Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hitman

Użytkownik
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hitman

  1. Istnieją i jak chcesz to zapraszam Coś kiepsko z Twoją moralnością skoro potrzebujesz aż absolutu żeby mieć pewność, że dane zasady są moralne. Ja nie potrzebuję żadnych bytów żeby wiedzieć co jest dobre a co złe. Wolność jest niezbędna żeby każdy mógł dążyć do szczęścia. No jeśli ktoś naprawdę by tak twierdził to wysłałbym go do Kobierzyna I tak jak poprzednio - każdy może sobie kupić pluszowego misia. To nadal jest wolność No właśnie tak, że cokolwiek nie wymyślisz to dojdziesz do wolności jako prawa nadrzędnego nad tym co powiesz - szczęście, posiadanie pluszowego misia czy oglądanie ligi mistrzów - do tego wszystkiego potrzebna jest wolność. Politycy i urzędnicy okradają. A w zasadzie urzędnicy wykonują polecenie polityków a to polecenie to okradanie Jeśli ktoś nasra na flagę a wie, że nie wolno to słusznie pójdzie do pierdla bo jest idiotą. A to nie prezydent ustala czyny, za które się idzie siedzieć. A to już Twoje pokrętne tłumaczenie :) Żyjemy w państwie i wszyscy jesteśmy w pewnym sensie wspólnotą. Jesteś Polakiem. Jeśli chcesz zamieszkiwać ten teren i być częścią tej wspólnoty to musisz szanować także jego symbole, które same w sobie może nic nie znaczą ale dla tych ludzi to symbol narodowy a ktoś srając na niego daje tym samym wyraz, że nie szanuje tego narodu. Dlatego taki szkodnik nie chcący działać dla dobra wspólnoty niech z niej spada np do Izraela albo do dupy na raki. No heroina pizgana i.v. daje taki efekt. Jak chcesz to spróbuj czy będziesz jednym z wyjątków ale Ci nie radzę Chodziło mi o prohibicję, która zwiększa spożycie alko. Helupkę sobie walą ale na jaką skalę? Na bardzo małą. W całym życiu poznałem tylko dwóch frajerów, o których wiem, że to ćpali. Alkohol to co innego bo jest zakorzeniony w kulturze. Gandzia powoli się zakorzenia Mówimy o czymś zupełnie innym. Nietrafiona analogia bo nie oceniamy wartości artystycznych marihuany tylko jej szkodliwość bądź jej brak i fakty są takie, że istnieją badania potwierdzające szkodliwość jak i takie, które tego nie potwierdzają a informują o pozytywnych skutkach palenia. Dlatego tutaj ludzie w zależności od tego w co wierzą dobierają sobie badania, które mają to potwierdzić a jak ktoś jest laikiem to pewnie prędzej uwierzy tym badaniom demonizującym trawkę bo w starszych pokoleniach panuje takie przekonanie, że to groźny narkotyk. Prymitywnie postrzegasz wolność bo ona także polega na odpowiedzialności a nie na anarchii. Jeśli masz wolność wyboru tego co Cię zniewala to już to nie jest do końca wolnością. A Ty patrzysz tylko na prawo wyboru i nazywasz je wolnością mimo, że z takiego wyboru wynika właśnie zniewolenie. Narkotyki mogą w znacznym stopniu ograniczyć wolność ludzi. Oj, znam kilku spizgusów i wiem jak im to ryje głowy. Co by było gdyby w dupie rosły grzyby. Nie godzi się więc nie ma o czym gadać. Poza tym większość ma małe znaczenie bo wtedy większość zniewala mniejszość. O wydatkach powinni decydować fachowcy a na pozostałe może być jakiś dobrowolny budżet i tam niech sobie ta większość się składa To są inne kraje gdzie możesz płacić podatki lub nie ale dokonujesz wtedy analizy czy faktycznie bardziej Ci się tam opłaca żyć czy nie. No jak widać nie. Pierdolnąłem się z tym zdaniem niestety, sorry :) Muszę się z tego wycofać bo faktycznie ktoś mało inteligentny i bez empatii może dojść do wniosku, że aby biedni mieli lepiej należy kraść bogatym. Popsułeś. Jeśli ktoś chce zabierać bogatym żeby dać biednym nie kieruje się empatią bo nie myśli o tym co czuje ktoś okradany. Na dodatek robi z siebie boga dając sobie prawo do dysponowania majątkiem innych i ustalania co jest lepsze a co gorsze. Do tego właśnie prowadzi subiektywnie pojmowana moralność. Empatia to uniwersalny termin i oznacza umiejętność postawienia się w sytuacji takiej jak ktoś inny i/lub odczuwanie emocji tej osoby.
