Skocz do zawartości
Nerwica.com

HoyaBella

Użytkownik
  • Postów

    1 865
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez HoyaBella

  1. tak popsułeś/łaś kiedyś pożyczoną rzecz?
  2. tak, tak, tak! Schulz robiony przez braci Quay?
  3. ja jadłam chleb szt 1. z dżemem brzoskwiniowym z Biedro widziałeś/łaś / czytałeś/łaś Pannę Nikt?
  4. jak muszę coś publicznie jeść jak muszę kupić podpaski przy pełnej kolejce ludzi i wydaje mi się że każdy ma ze mnie ubaw "hahahahahaa okres ma" jak ktoś rozmawia z kimś innym o czymś, o czym ja nie mam pojęcia i jestem wykopsana siłą rzeczy z rozmowy gardzisz Jeżycjadą, czy lubisz?
  5. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ohoooo ale się narobiłooo przepraszam, jeśli źle odebrałaś jakoś moje słowa i że "wybrzydzam". Chodziło mi oto, że "fajnie że napisali na kremie Actisoftin, że nie brudzi bo miałam kiedyś przypał, jak jeszcze żyłam i chodziłam na zajęcia - kupione coś na szybko na zasadzie "ma pani magister coś na zajady?" okazało się być żółte i dawało efekt okropny, jakbym coś jadła i mi zostało, tudzież budziło jeszcze gorsze skojarzenia, ludzie się dziwnie patrzą, w związku z czym byłam wkurzona bo mogłam te ok.10 zł wydać na coś innego". I chodzi mi o to, że fajnie że zrobili produkt niebrudzący i fajnie z ich strony że umieścili od razu rzucające się w oczy info na opakowaniu "nie brudzi". I że przezornie to zrobili, bo czają w czym problem, kumają że kącik ust to specyficzne miejsce i w pewnych sytuacjach no naprawdę komuś może zależeć, żeby coś do nakładania tam było białe/bezbarwne; bo kumają że potencjalny klient nie czyta składów, już zna może żółtki żółcące i wolałby nie nadziać się na takie coś i fajnie, że dają znać potencjalnemu nabywcy "heloooł a my nie brudzimy :yeah:". W sytuacji kiedy pani magister nawyciąga wszystkiego dużo i "wszystko jest dobre i skuteczne i ma dobry skład" to ta wzmianka "nie brudzi" to automatyczny ucinacz zastanowień co brać i powoduje "dobra, bierę to!". Aha i ja jestem ogólnie skąpa i raz po raz przeżywam szoki cenowe i bulwersy. Dla mnie to na przykład skandal, że żółty proszek Dermatol do zasypywania ran, w papierowej zwykłej saszetce, najbardziej podstawowym opakowaniu, bardzo podstawowy jednoskładnikowy proszek kosztuje 5 zł.
  6. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja go kiedyś miałam i on bardzo skutecznie "wysusza" wszelkie zmiany. Ale. on mocno pachnie. Jak się przypadkiem "zjadł" to czułam się jakbym zjadła mydło. ja go pierwszy raz widzę na oczy, ale hoho jak przezornie napisali "nie brudzi skóry" miałam kiedyś taki właśnie kremik w takiej tubeczce w pudełeczku w podobnej wysokiej cenie, kupiłam "w ciemno", nic nie czytając po netach. i kremik ów był z witaminą B2, w związku z czym miał żółty kolor, w związku z czym nie nadawał się "do ludzi" bo okropnie to po nałożeniu wyglądało jakby po jedzeniu coś zostało się .
  7. HoyaBella

