aga85

Ja jestem. Inni pewnie nie przyjdą.

A jak będzie zepsuty po wypadku?

Biegnę do rowerzysty i dzwonię po pogotowie. A co innego można zrobić?

agusiaww ja znalazłam informację, że po wenli nowo narodzone dzieci mogą mieć pierwotne nadciśnienie płucne. To straszne, słyszałaś coś na ten temat?

To w ciąży można brać wenle?

Dominik_wot wątpię, że fluo zadziałała u Ciebie po miesiącu (jak zdawałeś maturę). Albo brałeś dłużej, albo zdałeś tylko i wyłącznie dzięki sobie. Niektórzy na tym wątku czekali 3 miesiące zanim fluo zadziałała.

Pewnie Uzdrowiciel zabronił mu z nami rozmawiać, bo wysyłamy złą energię

Tylko mdłości i spadek apetytu.

Ja od jutra zwiększam z 37,5 na 75. Zobaczymy jak to będzie :)

5 dzień na Alvencie. Jestem bardzo miło zaskoczona spadkiem apetytu. Mam nadzieję, że wenla mi pomoże bo fluo to była porażka.

To zależy od przypadku. Mi na tym wątku też wmawiali, że się uzależniłam. Udowodniłam sobie, że wcale nie. Z początku brałam dwa razy dziennie 0,25 mg, potem zeszłam do jednej tabletki. Następnie zaczęłam brać doraźnie, tylko kiedy czułam lęk lub silne objawy somatyczne. Miałam po parę dni bez Xanaxu. Teraz mam doraźnie Relanium i też nie biorę codziennie. Myślę, że to lek podstawowy jakim był Seronil wyzwalał we mnie większość tych niemiłych objawów. Jak go odstawiłam i przeszłam na Alvente mniej wspomagam się benzo.

Ja też mam ten zestaw, tylko na razie olanzapiny nie biorę, bo nie muszę. Dostałam ją na sen. Także diazepam doraźnie. Olanzapinę wzięłam raz. Spałam jak zabita, a potem chodziłam pół dnia zamulona. agusiaww tak, to neuroleptyk.

Osoby biorące wenlę mają tu prowadzić rozmowy. Na wątku wenlowym są ciągłe ostrzeżenia i bany od adminów. Niby, że nie na temat.

Jak relanium nie przejdzie testów to się odezwę do Ciebie w tej sprawie

Ja alprę poproszę

Oby, dzięki.

Ja musiałam wziąć całą Xanaxu 0,25. Ostatnią. Od jutra Relanium doraźnie.

Na to samo co emilk F41. Mam podejrzenie F31. Jestem po nieudanej próbie na Seronilu. Nie zaskoczył. Pierwsza lekarka stwierdziła zaburzenia depresyjno-nerwicowe.

Dzień dobry. Od dzisiaj ja też zaczynam być z Wami. 37,5 mg rano przez 7 dni. Potem 75 mg do 17 sierpnia. Zobaczymy co z tego będzie.

Duszności miałam od złej pracy serca. Leczyli mnie lekami na serce, sterydem i lekami wziewnymi dla astmatyków. Tak do końca to nie wiadomo co to było. Lekarze zwalili wszystko na Sudafed. Nie wiem czy to była jego wina.

Kurczę jesteśmy chyba tacy sami Mi też się robią sine paznokcie. Cały czas biorę Magleq B6 Max, Katelin+, Calperos i witaminę d. Ponad pół roku już to suplementuję.

U mnie tachykardia często występuje. Robiłam Holtera i w ciągu doby miałam 91 tachykardii. Częstoskurcz też mam. Kardiologicznie wszystko ok, czekam na echo serca. Psychiatra mówi, że to nerwica. Kawę piję rozpuszczalną pół na pół z mlekiem max 2 razy dziennie. Herbaty nie mogę, bo się po niej źle czuję. Mam objawy niedoboru magnezu po herbacie. Drętwienia, mrowienia, drgania powiek. Czasem mnie też telepało. Próbowałam parę razy i zawsze było to samo. Jedna dziennie słaba może być. Piję za to białą herbatę.

Być może. Ja herbaty pić nie mogę.

Nie. Dostałam duszności jak przy astmie, poszłam do lekarza, a on skierował mnie do szpitala. Lekarz powiedział, że przyśpieszone bicie serca i duszności najprawdopodobniej spowodował własnie Sudafed. Potrzymali mnie trzy dni i do domu. Może to reakcja alergiczna była? Nie wiem.

Tylko, że to było przed rozpoczęciem mojego leczenia. Wzięłam na katar. No chyba, że w 2010 już zaczynałam świrować nie wiedząc o tym.