Nie wkurwiłeś mnie. Znów wyobrażenie.
Jeszcze ciężej kogoś, kto stosuje nieadekwatne mechanizmy obronne.
Dlatego, że wspomniane odrzucenie i poniżenie są własnymi urojeniami wynikającymi z uprzedzeń i niezrozumienia. Na podstawie urojeń generuje się nienawiść. Ok, dla wielu to naturalna kolej rzeczy, nie dla mnie jednak.
Wypowiadasz się jak ekspert ponieważ Twoje wypowiedzi sugerują generalne cechy kobiet, które są bzdurnymi schematami.
Popracuj nad urażoną dumą. To Ci pomoże także z kobietami.
Ponadto przeceniasz rolę własnych doświadczeń.
Czym różni się przyjaciel "prawdziwy" od zwykłego?
Powstrzymywanie się od "dobierania się im do majtek" uważasz za swoją zaletę, odróżniającą Ciebie od tej gorszej (mniej wartościowej) reszty?