  2. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Ja mam 23 lata. Nie przesadzam, tak właśnie jest i nic już z tym nie zrobię. Myślę, że to wina zaniedbań z dzieciństwa (nikt nie połapał się, że było ze mną coś nie tak i już nieprawidłowo się rozwinąłem i teraz nic z tym nie zrobię).
  3. Jeśli Jahwe da Ci tabliczki a tam zasady będą z dupy (a takie przecież są np pamiętaj aby dzień święty święcić, nie będziesz miał bogów cudzych przede mną, nie będziesz brał imienia pana boga twego nadaremno, czcij ojca swego i matkę swoją - a co jak czyjaś matka to kurwa a ojciec psychopata?) to wtedy mu naplujesz w twarz i powiesz żeby spadał. Zgadzasz się niby subiektywnie ale każdy człowiek musi być wolny jeśli nie łamie wolności innych - to jest obiektywna zasada i nie można przyjąć żadnej innej bo będzie to niemoralne. Marian Kowalski nie wsadza do więzienia bo od tego jest policja. Za sranie na flagę Polski powinno się po prostu zostać wygnanym z kraju. Sprawa tu jest akurat dyskusyjna. Zabrania się używania narkotyków bo wychodzi się z założenia, że narkotyki to zło. Np taka heroina nie ma nic wspólnego z wolnością bo człowiek się uzależnia od pierwszego strzału i jest już niewolnikiem heroiny. Przy innych narkotykach jest to trochę wolniejszy proces ale jednak zniewalają. Akurat marihuana to narkotyk miękki i jest mniej uzależniająca i mniej szkodliwa od alkoholu, który jest legalny a ludzie i tak by pili nawet gdyby stał się nielegalny bo to weszło już do kultury na tyle, że musi być. Tutaj sprawa nie rozbija się o moralność tylko o zrozumienie czym jest marihuana i jak legalizacja wpłynęłaby na ludzi. Ja uważam, że jest pozytywna a Kowalski uważa, że jest zła i ma do tego prawo bo są badania potwierdzające obie wersje. Podejrzewam, że demonizuje się marihuanę żeby nie zalegalizować surowca taniego i mającego zastosowania w wielu branżach - to akurat robota wielkich korporacji i mafii, która rozprowadza marię a do tego zarabia dzięki temu więcej na twardych narkotykach bo przeważnie taka jest droga ćpuna - najpierw trawka od dila, który potem ma biały towar to małolacik sobie pobiera i testuje a potem się uzależnia. Zbieraliby na takie cele, na które sam mogę płacić podatki -nie na odbudowę jakiejś debilnej tęczy, która na dodatek jest symbolem ideologii, której nie lubię i się z nią nie zgadzam. Tzn? Podstawowa logika czyli mam na myśli taką łatwą, którą nawet ktoś mało rozgarnięty potrafi się posługiwać. Empatia nie doprowadzi Cię do zabierania bogatym - do tego prowadzi mentalność złodzieja i niezrozumienie przyczyn, z powodu których biedni są biedni. Ok, przesadziłem z tą podstawową logiką jak widzę :)
  4. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    No tak ale wtedy mogą wkroczyć inne narkotyki, które uśmierzą ból Nie mam nic do stracenia bo jestem pierdolonym gównem, które nie powinno się urodzić i nie zasługuje na życie tutaj a szczęście jest dla mnie niemożliwe bo jestem nieumiejętnym debilem i mam złe pragnienia i upodobania.
