-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
88eldorado, ale jaka dzielnica, to chyba ma znaczenie?
-
Nie zauważyłam, że pudełeczko z Vestibo jest już pusto ... kiedyś musiał być ten pierwszy raz - na receptę czeka się minimum 5 dni, muszę więc iść do lekarza. Jak ja nie znoszę przychodni wszelkich A zawroty głowy szaleją... tosia_j, a jednak...kto się czubi ten się...itd, to bardzo miłe
-
acherontia-styx, na Szaserów rozumiem? Mieszkanie też?
-
acherontia-styx, witaj Kochana No strasznie dawnooo Cie nie było. Dobrze, że czas tam spędzony nie jest zmarnowany, że dał Ci odrobinę nadziei na zmiany. Kiedy wrócisz do pracy, czy to już ustalone, czy będziesz na zwolnieniu? U mnie bez większych zmian. Raz lepiej jak gorzej, ale ogólnie narzekać nie powinnam, bo daję radę żyć w miarę normalnie
-
mirunia, Hortexów /kawiarni/ niestety już nie ma, a lody i desery pyszne tam były. Czas na nowe...nadszedł! Jak ja lubiłam szampana, delikatne winka, czy wiśniówkę. Ale to wszystko już nie dla mnie. Po jednej lampce szampana w noc sylwestrową źle się czułam... kosmostrada , czyli humorki Wam dopisywały... Czy znacie sklep Stokrotka? To polska sieć. Ja mam do niego trochę dalej niż do Biedronki, ale mają tam troszkę inne produkty, więc czasem wpadam. Dzisiaj szukałam szalotki. Nie było. Będę musiała wybrać się do większego marketu... U mnie smog nadal widoczny. Jak bardzo nam to zaszkodzi, nie wiadomo? Okaże się niebawem, to pewne. cyklopka, zaskoczyłaś mnie, nie sądziłam, że oglądasz takie konkursy?
-
Dzień dobry kosmostrada, mirunia, tosia_j, cyklopka, Ḍryāgan, Cognac BratKat, witam wszystkich w sobotnie popołudnie kosmostrada, wyjścia do przybytków kultury zawsze planujemy wspólnie. Kiedyś, gdy miały słaby czas w swym życiu, samotne wypady były moją codziennością, więc w aktualnym lubię wspólne Oczywiście mam znajome, z którymi umawiam się, ale już coraz rzadziej... JERZY62, , faktycznie, dawno Cię tu nie było, rozumiem, że trochę jednak Ci się polepszyło, że zatęskniłeś za Spamową Wybrałam się rano na spacer z pieskiem. Jest tak paskudne powietrze, że trudno oddychać. Coś, co kiedyś nazywano mgłą, a teraz smogiem, od rana ogranicza widoczność. Nie wspominając o zanieczyszczonych trawnikach, co zawdzięczamy właścicielom czworonogów, którzy wszystko i wszystkich mają w nosie. Dlatego lubię, gdy śnieżek przykryje, choć na jakiś czas, wszechobecne zanieczyszczenia terenu... mirunia, cale Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat podobnie nastrajają. Nigdy tam nie brakuje ludzi, bo tam chce się wracać. Wcześniej często tam bywaliśmy, bo wbrew pozorom, nawet przeciętny obywatel, taki jak ja, może wpaść na kawkę pyszną w klimatycznej kawiarni w Hotelu Europejskim i pooddychać przeszłością Zaraz obiad, a później gramy w Scrabble, ma wpaść Syn /Żona wyjechała/, który jest fanem tej zabawy
-
tosia_j, ja żartowałam, bo to takie modne...
-
tosia_j, czyli pielęgnujesz dziecko w sobie
-
Cognac, tak, rzeczywiście warto czasem ruszyć się z domu, wbrew wszystkiemu. Właściwie to Mąż mnie namówił... A z wiekiem to tak już jest. Ja, mimo, że mam metrykalnie prawie 2 razy tyle co Ty, czuję się, no może na 35, jeśli dolegliwości brak... Niestety zasnęłam. Dawka zanieczyszczonego powietrza swoje zrobiła... Purpurowy już w drodze do pracy...ciekawe czy jutro znajdzie siłę, by napisać cokolwiek?
