kosmostrada, mirunia, dziękuje Kochane, że pomyślałyście o mnie. Tak, spałam długo i do późna, bo z zaśnięciem miałam problem. Ale godzinowo OK. Byliśmy z pieskiem u weta, zaszczepiony p/wściekliźnie, pazurki skrócone i czyszczenie zatok/nie czołowych / zrobione. Zaprzyjaźniona klinika zmieniła miejsce, teraz mieści się w nowym budynku, ale też opłaty wyższe, niestety. Jednak już chyba nauczyliśmy się cenić estetykę wnętrz, więc mówi się - trudno!!! Wiatr okropny...miałam ciepłą czapkę, ale i tak zatoki odczuły siłę powiewu! Wyszłam po zakupy sama. Byłam w Rossmannie, ale cieni już nie było. Inne kosmetyki mam...może pojawią się poza promocją? Przed chwilą wstawiłam sernik kakowo-gruszkowo-waniliowy, na spodzie z sucharków. Lubię, gdy dom pachnie ciastem, a sernik to chyba najprostsze ciasto świata mirunia, nie wiem, czy zgodzisz się ze mną, ale mimo, iż sprzątanie jest wyczerpujące, bez porządku nie ma wypoczynku. Nie jestem pedantką, ale lubię, gdy wszystko jest na swoim miejscu, zbędnych rzeczy nie ma. Fajnie, że masz to za sobą, na tydzień wystarczy kosmostrada, jesteś silna, mobilizujesz się jak nie wiem co, Mniej więcej wiem, co czujesz, dlatego podziwiam Cię, ja nie potrafiłam aż tak mobilizować się w tym najtrudniejszym okresie Dowiedziałam się, że w hallu Auchana odbywają się Targi żywności, o których często wspominacie, dlatego może jutro wybierzemy się tam...? To zupełnie niedaleko... Miłego popołudnia/wieczoru życzę WAM Forum znowu muli, a może tylko u mnie?

tosia_j, tak pomyślałam, jak już napisałam Masz po prostu takie melancholijne spojrzenie... cyklopka, witaj Kochana. zamartwialiśmy się o Ciebie, brakowało Ciebie tutaj. Dobrze, że jesteś My jak Rodzina , a właściwie bracia i siostry w cierpieniu , więc czyjaś dłuższa nieobecność niepokoi... kosmostrada, nie chciałam zasmucać i martwić Karolina66, lepiej jednak, by była gotowa na tę gorszą stronę... Kosmuniu, to dobrze, bo trzeba wspomagać organizm, chociaż tak do końca nie wiemy, ile z tego co łykamy, organizm wchłania i przetwarza z korzyścią dla nas... Próbować jednak trzeba. Musiałam się przespać, bo nie mogłam utrzymać się na nogach. Jutro nie muszę rano wstać, więc jeśli nawet późno zasnę, odeśpię. Muszę uzupełnić deficyty senne Nie będę raczej opiekowała się Wnuczkiem w przyszłym tygodniu. Lekarz stwierdził, że jest zdrowy, ale moim zdaniem ma jakiś dziwny katar...przekonam się w niedzielę wieczorem!

tosia_j, , może nie zrozumiałam czegoś, jestem w słabszej formie...

tosia_j, dlaczego? Chyba nie wiem o czymś...

Karolina66, współczuję szczerze. Odwiedziny w takich miejscach są bardzo przygnębiające. Te smutne twarze, załzawione oczy, mnie przerażały /odwiedzałam w takim domu siostrę Męża, wychodziłam stamtąd chora, bywaliśmy często i zdarzały się dni, że moja psychika nie chciała przekroczyć wejścia do tego domu/. Wiadomo - są sytuacje bez wyjścia!!! kosmostrada, ja nie doradzę Ci w kwestii odstawienia leków, ale myślę, że dołączenie do blokerów chelato magnezu i Acardu 75 mg byłoby dobrym posunięciem....polecam: https://www.doz.pl/apteka/p64950-Chelato_Magnez_Medica__witamina_B6_kapsulki_30_szt. Acard /Polocard/ zabezpiecza serce i mózg przed skrzepami. Znam teorię, że po 40, każdy powinien stosować ten środek. Jeśli chodzi o potas, to należy zachować ostrożność, bo nadmiar może bardzo zaszkodzić. Warto znać poziom tego pierwiastka we krwi. Ja przetestowałam mnóstwo naturalnych środków bezskutecznie, począwszy od sojowych skończywszy na homeopatycznych. Niestety... Przespałam się 3 godziny. Na jutro mamy spor planów, ciekawe, jak będę się czuła?