  5. Łapa, robiłem to bo to o czym piszesz jest metodą stosowaną przez coachów. Nie musi to być na PW bo i tak otwarcie piszę o swoich problemach... Tylko może bardziej to pasuje tu: kompletny-idiotyzm-a-wiadomo-t54520-56.html No więc tak: 4a): Słucham chujowej muzyki - widzę kto słucha takiej muzyki jak ja i sam zaczynam słyszeć, że jest chujowa np rap który podoba mi się ze względu na muzykę obiektywnie jest monotonny a ze względu na słowa jest tylko kilku wykonawców i pojedyncze utwory pozostałych więc moje upodobania są bardzo ograniczone. Trance - tego słuchają głównie narkomani i ludzie oderwani od rzeczywistości a ta muzyka właśnie sama to robi czyli odrywa od rzeczywistości i wprowadza jakieś mistyczne stany. Obiektywnie to jest "łup-łup dla idiotów". Z innych gatunków słucham pojedynczych utworów i wychodzi na to, że w kółko słucham tego samego, nie znam tego co słuchają inni ludzie i mi się to nie podoba = powoduje to oddalanie się od ludzi i zamykanie się w swoim świecie oraz bycie innym, dziwnym, zjebanym, plebejskim. Tu zauważam jeszcze tęsknotę za dawnymi czasami bo oczywiście teraz nic ciekawego nie wychodzi a wszystkie kawałki które lubię są stare. 4b): Nie mam pasji bo nic mnie nie interesuje. Cały czas tylko rozważam nad swoimi problemami i chcę je rozwiązać więc zainteresowałem się psychologią, a że jest ona nie za bardzo skuteczna to alternatywnymi metodami: NLP i niestety rozwojem duchowym, okultyzmem, ezoteryką, którą już olałem ale co mi miało zryć głowę to zryło. To właśnie pokazało mi mnogość modeli pasujących do rzeczywistości będących tylko nic nie wartymi teoryjkami, do których można nagiąć swoją obserwację. Dzięki temu pogłębił się mój ateizm i powstało przekonanie, że nic nie wiadomo. Nic nie ma wartości bo: piłka nożna, którą się interesowałem to tylko bezsensowna kopanina skórzanej kuli przez 22 facetów, a na trybunach siedzi kilka tysięcy idiotów i się tym podnieca. Nie umiem nic tworzyć a to mogłoby być moją pasją. Z gier zrezygnowałem bo tylko zabierały mi czas i są gimbusiarnią. Nic konkretnego mnie nie zainteresowało bo albo nie ma praktycznego zastosowania (np sklejanie modeli, piłka nożna, gry komputerowe itd) albo nie sprawdziłbym się w tym (twórczość, skomplikowane rzeczy, których nie pojmę). 4c): jestem nieumiejętny czyli ktoś mi coś tłumaczy a ja nie rozumiem. Mam nieskoordynowane ruchy, sam nie umiem wymyślić rozwiązania niczego - zawsze w szkole patrzyłem jak inni coś robią i dopiero wtedy sam mogłem coś zrobić bo tak na "czysto" bym nic nie wymyślił i tylko przez to rosło poczucie bycia gorszym. Ludzie wymyślają jakieś śmieszne rzeczy a ja tego też nie umiem - jak coś powiem w towarzystwie to zostaje bez echa a jak ktoś inny coś powie to wszyscy się śmieją. Ja mam takie żarty, że inni się śmieją ale tylko w prymitywnym towarzystwie i nawiązuję wtedy do seksu albo czegoś wulgarnego. 4d): Podstawowe sprawy czyli np to co pisałem w innym temacie: dlaczego V=s/t? Ogólnie skutki i przyczyny wielu rzeczy sprawiają mi trudność w zrozumieniu. Np dlaczego głośnik gra? Włączam sobie wytłumaczenie znalezione w google i i tak nie rozumiem. 4e): Złe kobiety czyli charaktery świadczące o jakichś cechach psychopatii a jednocześnie szukam u kobiet empatii, dobra, ciepła. Hmm kobiety narcystyczne? Myślę, że takie określenie dość dobrze pasuje. Nie da się popatrzeć na nie od takiej strony żeby były dobre. Interesuje mnie to jakie są obiektywnie a nie wsadzenie kwiatka do gówna i szukanie w nim zapachu. I jeszcze dodatkowe: przyjemność sprawia mi tylko palenie, picie, jedzenie niezdrowych potraw. I robienie czegoś co jest uznawane za złe - ukraść coś ze sklepu nie bo potrzebuję tylko to dodatkowa adrenalina i wyzwanie, napisać coś na murze i tego typu rzeczy - unikam tego ale sprawia mi to duży dyskomfort, no i lubię osoby, które robią takie rzeczy. Czegoś im zazdroszczę. Taką normę i prawidłowości postrzegam jako coś strasznie sztywnego, nudnego, bez żadnej przyjemności, bez luzu, bez "fajności". 