-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
neon, powalająca jest radość Maćka Kota , ale to typowy introwertyk, moim zdaniem Postawa i wypowiedź Adama bardzo wzruszająca. Kocha człowiek ten sport, to widać...Emocji co niemiara... Obyś nie przewitaminizował się tak dużą ilością kiwi
-
Dobry wieczór Yes, yes, yes - mamy ZŁOTO
-
rolosz, niewątpliwie...
-
tosia_j, pisze troszkę w stylu Zafona... już raz ją zaczynałam, ale pożyczyłam Synowej i teraz ponownie trafiła do mnie... neon, tak, to chyba szczepionka działająca do końca życia rolosz, skoki to miły relax
-
neon, ja też, lubię tych Chłopaków. Skoki oglądam od początków Małysza-więc bardzoo długo Nasi są w formie, oby stres Ich nie pochłonął...
-
neon, tosia_j, OK, zmieniam kierunek myślenia. Biorę książkę i może w końcu dzisiaj poczytam. Mam kolejną nowość - Yann Martel /autor Życia PI/ Wysokie Góry Portugalii neon, kiedyś próbowałam to oglądać, ale nie da się...
-
neon, haha! Dobre
-
tosia_j, ja ostatnio mam przypływy smutku i lęku. Wkręciłam sobie, że kiedyś po prostu złapię jakąś bakterię, chorobę, a mój organizm sobie nie poradzi, bo odporność słaba...
-
tosia_j, rzeczywiście to niepoprawnie zbudowane zdanie , wybacz Tosiu, jeszcze zupełnie nie wyzdrowiałam kosmostrada, tak Kochana, wracam...antybiotyk działa, nie czuję bólu gardła ani ucha Słabam trochę, ale to minie...
-
mirunia, ja też czekam na jutrzejsze skoki. Ten żartowniś nie tylko uronił łzy, On był w ogromnym szoku-obserwowałam Go, obejrzałam w necie. Widać, że to był emocjonalny wstrząs... Ależ to mądry kotek miruniu, ja od kilku lat obserwuję kocie zwyczaje u Syna - mają ślicznego syjamczyka /bez rodowodu, ze schroniska, adoptowany jako kilkutygodniowe kociątko/ i jestem szczerze zaskoczona jego umiejętnością komunikowania się z ludźmi...
-
acherontia-styx, oczywiście, jeśli tylko będę mogła w czymkolwiek pomóc, doradzić, zrobię to z przyjemnością
-
Dzień dobry neon, u mnie słonecznie Powoli dochodzę do siebie, objawy gardłowo-uszne powoli przechodzą, ustępując miejsca zawrotom głowy Równowaga musi być... Wstaję jednak, a to pranie zrobię-zdejmę, powieszę, a to zupkę nastawię, i to już koniec działalności mojej. Dobre i to, bo nie mam poczucia całkowitego lenistwa :)
-
tosia_j, chyba jednak Twego , skromna jak zawsze Tosia...
-
Purpurowy, właśnie, pogoda nieodpowiednia...to może w domu jakieś fizyczne zajęcie, ale nie obciążające Twoich pleców?
-
tosia_j, Purpurowy, Dobry wieczór tosia_j, Twojego autorstwa? Purpurowy, nie martw się, nagromadziłeś złej energii za dużo, nie ma miejsca już dla niej, musisz więc ją jakoś rozładować-może na rower wybierz się
-
Dziękuję bardzo kosmostradzie, miruni i neonowi, za ciepłe słowa neon, może w sklepach internetowych coś znajdziesz? W zeszłym miesiącu kupiłam mężowi fajną, niedrogą, przejściową kurtkę...mogę podrzucić Ci kilka linków.