tosia_j, miła Żona, miły Mąż - żartowałam, nie jestem aż tak tego pewna

Dzień dobry Kochani... Przed chwilą straciłam posta...napisałam do wszystkich o wszystkim. Jestem tak bardzo zmęczona bezsennym tygodniem , że nie mam już siły pisać raz jeszcze. Wybaczcie. Czytam na bieżąco wieści od Was. Wyraźnie potrzebujecie wsparcia. Ja jako weteranka nerwicowa / w życiu, nie na forum/, rozumiem Was doskonale. Żałuję, że tak niewiele mogę zrobić, by pomóc, wesprzeć... Ważne, by nie pielęgnować lęków, przechodzić przez przez problemy jak najmniej boleśnie i odważnie iść dalej, do przodu. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Jeśli dzisiaj wyśpię się, obiecuję bardziej szczegółowe wypowiedzi Właśnie zjadam bezę, którą Mąż kupił mi na pocieszenie /moja cukrzyca krzyczy, rączki wyciąga-trudno, musi mi wybaczyć/...

Purpurowy, niezły wynik Nathaliee, a ja myślałam, że do pracy

Powoli szykuję się do snu, Odczuwam zmęczenie, a właściwie niewyspanie. Zauważyłam, że mam tendencję do opóźniania przygotowań do snu. Rano, przed 7 muszę wstać, może więc rozsądek zwycięży. Ja nigdy nie zasnęłam w godz. 22-23. Najwcześniej ok. północy. To trochę dziwne Starszy Syn odziedziczył to po mnie...to chyba jest tak, jak powiedziała kosmostrada, szkoda życia - to przekonanie tkwi gdzieś głęboko w podświadomości i blokuje mnie? To możliwe? Nathaliee, Ty też nie śpisz jeszcze? Rano wstajesz do pracy?

kosmostrada, kolacja brzmi bardzo smacznie Tak mi się wydawało, że Ty też pytałaś o cyklopkę... Sprawdziłam na fb i ostatnia aktywność 2 dni temu, 8.10 Może zapracowana Dziewczynka? Będę pilnować i sprawdzać na fejsie. Ja miałam też taki czas leżenia. Własnie była zaduma, refleksje, relaks... A ponieważ ja w ogóle mało sypiam, ten okres był korzystny dla mnie, w sumie. Jasne, że szkoda życia, ale żeby smakować i przeżywać prawdziwie, musimy być w miarę dobrej formie. Trzeba więc poddać się czasem, na chwilkę...

kosmostrada, daj sobie poleżeć Widocznie Twój organizm tego potrzebuje. Jesteś bardzo aktywną osobą. Pracujesz, regularnie spacerujesz z pieskiem, sprzątasz, gotujesz, zakupy dźwigasz. Dlatego bez wyrzutów poleguj, kocykuj, marz, relaksuj się po swojemu. Przyjdzie lepszy czas, proporcje zmienią się Kochana Nie widać ostatnio cyklopki. Ktoś orientuje się co z Nią? Muszę sprawdzić na fb... miruniu , czy trochę lepiej Ci, zawroty zmniejszyły się? Chwilę odpoczęłam i niestety musieliśmy odkurzyć mieszkanie. Przez choroby dawno tego nie robiłam. A było to już konieczne. Zmęczyliśmy się bardzooo... Duży, ale dobry, odkurzacz, powierzchnie male, niewygodnie, ale praca wykonana porządnie

Carica Milica, poczytałam o Twoich lekach. Nie wiedziałam, że lit jest przede wszystkim stosowany w chorobie dwubiegunowej. Może właśnie to /pierwiastek/lek skuteczny w Twoich problemach, a może połączenie obu zadziałało? Ciekawe...

Carica Milica, oby tak było!!! Życzę Ci tego bardzo, bardzo...

Carica Milica, to chyba dobrze? Rozumiem, że leki masz zmienione i działają...?