5. Skutki tego są takie, że jestem nikim, nie mogę mieć celów, nie ma niczego w czym mógłbym być od kogoś lepszy a chciałbym być najlepszy i coraz bardziej się rozwijać. Są też takie, że muszę się dysocjować od wnętrza bo jest ono złe - jak nie myślę o sobie tylko o świecie zewnętrznym to jestem dużo szczęśliwszy. -- 25 lut 2015, 20:25 -- Aha kiedyś właśnie coaching uznawałem za dobrą ideologię ale zmieniłem zdanie bo: - podstawową zasadą jest skuteczność - moralność można sobie odwrócić i wszystko wytłumaczyć po swojemu od innej strony To są cechy psychopatyczne. Oraz: - jak coś jest źle i cierpimy to mówi się żeby zadać sobie pytanie czy to prawda a następnie czy pogląd jest dla mnie korzystny - nie robi się tego przy korzystnych poglądach Czyli to takie pranie mózgu i wkręcanie sobie, że jest dobrze ale robi się to zaawansowanymi narzędziami. Kolejna sprawa jest taka, że przychodzi do coacha bezwartościowe gówno jak np ja a ten ma za zadanie przekonywać to gówno, że nie jest gównem. Pogląd, że każdy jest wartościowy a wszystko jest relatywne to jakaś utopia.
  6. Nie wiem czy jest sens dyskusji o czymś tak oczywistym a tym bardziej udowadniania tego. Otóż podstawową zasadą jest wolność - zgadzasz się z tym? Innego wyznacznika niż wolność nie da rady przyjąć. No i niemoralna jest każda ingerencja w cudzą wolność, która nie jest wymuszona tym, że nie da się inaczej (np dzieci i ludzie ubezwłasnowolnieni nie mogą być wolni, no i oczywiście ludzie niemoralni także). Palenie skuna nie ma nic wspólnego z moralnością ani jej brakiem - najwyżej zniszczę sobie zdrowie ale nie bardziej niż ktoś jedzący hamburgery czy nie uprawiający sportu. A niezdrowe jest też mieszkanie w mieście. Niemoralny jest każdy polityk, który chce pobierać podatki pod przymusem bez ustalenia tego z ludźmi, którym te podatki są pobierane i sam chce wydawać te pieniądze na dowolne cele np odbudowę tęczy LGBT. Jak polityk powie przedsiębiorcom "wy pieprzeni wyzyskiwacze jesteście oszustami więc zapłacicie podatki 60% od dochodu na nasze cele a biedniejsi zapłacą mniej" to jest niemoralny. Ale jak polityk powie: "drodzy przedsiębiorcy, przykro mi ale musimy mieć szpitale, leki, drogi, emerytury i renty i niestety musicie zapłacić na to 30% z tego co zarobicie żeby móc zarabiać pieniądze w naszym kraju i tak robi każdy obywatel" to ok. Do obiektywnej moralności prowadzi empatia i podstawowa logika.
  7. Stosowanie takich metod jest oznaką braku argumentów. Hiperbolę stosują ludzie, którzy wiedzą, że się mylą ale za wszelką cenę chcą wygrać dyskusję. A ja nazywam. Człowiek, który ma nieodpowiednie poglądy nie może znać się na polityce - może znać się na jakiejś jednej jej stronie jak np kradnięcie pieniędzy. Moralność nie jest kwestią indywidualną. Jest obiektywna a ludzie mogą być mniej lub bardziej moralni.
  8. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Wiem, że masz rację ale ja po prostu nie mam nic do stracenia. Szybciej umrę a na samobójstwo nie mam odwagi. A póki żyję to przynajmniej mogę sobie pić.