-
tosia_j, nic nie zastąpi pączków Tosiu
-
Dzień dobry tosia_j, kosmostrada, Purpurowy, mirunia, cyklopka, neon cyklopka, czyli pierwszy etap zakończony pomyślnie , czekamy na szczęśliwe zakończenie drugiego neon, rozumiem Twoje obawy, ja mam szczęście, bo moja rodzinna jest dość otwarta na wszelkie inności, nowinki - słucha chętnie, ale nie za wiele doradzi Niedawno wróciłam, byliśmy, na przekór złemu samopoczuciu, w galerii, na Starówce, niedaleko Zamku Królewskiego. Okazało się, że dojazd niezły /wiele zmian komunikacyjnych w związku z budową metra/, więc postanowiliśmy pojechać, choć na chwilkę. I warto było, bo to oderwanie od rzeczywistości trochę. Ja jestem zafascynowana malarstwem. Nie mieliśmy już siły, by podjechać do muzeum. To już nie te czasy, gdy bywało się w kilku miejscach w ciągu jednego wyjścia. Byliśmy /z Mężem / na prawdziwych rurkach z bitą śmietaną, lekkie, bardzo dobre. W ogóle klimat starych kamieniczek, mimo naprawdę paskudnej pogody, odpręża, zachwyca... Dzieci i młodzież z mazowieckiego mają ferie, dlatego zwiedzających nie brakowało. To ciekawe, że w takich miejscach miejscach ludzie zachowują się ciszej, jakby wszystko dzieje się wolniej... Piątek zaliczam do udanych, choć lęków i zawrotów nie brakowało Miłego piątkowego popołudnia życzę serdecznie
-
BiałaDama,
-
cyklopka, ja będąc w średnim wieku, doszłam dopiero do wniosku, że przydałoby się kilka zestawów na oficjalne wyjścia, takich ponadczasowych. Nabyłam komplecik z dłuższym żakietem i spódnicą i z krótkim żakiecikiem. Zamieniam spódnice, bluzeczki i w razie czego jest inaczej. Oczywiście aktualnie zdarza się to rzadko, ale jednak czasem...aha, mam tez 2 dłuższe sukienki, w razie potrzeby Z pewną dotrwają do mojego ostatecznego wyjścia
-
kosmostrada, bałam się, bo wspomniałaś, że podejrzewasz drogi żółciowe o dolegliwości, a własnie jabłka surowe bardzo podrażniają te rejony. Ostatnio bardzo odczułam to. Jesteś pewna, że prawy jajnik Cię boli a nie pęcherzyk? cyklopka, ale nie wygląda tak ładnie jak Ty, bo ładny nie jest
-
cyklopka, aż z ciekawości odnalazłam Derisa i nie będziesz wyglądała jak on, zapewniam Cię Jaki masz sposób na odstresowanie-muzyka? Idź za ciosem, z przekonaniem, że będzie dobrze, bo tego potrzebujesz i już! Wiele życzliwych Ci osób będzie z Tobą
-
neon, poszukaj instrukcji obsługi maty, na pewno w necie znajdziesz...
-
cyklopka, ja lubię klasyczną elegancję na wszelkie oficjalne okazje, wiem jednak, że czasy się zmieniły... mirunia, muszę to jakoś przeżyć, ale przyjemnie nie jest Dziękuję za pocieszenie, wsparcie i Tobie i kosmostradzie O wpływie surowego jabłka na brzuszne sensacje na razie nie wspomnę. Wstrzymam się do jutra Czekam, co napisze kosmostrada
-
kosmostrada, ja jem już tylko jabłka prażone... Czekamy, co będzie u Ciebie, z nadzieją, że OK Ja kupuję Szampiony, taka nazwa , nie za słodkie, nie za kwaśne. Prażone bardzo dobre, bez odrobiny cukru... A ja oglądam mecz
-
Purpurowy, oby tak było
-
Purpurowy, ciekawe czy tam jeszcze telewizory produkują? Myślę, że to niezłe zajęcie, ale wszystko okaże się po kilku dniach... tosia_j, Purpurowy, to żadne kombinowanie, a jedynie zwykła pomoc...
-
Purpurowy, w centrum handlowym czy w jakiejś firmie? Przepraszam, może zbyt ciekawska jestem, ale znam te okolice, więc będę w stanie sobie wyobrazić miejsce Twej pracy
-
Purpurowy, kiedy zaczynasz
-
Purpurowy, to problem masz z głowy wiejskifilozof, mimo bardzo krytycznych opinii i serialu i powieści, też mi się podobał. I Małaszyński i Lubos, a także, jakże odchudzony-Lubaszenko. Czekam na następne odcinki...
-
sebastian86, w informatorze świat przychodni jest napisane, że 5 dni BiałaDama sebastian86 , podzwońcie tutaj: https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/psycholog/warszawa/?s=miejsce
-
Purpurowy, a nie próbowałeś w W-wie, tam gdzie kiedyś dzwoniłeś? Do Piaseczna będziesz chyba jeździł przez stolicę? Czy jest inne połączenie?