Dzień dobry! Ja już od godziny w domu. Wstałam po 5, nie byłam wyspana ani w super formie. Ale, jak trzeba, organizm potrafi się zmobilizować. Chyba wszyscy tak mamy ? Jeśli nie mam zawrotów głowy, to zdziałać mogę wiele. Zabawa z dzieckiem to czysta przyjemność. Mąż dotarł do mnie o.10 i przed 13 już wyszliśmy. Ja mam trochę szczęścia, bo udało mi się przełożyć jutrzejszą wizytę u okulisty na przyszły poniedziałek, bo jest to mi potrzebne do diabetologa we wtorek. Czasem trafi się na miłą i życzliwą osobę w rejestracji. kosmostrada, z pewnością nie wszystko można łączyć, może kiedyś przyda Ci się... Czy dzisiaj lepiejsię czujesz? mirunia, współczuję Ci tych zawrotów, bo trudno się funkcjonuje w takiej sytuacji. A lęki szaleją... Mierzyłaś ciśnienie? platek rozy, ja uważam, że są to jedne z lepszym na rynku. Warto poczytać o tej firmie. Mają udowodnioną super przyswajalność, sama zażywałam B complex i na pewno nadal bym stosowała i D3 i MgB6, ale niestety ostatnio nie za bardzo stać mnie na ich zakup. Może kiedyś powrócę do nich? Faktycznie sytuacja Ani nie wygląda dobrze, ale nadziei nie można tracić... J3RZY62, Purpurowy, witam serdecznie Was!!

kosmostrada, nie czujesz się dobrze, więc umknęło Ci... Masz rację, długo nad tym pracowałam, zresztą pomogło mi uregulowanie tarczycy, właściwy lek. Choć to się udało... Już jestem opakowana, zalekowana, chciałabym zasnąć, ale będzie trudno. Jutro będzie krótki dzień "pracy", bo do 13 tylko. Od wtorku od 7.30 do 16, ale już w naszym domu. To dla mnie lepsze wyjście. U siebie... Kochana, może pomocniczo coś z tego wybierzesz /ja wierzę tej firmie-sprawdzona przeze mnie/ : http://www.aptekawsieci.pl/17879-solgar-izoflawony-sojowe-tabletki-30szt.html i http://aptekaprima24.pl/solgar-female-multiple-witam-d-kobiet-x60 Pozdrawiam Cię gorąco!!!

kosmostrada, dziękuję Ci za miłe słowa... Hormony nieźle potrafią umęczyć. Ja, można powiedzieć, oswoiłam tę przypadłość. Przykro mi, że i Ciebie to spotkało. Może jednak niedługo wyciszą się i unormują - tego Ci życzę Kochana!!! Ja wytrzymywałam w czasie relaksacji nawet w bardzo złym stanie będąc, bo nie wiedziałam już, co mam ze sobą robić. Rozumiem, że każdy z nas musi szukać własnych rozwiązań. Ja należę do osób podatnych na tę formę odstresowania, uspokojenia. Choć nie zawsze tak było. Początki były różne, bo niektóre głosy są drażniące, dlatego poszukiwałam... WolfMan, wyglądasz bardzo dobrze Purpurowy, masz zadanie, tego potrzebujesz , moim zdaniem, bo to super sposób na nudę, rozwój i umilenie zycia tosiu_j, ja też obejrzałam niedawno Twoje zdjęcie z kotkiem...wyglądasz naprawdę ładnie, spokojnie, choć poważnie, ale tak prawdziwie...

Dobry wieczór...spodziewałam się poprawy, ale niestety... Jutro wstaję przed 6, Syn zawozi mnie do Wnuczka, muszę wyzdrowieć i już! kosmostrada , nie odezwała się? Ciekawe czy lepiej się czuje? Może jeszcze da znak? Godzinę poświęcę na obejrzenie nagranego Belfra i chyba będę próbowała zasnąć. Wiem, że zwykle przed porannymi wyjściami mam z tym problem Przynajmniej poleżę w spokoju, dam organizmowi choć trochę odprężenia, chyba włączę relaksację?

Eteryczna, mnie też to wkurza okropnie... nie znoszę leżenia!!!Źle mi się kojarzy... Malarz cieni, nie myślałeś o jakiejś klinice?

mirunia, dziękuję Kochana, udało się. To moje pierwsze - jedyne zdjęcie, zamieszczone na forum, czy gdziekolwiek...ale radość jest tak wielka, że musiałam podzielić się z Wami!!!