  9. Wiem, że można i to nie tylko w taki sposób. Na zagubionego samotnika wyrwę jakąś desperatkę, laskę z zaburzeniami albo brzydką. Ja podrywam udając kogoś fajnego i to przyciąga już lepszy typ osób ale to tylko maska i działa na chwilę. Zresztą mi też podobają się złe kobiety, u których widzę te maski i mechanizmy psychologiczne więc muszę po prostu pozbyć się popędu i przestać myśleć o miłości. Odpowie sofizmatami i twierdzeniami opartymi o dogmaty, które są zaczerpnięte nie powiem skąd żeby nie wywołać obrzydzenia Jestem wrogiem doktryn. Interesuje mnie poznanie prawdy w takim sensie, że np: - jest fakt, że jestem zjebany - za tym stoi konkretna przyczyna albo szereg przyczyn - to ma swoje dalsze skutki - istnieje możliwość naprawy zarówno przyczyn jak i skutków (np podobają mi się złe kobiety więc mogę dotrzeć do przyczyny i ją zmienić lub też nie dotrzeć do niej ale ją jakoś zmienić) - no ale nie wiadomo czy to akurat prawda, że na dzień dzisiejszy da się do tego dotrzeć. Tak samo istnieje przyczyna, przez którą słucham chujowej muzyki, nie mam pasji, jestem nieumiejętny, nie rozumiem podstawowych spraw, które powinny być oczywiste. A doktryny są bez sensu bo tworzą jakieś wymyślone powiązania przyczyn i skutków, które nie istnieją. Następnie to jest instalowane do głowy wierzącemu, który patrzy na świat przez pryzmat tych pierdoł i wymysłów. Widzę tu taki mechanizm. Mózg działający prawidłowo interpretuje rzeczywistość i tworzy w głowie mapę rzeczywistości żeby lepiej się po niej poruszać. Mapa to tylko mapa i można ją modyfikować poznając nowe fakty, rozwiązania problemów, umiejętności. Ale wiele mózgów działa nieprawidłowo i zamiast interpretować rzeczywistość mózgi te tworzą nową alternatywną rzeczywistość wirtualną a następnie próbują zainstalować taki wirus innym ludziom wokół - wtedy oni mają rozwiązanie ich problemów, które oni zainstalowali. Tak właśnie działają sekciarze (religie były wcześniej małymi sektami a teraz skupiają w sobie ludzi zarażonymi wirusem tamtego wadliwego umysłu sprzed lat). Dlatego jestem wrogiem religii i jakiejkolwiek wiary. Komunizm i liberalizm to jeszcze inna sprawa. Liberalizm sprawdza się w praktyce a komunizm to wymyślona ideologia mająca poprawić to co nie działa na wolnym rynku (i nigdy nie będzie działało na żadnym innym, komunistycznym tym bardziej). Liberalizm faktycznie działa ale jest dość bezlitosny dla ludzi słabszych, którzy są gównem tak jak ja. Ta logika to nie dla mnie - jestem na to niestety za tępy Chciałbym być mądrzejszy i to rozumieć ale już urodziłem się jako debil.
  10. Psychoanalepsja_SS, ale Korwin tak nawet nie myśli Znać się to znaczy w przypadku prezydenta mieć odpowiednie poglądy a w przypadku parlamentu mieć kompetencje (tu by się Kowalski nie nadawał). Większość zdemoralizowanych jednostek tak myśli :)
  11. Z tych sprzeczności wynika to, że już nie mogę mieć pragnień i to jest najgorsze. Nie mogę mieć poglądów ani niczego co by tworzyło moją atrakcyjność, bycie kimś. Nie mogę nic planować, nic zmieniać, NIC. Właśnie chodzi o to, że potrzebuję poglądów, pewników a nie świadomości, że nic nie wiadomo bo to odebrało mojemu życiu sens a mi marzenia i pozytywne myśli. O jakiej prawdzie w sensie logicznym i ontycznym piszesz? :)
  12. Psychoanalepsja_SS, serio tak myślisz o kobietach? Hmmm....
  13. Legalizacja narkotyków to poboczny wątek. Nie odmawiam nikomu praw wyborczy a już na pewno nie ubogim. Chodzi o to żeby rządził ktoś kto się na tym zna a nie ten kogo wybiera plebs. Natomiast o plebs należy dbać bo on stanowi większość. A wstawka o faszystach to nie wiem skąd się wzięła w Twoim poście ale każdy lewak nazywa faszystą kogoś moralniejszego niż on sam więc dla mnie to zaszczyt, że mnie tak nazywasz
  14. Hitman