-
Dzień dobry Wszystkim kosmostrada, mirunia, Ḍryāgan, neon, jakoś musimy sobie poradzić z tym wszystkim, co nam życie utrudnia. Człowiek wmawia sobie, pociesza się, ma nadzieję, bo inaczej nie można... kosmostrada, mam nadzieję, że diagnoza właściwa, bo czułam to gardło i ucho, przełknąć nie mogłam, bo ból rozchodził się po całej prawej stronie twarzy, z bólem szczęki i stawu włącznie, aż do ucha. Dzisiaj, po 2 tabletkach jest lepiej, boli, ale przełykam, tak jak pisze mirunia, kisiel, rosół i picie najlepiej... Mam tylko stan podgorączkowy. Podobno anginy bywają gorączkowe i bezgorączkowe, zresztą mirunia wspomniała o tym. Jest mi zimno, pocę się okropnie...słaba jestem strasznie. To oburzające, że lekarz odpuszcza sobie osłuchanie ewidentnie chorego pacjenta. Przecież nie ma pewności, że są jeszcze jakieś inne objawy. Olej z czarnuszki piję codziennie jedną łyżkę, na czczo. Jutro miałam być u neurologa, ale wyprosiłam panią w rejestracji i uprzejmie zamieniła mi wizytę /zadzwoniła do innej pacjentki/ na 23 marca. Jak chcą, to mogą... W marcu mam wizytę u diabetologa i na pewno nie odpuszczę już sprawy mojej odporności. Pozdrawiam serdecznie
-
Ḍryāgan, czyli jakoś dajesz radę Ty chyba nie zażywasz żadnych leków?
-
C&S, to moja pierwsza angina i pierwszy antybiotyk od 20 lat / w leczeniu nowotworów są stosowane/. I tak, jak pisze mirunia, w tej sytuacji jest konieczny... Ḍryāgan, witaj , pracujesz, czy jesteś na zwolnieniu?
-
Dobry wieczór Ptasi temat jest mi bliski. Z okna kuchni obserwuję jedno drzewo, na którym urzęduje stadko srok. Wyjątkowo to eleganckie ptaki, śmieję się, że przynoszą mi szczęście. Wyjątkowo dużo ich na osiedlu. Na moim balkonie - 8p, od dłuższego czasu, gołębie próbują założyć gniazdo, a i mewy śmieszki od czasu do czasu siadają na balustradzie Byłam u p. doktor-angina/pierwszy raz w życiu/ z zapaleniem ucha. Dostałam antybiotyk na 8 dni, z zaleceniem pozostania, najlepiej w łóżku, w domu. Co ciekawe, Ospamox kosztował ok.4 zł, a Dicoflor-osłonowy ponad 30 "Wspaniała" p. doktor, zajrzała do gardła i ucha, nie osłuchując mnie nawet. Szkoda gadać... Lek zażyty, czekam na poprawę, bo ból mam nieprzeciętny
-
C&S, wszystko co z buraka bardzo lubię, zajadam się wręcz Cebula dziennie - nie ma mowy Purpurowy, stosowałeś cokolwiek na ten ból?
-
C&S, przy problemach z ciśnieniem nie jest wskazany, zwłaszcza, że zażywam leki na nadciśnienie cyklopka, jutro prawdopodobnie będę musiała iść do lekarza rodzinnego, mam nadzieję, że trafię na kogoś innego, niż zwykle, zasięgnę więc porady... A jeśli nie, to znajdę specjalistę od immunologii... Dziękuję Kochani za chęć pomocy
-
cyklopka, mirunia, to dobrze, że możecie pić takie soki i napary, ja kiedyś też stosowałam, jednak nie są wskazane w cukrzycy... Sama robiłam soki malinowe i z czarnego bzu właśnie, dla dzieci. Znam ich działanie doskonale... Wspominałam Wam, że mam całe mnóstwo ograniczeń... Dzięki serdeczne za porady, coś na pewno znajdę i wzmocnię się
-
cyklopka, o jeżówce /echinacea/ czytałam, jeśli tabletki podjęzykowe będą zawierały śladowe ilości, to będzie w porządku. Chociaż najlepiej by jej nie było w ogóle, bo w przeciwskazaniach są wymienione choroby autoimmunologiczne