Skocz do zawartości
Nerwica.com

NN4V

Użytkownik
  • Postów

    5 088
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NN4V

  1. No i wciąż nie rozumiem, ani Ciebie, ani Twojego faceta. - Nie macie kasy by się utrzymać. - Po ślubie nie macie warunków do mieszkania. (Mieszkanie ze starymi to patologia.) - Ty mu nie wierzysz. (Ja też.) - Jego wsparcie ogranicza się do dania kasy na Twoją prośbę. - On się upiera na ślub (Czy jest świadomy Twojej sytuacji? Jakie są planowane koszty?) Racjonalnie to się nie trzyma kupy i prowadzi do zniszczenia związku. O ile Twoje załamanie jest zrozumiałe, jego postawa pozostaje dla mnie zagadką. Nie rozumiem, co on chce uzyskać przez ślub, bo raczej poprawy Twojej sytuacji nie uzyska. Moim zdaniem on o Ciebie nie dba należycie. Po to się wchodzi w związki, by w przypadku problemów wzajemnie się wspierać. A tu co? De facto jesteś sama ze swoimi problemami. Bez sensu.
  2. NN4V

    Pytanie do pań.

    Ja natomiast uważam, że troskę o partnera okazuje się w sposób taki, by ona/on odebrał to właśnie jako okazanie troski. Różnica między nami polega na tym, że Ty musisz znaleźć partnera, który będzie rozumieć Twój sposób okazywania troski, ja natomiast dostosuję swój sposób okazywania troski do potrzeb partnerki. (Matka za młodu okazywała mi troskę nieustanie przygotowując posiłki i zmuszając do żarcia. Wystarczy.)
  3. NN4V

    Mity na temat mężczyzn.

    Istotnie niełatwo jest taką sztukę znaleźć, ale nie jest to niemożliwe.
  4. NN4V

    Pytanie do pań.

    mada1987, No to wyobraź sobie, że istnieją faceci na tyle rozgarnięci, by nie orać pługiem, nie być zmęczonymi po pracy i zarabiać kase wystarczającą by partnerka nie musiała ani pracować, ani sprzątać, ani gotować, ani prać, ani cokolwiek - może leżeć i pachnieć. Co wówczas masz do zaoferowania?
  5. NN4V

    Ciao

    No to zamiast rozkminiać dupka może należałoby się wziąć za siebie i uniezależnić. Związki oparte na zależności ekonomicznej często dryfują w toksycznym kierunku. Jasne - pewnie jakiś kursant podrywania.
  6. NN4V

    Pytanie do pań.

    Ale na pewno ja mam większa wiedzę, co ona toleruje.
  7. W końcu strzelą Ci bezpieczniki i tyle zostanie z Twojej niezależności. Wcelujesz w schemat kolejny raz i spirala nakręcania zatoczy kolejne kółeczko. Miałem niestety okoliczność interweniować w podobnej sytuacji - na szczęście dla niej skutecznie. Zresztą... i tak nie zrozumiesz.
  8. NN4V

    Pytanie do pań.

    A ja mam szczęście, że moja przyszła ma podobne zapatrywania na stopień zastanego bałaganu u mnie - a jest niemały pomimo sprzątania na okoliczność jej przybycia. Wniosek - mamy zgodność wobec zagadnienia.
  9. W jakim sensie? W takim sensie, że osobiście nie dopuściłbym do sytuacji, by moja partnerka pozostawała trwale pozbawiona możliwości najprostrzego działania.
  10. Dlatego napisałem z reguły. Z reguły też niekoniecznie... Z reguły rzadko.
  11. NN4V

    Pytanie do pań.

    Rzeczywiście wolałbym by kierownictwo nad zagadnieniem dzierżyła moja partnerka. Troche klikania i kilka poleceń. => http://www.pomocedomowe.pl/ Natomiast na dziś mam informacje, że ona wolałaby nie tykać się intalacji elektrycznych. Byłaby równiez wdzięczna za posprzątanie jej kompa, a także nie przepada za szaleństwami ze spawarką.
  12. Macie jakieś zdefektowane egzemplarze.
  13. Swoją drogą jakiś dziwny ten narzeczony. Ewentualnie dziwny związek.
  14. Jeśli mój niepartner będzie się całował z moim przyjacielem, to mnie to niewiele obchodzi - chyba, że akurat wolałbym by skoczył po browar. Jeden albo drugi - wsio rawno, byle browar przytargał któryś.
  15. NN4V

    Pytanie do pań.

    No i po co Ci te manipulacje treścią? Chyba oczywistym jest, że pisałem to w odniesieniu do Twojego pytania, czyli dlaczego kobiety wykonują prace domowe, a nie w odniesieniu do seksualności duchowieństwa katolickiego. Tak więc jeśli kobieta wykonuje prace domowe, bo daje jej to satysfakcję i lubi, to tak powinno być - czyli nie wymaga to interwencji, ani tasiemcowych rozkmin. Z Toba nie da się prowadzić żadnej rozmowy. Faktycznie chyba jest to kwestia wspomnianej przez kolegę dupy.
  16. Związek zdaje się być jednak na tyle osobistym zagadnieniem, że mowa o "powrzechnie przyjętych ideach" wygląda na bezprzedmiotową. Ja się będe upierał przy indywidualnej ocenie, kiedy relacja staje się związkiem. Warunkiem jest chyba zgodność ocen partnerów, bo nie jest związkiem, gdy jednej stronie coś się ubzdura. Do uzyskania zgodności konieczne jest porozumienie, więc wzajemne deklaracje woli wejścia w związek. Hehe... dobre. W wersji hard: wpada jej facet do domu, a ona z innym w alkowie.
  17. NN4V

    Pytanie do pań.

    Z jego punktu widzenia tak właśnie mogło być. mark123, Możesz rozwinąć?
  18. NN4V

    Ciao

    Ja tylko nie kumam dlaczego musisz z toksyczną mamusią mieszkać - albo on, albo mamusia, jakby nie było innych opcji.
  19. Dokładnie tak. Jest sporo prawdy w tym, że k..wa to nie zawód, to charakter! Równie dobrze może to być wynikiem zaburzeń osobowości. Niejednokrotnie skorelowanych z okolicznościami zewnętrznymi. Po co bezmyślnie popadać w durnowate stereotypy?
  20. NN4V

    Pytanie do pań.

    bo? bo NN4V tak raczył nam objawić... Bo jak sie robi, co się lubi, to się ma wyższą jakość życia, niż jak się robi, czego się nie lubi. Weź za uzdę swoje personalne zaczepki.
  21. NN4V

    Test na wiek umysłowy

    Nie wierzył z powodu?
  22. To je prawda pane. Jakąś kontrolę nad sobą da się utrzymać. Zajmij się czymś. Idź do schroniska dla zwierząt i zobacz ile tam jest cierpienia. Zacznij pomagać zwierzakom, wolontariusze są tam cholernie potrzebni. Tak przykładowo.
  23. Nie pamiętam wszystkich przesłanek decyzji. Procedura decyzyjna została zakończona około rok temu. Rewizję mogłaby wywołać jedynie obserwacja, że Leoś źle znosi kocią samotność, ale tak nie jest.
×