    Jakim idiotą jesteś?

    Można zmusić ludzi np do płacenia podatków więc zamiast tego lepiej by było zmusić ich do korzystnych społecznie inwestycji Ale gdybyś była dresem to byś tym bardziej go nie słuchała Ja tam nie zaczepiam, po prostu piszę pw
  15. Hitman

    Jakim idiotą jesteś?

    mark123, nie może być takich ograniczeń bo to zabija gospodarkę. Ludzie muszą mieć motywację a miliarderzy też są potrzebni. Problem jest raczej w wysokich podatkach i taki bogacz czuje się oszukiwany przez państwo więc sam oszukuje. Limity majątku spowodowałyby tylko ukrywanie pieniędzy na nielegalnych kontach u podstawionych osób bo jeśli ci bogacze to faktycznie chuje to tak by zrobili. Podobnie biedni, na których idą podatki od bogaczy to często zwykłe lenie i nieroby chcący sobie dostawać kasę za darmo. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest zmuszenie bogatych do tego żeby tworzyli nowe miejsca pracy, nowe inwestycje, na których korzystają wszyscy - np ośrodki szkolenia ludzi żeby z taniej siły roboczej produkować wykwalifikowanych pracowników, uczyć ich i dostosowywać do rynku pracy. Arasha, co do muzyki to niestety pewne gatunki są dla idiotów a pewne dla ludzi bardziej rozwiniętych, z wyższym gustem. Wiem bo obserwuję kto czego słucha i łączę fakty. Nie znam nikogo z wyższych sfer kto słucha hip hopu i trance a łysy dresik raczej nie słucha Chopina. A na resztę postanowiłem odpisać na priv
  16. Hitman

    Jakim idiotą jesteś?

    No właśnie nie wynika. To, że tak się zapisuje jest konsekwencją tego, że się to dzieli i dlatego piszemy metr na sekundę. A ja nadal nie wiem dlaczego metr na sekundę a nie np sekunda na metr. Nie rozumiem...Tzn wiem, że tak się przekształca wzory ale to te wzory, które już są. Mi chodzi o to jak dojść do tego, że tak jest a nie tylko zrozumieć ten fakt bo same wzory rozumiem i mogę je przekształcać, podstawiać itd. To tak ale dalej nie umiem tego skorelować z tym wzorem. Po prostu jestem idiotą i myślę, że nie da mi się tego wytłumaczyć.
  17. Wiara w Boga osobowego i zasadę nagrody i kary przeczy istnieniu wiecznego piekła. Piekło na wieki to raczej forma zemsty i sadyzmu.
  18. 1234qwerty, nie chodzi o wykształcenie tylko o umiejętności, poglądy. Kowalski jest dla mnie jedynym rozsądnym wyborem nie dlatego, że jest dobrym kandydatem tylko dlatego, że jest z Ruchu Narodowego. Wolałbym Korwina ale ostatnio okazało się, że jego prorodzinne poglądy to tylko puste slogany a naprawdę woli sobie poruchać na boku i za nic ma to, że przysięgał żonie wierność do śmierci. Uważam, że głosowanie na kandydatów z którejś z tych partii: - PO - PiS - SLD - Palikot - PSL to po prostu głupota. Oni już pokazali jakimi są złodziejami i teraz czas na kogoś innego. Kogokolwiek bo gorzej już nie będzie a jak będzie to przynajmniej rozwali się system i trzeba będzie stworzyć nowy.
  19. Hitman

    Jakim idiotą jesteś?

