SrebrnaSowa

łaskoczące myśli

nie ma tak dobrze, co by się ludziom w tyłkach nie poprzewracało,staliby się ślepi , najprawdopodobniej uzależnieni, i pewnie w jakimś stopniu jędzowaci na swój sposób. Bo życie ma ten haczyk, by samemu sobie poradzić ,mimo pozrywanych często linek/żyłek. Jeśli występuje to pozytywne myślenie po zdarzeniu czy przed?

Taaaa , często robie coś co innym wydaje się głupie i takie " nie podobne do mnie " ( już by chcieli przybić mi jakąś stereotypową plakietkę najlepiej na śordku czoła ) tylko po to by mieć swoje zdanie.. nie powielać czyjegoś ,albo się nim kierować - chyba że ta osoba jest bardzo zbliżona do mnie... Czy bez problemów polegasz na innych ?

Ann już się nie mogę doczekać ! Ale trenuję cierpliwość , także bez pośpiechu ; *

Nie, nie wiem gdzie tu taki jest, ale kupuję czasem taką taniochę za 3 albo 5 euro. Ostatnio kupiłam sobie do spania koszulkę w rozmiarze 4XL - wyszła fajna luźna tunika i kosztowała 1 e. Ulubionaa potrawa - pierogi z kapustą .. Czy musisz sprawdzić coś sam/sama by mieć swoje zdanie ?

na chwile zapomnienia

wiele rzeczy -np. spadające z dupy gacie tak że widać komuś coś co nie powinno. Albo mówienie głupot tylko po to by mówić ... Jest jakieś zwierze do którego nie zbliżyłbyś /żyłabyś się za żadne skarby świata choćby na 500 m ?

ból bólowi nie równy, nie wiem o który ból pytasz. Masz gilgotki / łaskotki ?

Cześć ... To ja się wypowiem. Rozwiązanie problemu - Czyli zachowanie matki - starych drzew się nie przesadza, zwłaszcza jeśli " nie usychają " . -> Twoja mama pewnie nie widzi problemu. Z Twoim tatą jest to samo, nie nauczysz go nowych sztuczek, jeśli nie będzie chciał się ich nauczyć i nie uwierzy że może. Wyprowadzka - Tak to będzie najlepsze co możesz zrobić dla siebie. Może ucierpieć na tym Twoja młodsza siostra ( wiem co mówie) może nie pokaże tego od razu, ale po jakimś czasie, może Ci się wyżalić , że bardzo potrzebowała Cię w domu, wsparcia,osoby po " swojej " stronie.. Pewnie z czasem zrozumie... Gdybyś się wyprowadził, to mógłbyś najpierw pomóc sobie , i kiedy już będziesz silny postarasz się zająć ogólnymi relacjami - z którymi pewnie masz nie jako problem, a kiedy się wyprowadzisz te problemy zmutuują . Niestety droga ta jest kręta i bardzo długa... Ale trzeba wierzyć że kiedyś się uda ogrzać w promieniach jako takiej normalności.

https://www.youtube.com/watch?v=QIqvqykPceA&list=RDLw6bKj9t_ho&index=28

zdarza mi się Martwisz się czyimś problemem?

ta Starasz się wpłynąć na innych ?

tą - > http://ecx.images-amazon.com/images/I/41nfs-leFfL.jpg ( cztery kostki i po pypciu ) Co zawsze odkładasz na koniec/ potem ?

Kit ( rzadko kiedy piję jakąkolwiek Cole , słodkie to pieroństwo ) Drzewko Sandałowe? - > ( bardziej znane będzie mężczyznom ) Zapach orzechów Macadamia ? ( wariant dla kobiet ... )

segregator

[attachment=0]dsdsd.gif[/attachment]

Srające gołębie, zakorkowane ulice, zbeszczeszczone nowości miastowe , niezadaszone pszystanki, śpóźniające się autobusy(oraz wieczne zmiany rozkładu jazdy), zamknięcie całodobowego, nawalone świateł na każdym "rogu " , wieczne przebudowy wszystkiego ( ogólny związany z tym rozpiździel), nachalni roznosiciele ulotek, wyścigi konkurencji ( 10 banków na jednej ulicy a zoologiczny jeden w mieście ), i pewnie ogólna wywyższająco się dupościkowa mentalność niektórych grup ludzi . Ta. Jeśli coś sobie postanowisz mimo wielu kamieni i kłód wytrwasz nie wywyższając się po wszystkim ?

Tak . Jakiego filmu zakończenie bardzo Cię zbulwersowało ?

No no no , ja to się już mojego zamówienia doczekać nie mogę , ale póki co ucieszę oko tym co powrzucasz :) Ładnie Ci to wyyyszło :))

[attachment=0]kjiolkop.jpg[/attachment]

[attachment=0]ccxc.jpg[/attachment]

zjeb

29.02 Co robisz Kiedy nie radzisz sobie ze swoją złością?

pieprzona migrena

Ponoć tak , ale wydaje mi się ze wiele żelazny od osoby milczącej. Milczalam sobie kiedyś i była to bardzo żywa cisza Czy z każdym dniem odkrywasz coś nowego ?