    Bóle oczu

    ja bym jeszcze sugerowała sprawdzić czy to nie zatoki. ja mam z zatokami problem i one są wkurzające w tym, że nie muszą mnie super-boleć, nie muszę mieć kataru ani nic z tych rzeczy. po prostu coś mi się z nimi od czasu do czasu dzieje ( np.jak bardzo zmarznę) i czuję takie wkurzające ciśnienie-ból w oczach. i zatoczkach. Albo jest to objaw migreny.
  8. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja popijam mlekiem mówiąc sobie, że z punktu widzenia chemicznego "to tylko taka woda" i "jakiś tam tłuszcz" i "cośtam jeszcze" , ale nie nie nie. muszę się nauczyć bezwzględnie wodą. jest mi strasznie kiepsko i smutno nie mam na nic siły i non stop boli mnie głowa i jakieś okropne sny mnie męczą. Nie wiem czy to strach przed porażką w "ogarnianiu życia" czy inne rzeczy które mnie martwią, czy głupi okres. Zaczynam szukać w necie związków pomiędzy okresem a widocznością zmarszczek. Dalej nie wyleczyłam gigant-zajada i prawie nic nie jem żeby go nie naruszać. Co go podleczę, to jebs! pęka mi znów...
  9. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja wczoraj w przypływie odwagi popiłam witaminki Be wodą mineralną z biedro, potem się wystraszyłam i poprzysięgłam sobie że będę naprawdę popijała wszelkie tabsy przegotowaną wodą
  10. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ohohoh ja miałam takie sny "wielopoziomowe" : tzn śniło mi się, że w śnie budziłam się ze snu, cośtam sobie działałam, robiłam myślałam w tym śnie "ale ujowy sen", ale dobrze, że już rzeczywistość, a potem nagle budziłam się i z tej rzeczywistości dosłownie jakbym zeszła gdzieś do jakichś głębin sennych, jakby na zasadzie "pudełko w pudełku, a potem jeszcze jedno pudełko" i musiałam się z 3 etapów powybudzać. jak to brzmi o retyyy
  11. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja czytam wykop-treści w sprawie Ewy Tylman i zaraz chyba obejrzę ten eksperyment.
  12. a co nosić, jeśli żeby zamaskować zbyt masywne ramiona? niczego nie ćwiczę, ani nie ćwiczyłam nigdy, po prostu jestem za szeroka tam gdzie nie powinnam, nie mam za to ani talii, ani bioder ani biustu i wygląda to kiepsko...:/chciałabym być taka malutka, filigranowa, drobniutka, wąziutka w ramionach ech... teraz jest spoko, bo zakryję się płaszczem i dlatego kocham zimę, ale jak robi się cieplej to mam stres. podpatruję w co ubierają Charlene Grimaldi bo mam ten sam problem, ale patrząc na niektóre zdjęcia sama nie wiem czasem czy oni ją dobrze ubierają, czy nie... Noszę teraz M, według Kibba jestem typ Dramatic ( do dupy mi z tym. ja kocham kwiatowe motywy, falbanki i inne takie tam bufki, a nie można tego w tym typie )
  13. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    oo ooo ja męczę się z gigant zajadem od "przed świętami". zna ktoś obyczaj smarowania zajadów parą z okna? tak tylko pytam ( taka tam moja ciekawość przesądowo-zwyczajowa, co kto w różnych rejonach Polski)
  14. Nie. Wiem jak to zabrzmi... pod wpływem śmierci pewnej osoby czytam o takich tam... dusza a fizyka kwantowa, wszechświaty równolegle i inne takie...
  15. A wierzycie we wszechświaty równoległe?
  16. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja mam ambitny plan nie płakać w Nowy rok bo "jaki Nowy Rok, taki cały rok" z różnych przyczyn i z pewnej bardzo smutnej jest mi teraz bardzo ciężko i nie będzie to łatwe. bardzo, bardzo się martwię poszukiwaniem pracy. tabsów nie biorę żadnych, ataki paniki jak na razie pod kontrolą, ale...
  17. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    Hrabi jest całkiem okej i jakieś stary, ale naprawdę stary, jakiś archiwalny z 2004 Moralny Niepokój = wg mnie da się oglądać. Dla mnie powyższe = nie t,o że hohohoho ale hihihihih ale zabawne hohohohoh karuzela śmiechu itd, ale da się oglądać.
  18. ja kocham kokosową i princepolo
  19. ja nie byłam na swojej studniówce, ale smutno i źle z tego powodu zrobiło mi się mniej więcej 3 lata po tym evencie
  20. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    ja znam wersję "na barani"
  21. ja ciągle myślę że mam zawał jak mnie łapie taki turbo atak paniki poza domem ja nie umiem sobie tego zracjonalizować, powiedzieć sobie że "to tylko nerwica", to jest okropne. ze wszystkimi innymi chorobami które sobie wmawiam jakoś umiem sobie przetłumaczyć, że sobie to wkręcam, ale zawał jest najgorszy
  22. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    Nie no, jesteśmy ludźmi i kłócić się będziemy tak z obcymi , jak i z osobami ważnymi dla nas. To jest nieuniknione. Tylko chodzi o to, żeby "mimo wszystko" jakoś próbować nie rozstawać się z osobami dla nas ważnymi w bardzo złych słowach, bez jakichś słów które chociaż trochę łagodzą sytuację. Z jedną osobą z rodziny nie zdążyłam się pogodzić przed jej śmiercią i od tych dziesięciu lat wiem jakie to jest ważne.
  23. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    tosia_j, pewnie mi nie uwierzysz ale ja pomimo całego mojego okropnego charakteru staram się nie rozstawać w kłótni i robię wszystko, żeby w bardzo, bardzo złych słowach się nie rozstawać z domownikami. Jak jeszcze studiowałam i dojeżdżałam dość daleko i kłóciłam się z matką to nie wychodziłam z domu, dopóki względnie nie doszłam do takiego momentu kiedy da radę powiedzieć "mamo nie kłóćmy się, ja mam jechać, nie chcę się rozstawać w gniewie, przepraszam". Opuszczałam przez to pierwsze zajęcia, spóźniałam się na PKS-y ale mimo moich trudnych relacji z matką, mimo wszystkiego złego co jest między nią a mną nie umiałam wyjść. Przestrzegałam koleżanki które się kłóciły z facetami swoimi, że "on ma jechać, nie kłoć się z nim, nie rozstawajcie się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo co...". Wczoraj , jak emocje opadły trochę , padło z mojej strony słowo "przepraszam". Tylko dla mnie to nie są przeprosiny które można uznać za "zamknięcie sprawy" i że już "przeproszone". Muszę dziś dłużej porozmawiać z tą osobą i przeprosić bardziej. Ja naprawdę mam wyrzuty sumienia przez to co się wczoraj stało.
  24. HoyaBella

    Spamowa wyspa

    Mam okropne wyrzutu sumienia przez wczoraj i muszę się przeprosić z osobą z którą się pokłóciłam. Jest mi naprawdę ciężko z tym i już tak bardzo chcę, żeby była 19.00 i już wróciła.
×