Skocz do zawartości
Nerwica.com

aga85

Użytkownik
  • Postów

    326
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aga85

  1. Tak mam Duphaston 2 x dziennie, luteina 100 mg 1x dziennie, 0,5 tabletki Bromergon na noc i Acard 75 co drugi dzień. Mam pytanie co do Acardu, bo wychodzą mi w internetach intereakcje z wenlą. Że niby zwiekszać może krwawienie. Czy mam rozumieć, że Alventa rozrzedza krew? Chętnie bym brała Acard codziennie, bo się boję mikroskrzepów w macicy,
  2. Dziękuję Agusia <3 Teraz będę do Was częściej zaglądała :) Postaram się nie denerwować,ale w 2012 miałam poronienie i dlatego tak świruję. No i dlatego, że mam nerwicę oczywiście. Pozdrawiam.
  3. Dziewczyny udało mi się! Jestem w ciąży. Boję się co teraz będzie, bo do leczenia wróciłam 7 dni temu jak Kropek już był... Czy mu ten lek podany nagle nie zaszkodził... co innego jakbym brała go dużo wcześniej przed zajściem..echh...
  4. Witajcie, witajcie :) Mogę dołączyć? Planuję ciążę, obecnie staramy się z mężem drugi cykl. Niestety mam nawrót nerwicy lękowej i od tygodnia muszę znowu być na lekach Oczywiście leki podnoszą mi znacząco prolaktynę i razem z nią tsh trochę podbija, ale jestem pod opieką endokrynologa i mam nadzieję, że utrzymamy hormony w ryzach. Psychiatra i ginekolog wydali pozwolenia na starania, więc działamy dalej. Jutro testuję. Pozdrawiam :)
  5. Dokładnie brać i nie wnikać. Mi dużo czasu zajęło zanim przestałam czytać, ale się udało. Ostatnio jak czytałam ulotkę dla zabawy to się już śmiałam z tych skutków ubocznych, bo wszystko było w nich wymienione, nawet śmierć.
  6. Myślałam, że jak miałam 3 miesiące przerwy od Relanium i innych benzo to 2 mg na mnie zadziała. Myliłam się. Wczoraj wzięłam, trochę mnie przytumaniło i to wszystko. Nawet spać w nocy nie mogłam. WTF? Nerwica silniejsza od leków?
  7. Patryk przestałam brać, bo mój endokrynolog po wynikach moich hormonów stwierdził, że mózg mi szaleje, bo przysadka szaleje. Telefonicznie konsultował się z moją psychiatrą i ta zgodziła się na odstawienie Alventy, ale miałam chodzić na terapię. Trzy miesiące było ok, cieszyłam się, że leki na zbicie hormonów działają. Później wszystko powoli zaczęło powracać. Wychodzi na to, ze trzeba mnie leczyć psychiatrycznie i tyle, a ponieważ ten krótki czas na Alvencie nawet nieźle się czułam, wracamy do niej. No i leki hormonalne niestety zostają. W międzyczasie konsultowałam się jeszcze z neurologiem. Dostałam pramolan i nilogrin i czekam na rezonans głowy. Szaraczek dzięki
  8. Witajcie. Niestety wracam z podkulonym ogonem do Was. Psychoterapia na nic się zdała muszę wrócić do Alventy. Powiedzcie czy koniecznie muszę zaczynać od dawki 37,5 czy mogę od razu od 75 mg? Psychiatra telefonicznie powiedziała, żebym dawkowała tak jak ostatnio czyli 7 dni 37,5 ,a potem 75mg. Zagapiłam się i nie mam tej mniejszej dawki.
  9. Gina mam dopiero w środę, ale potrzebuje jeszcze wizytę u endo, bo tsh mam 3,38, a powinnam mieć poniżej 2. Gin na tarczycę mi nic nie da. Nie biorę drugi dzień Wenli, nie jest tak źle. 17 sierpnia mam psychiatrę to jej się poskarżę.
  10. Mam dość tych wszystkich leków ! Badałam sobie hormony, prolaktynę mam trzykrotnie przekroczoną ! Pierdzielę, nie łykam tego. Mam nadzieję, że jakieś straszne uboki mnie nie dopadną. Od 12 lipca do 18 lipca brałam 37,5 mg. Od 19 lipca do wczoraj 75 mg. To krótki okres, mam nadzieję, że nic mi nie będzie. Zapiszę się na terapię.
  11. Mój mąż też zaczynał od dwóch piw dziennie, a teraz jest trzeci raz zaszyty. Na mnie hydro też już nie działa. Tylko,że ja śpię dobrze. Nie działa na lęki i objawy somatyczne. Teraz biorę Relanium.
  12. Moja matka to by się ucieszyła, gdybym zniknęła z tego świata. Wyrzuciła mnie z domu jak miałam 20 lat. Pracowałam, tylko prowadziłam dość bujne życie towarzyskie. Nie podobało się pani,że wracam nad ranem i śpię do południa. Mimo tego, że dokładałam się do rachunków i nie robiłam awantur. Zawsze grzecznie wracałam, pracy nie zawalałam, planowałam iść na studia. Zniszczyła mi życie. Nienawidzę jej.
  13. O, właśnie zauważyłem, że droga ta olanzapina, ponad 100 zł, no cóż trzeba będzie się zastanowić nad innym lekiem, albo podwyższyć dawkę rispoleptu. Ranofren jest tani. Zapłaciłam jakieś 20 złotych za niego. Bez zniżki. http://www.doz.pl/apteka/p56629-Ranofren_5_mg_tabletki_28_szt
  14. U mnie jest w porzo. Biorę 2 mg przy objawach somatycznych nerwicy. Uspokaja i wycisza. Mnie nie zamula. Śpiąca nie chodzę.
  15. Z codziennymi obowiązkami nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Myślę, że się po prostu rozleniwiłam. Tak, przyjemności jak najbardziej w postaci słodyczy i chipsów. Polubiłam spacerować co mnie dziwi. Do znajomych nie wychodzę, bo mnie wkurwiają. Dobrze,że Cię nie przygniotła...musiałbyś wołać o pomoc. Pewnie ktoś był na recepcji.
×