    jetodik, to debet i kredyt nie są tym samym tylko debet dotyczy mniejszej kwoty i odsetek? Arasha, z seksem to proste: to kim jesteśmy jest efektem przypadkowego łączenia się genów a w zasadzie nie do końca przypadkowego bo jeszcze steruje tym dobór naturalny. W procesie ewolucji przechodzą geny ludzi, u których powstała przypadkowa mutacja popędu seksualnego. Mamy w mózgu ośrodki odpowiedzialne za to oraz hormony, które wydzielają się i pobudzają te ośrodki. Widocznie masz to szczęście, że Twój mózg jest inaczej zbudowany albo masz coś nie tak z hormonami. Jeśli człowiek oślepnie i nie ćwiczy sobie wyobraźni przestrzennej to zanika obszar mózgu odpowiedzialny za to. Nie jest sobie w stanie już wyobrazić czym jest kolor albo przestrzeń. Tak samo masz z seksem tylko pewnie nie jest to wtórne a wrodzone i masz to szczęście, że nie musisz pragnąć miłości, związku i seksu. Nie sterują Tobą te zwierzęce popędy więc można powiedzieć, że jesteś wyżej rozwinięta. Zazdroszczę Ci tego. Nami te popędy sterują i czujemy, że musimy to zrealizować. To jest skojarzone z ośrodkami przyjemności, zaspokojenia. Na szczęście natura nie jest tak okrutna dla słabych jednostek i dała im narkotyki, które zaspokajają tę samą potrzebę. Przykładów słów, których nie rozumiem nie mam teraz na poczekaniu. To wychodzi w praniu kiedy coś mówię i przychodzi mi do głowy coś mądrego czego nie rozumiem. Potem to wypowiadam, ludzie myślą, że jestem mądry a ja sam nie rozumiem tego co powiedziałem. Przez to nawet nie da się mnie w żaden sposób leczyć bo ludzie mają błędne przekonania na mój temat. To mniej więcej tak jakby komputer odpowiadał na jakieś tam logiczne rzeczy ale tego nie rozumiał. mark123, o też mam tak z tymi umiejętnościami przydatnymi do pracy. Nawet do fizycznej się nie nadaję, umysłowej tym bardziej a prostej ale nudnej też nie bo mam ADHD. i_am_a_legend, no jestem idiotą więc nie rozumiem prostych zależności. Dzięki, że mi to wytłumaczyłeś. Spróbuję sobie to przeanalizować i zrozumieć. Edit: dalej nie rozumiem. Wiem, że trzeba podzielić ale nie wiem dlaczego. Wiem, że wyraża się w metrach na sekundę ale nie wiem dlaczego akurat jest tam dzielenie :/ A do tematu dodam jeszcze, że słucham muzyki dla idiotów i mi się tylko taka podoba.
  20. Nie mogę używać mózgu bo mam go na niskim poziomie. Nie mnogę mieć swojego ułożonego świata bo widzę same sprzeczności i niepewności. O tym wiem ale myślę, że bliżej jest zabicie się niż osiągnięcie zmiany.
  21. Hitman

    Pod Trzeźwym Aniołem

    A mi picie pomaga. Wiem, że to szkodzi ale nie jestem żulem. Codziennie piję 4-6 piw i nigdy nie mam kaca. Poza alkoholem humor poprawia mi tylko palenie marihuany i jedzenie czegoś dobrego. Od picia spada libido, nie myślę wtedy o swojej głupocie i beznadziejności.
  22. Hitman

    Jakim idiotą jesteś?

    Piszcie czego oczywistego nie wiecie, nie rozumiecie, co Was kompromituje. Ja np nie wiem dlaczego V= s/t Mogę się nauczyć wzorów i rozwiązywać zadania ale nie wiem dlaczego tu się akurat dzieli a nie np mnoży.Poza tym używam słów, których nie znam znaczenia ale ich używam bo mi pasują bo wiem w jakim kontekście inni tego używają.
  23. Piekło jest tu i teraz. Patrząc na to jak jest zbudowany świat to jeśli przyjmiemy, że istnieje Bóg to pewnie jest piekło po śmierci. Ale na szczęście nie ma podstaw żeby zakładać istnienie Boga więc i w piekło po śmierci nie wierzę. Uważam, że piekło kończy się wraz ze śmiercią.
  24. A jakie ma znaczenie to kto zostanie prezydentem? On i tak niewiele może. Zagłosuję pewnie na Mariana Kowalskiego albo oleję wybory. Zresztą nie lubię demokracji i nie czuję się na tyle kompetentny żeby wybierać prezydenta oraz nie uważam, że sprzątaczki, menele, sklepikarze czy budowlańcy się do tego nadają.
  25. Ok, wcześniej nie było tego w ogóle w moich postach i myślałem, że usunęliście :)
×