Skocz do zawartości
Nerwica.com

martini123

Użytkownik
  • Postów

    283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martini123

  1. bmm, może Cie boleć nawet pół roku albo i dłużej. mnie też często boli od złej pozycji. Kręgosłup jest wrażliwy jeśli jest źle traktowany. Nie przejmuj się, nadwyrężyłaś, a może 'zbił' się, co boli dłużej i bardziej niż jakiekolwiek złamanie, bez stresu. musi sie zregenerować
  2. u mnie poza czarnym stolcem nie było żadnych skutków ubocznych. chera fer to suplement, a jesli jest anemia to trzeba zastosowac leki a nie sumplementy. tak samo jest z magnezem, mozna stosowac sumplementy ale jesli wystepuja objawy niedoboru trzeba stosowac juz leki. wiadomo kazdy organizm reaguje inaczej, ale watpie zeby jakis lekarz na anemie przepisal suplement.
  3. pralinka, buraki nie maja duzo zelaza. tak powiedziala mi hematolog. to jakies zabobony, tak samo jak szpinak. pij herbate z pokrzywy, ona ma sporo zelaza. sok pomaranczowy, papryke, zielona pietruszke, zoltko jajka najlepiej na surowo. czarna herbata tak samo jak kawa wyplukuje zelazo, wiec mozesz astapic ja pokrzywa, ktora nie wyplukuje i dodatkowo sama w sobie ma zelazo. ja ne polecam Cherra Fer, chwyt marketingowy, nie wchlania sie super, poza tym zelaza nie mozna brac na wlasna reke, bo jego nadmiar jest rownie szkodliwy jak niedobor. dobrze przyswajalne zelazo powinien zapisac ci lekarz, np tardyferon o przedluzonym uwlanianiu. nalezy tez pamietac by nie pic kawy ani herbaty do posilkow, ani tez pol godziny przed i pol godziny po posilku.
  4. no właśnie nie wiem. usg miałam robione w zeszłym roku. te kłucia raz s,ą raz ich nie ma. nie wiem co to może być dlatego pytam was o zdanie
  5. witajcie, mam do Was pytanie. ostatnio znowu dokucza mi kłucie pod lewym żebrem. a ostatnimi czasy nie czytałam objawów, nie wymyślałam nic. i tak sie zastanawiam czy to jest rzeczywiści od nerwicy. Mam te kłucie od około roku z większym i mniejszym nasileniem. myślicie, że jakby to było coś poważnego to by już sie pogorszyło? pozdrawiam Was
  6. BEZSILNA - wysadziło by mi, bo kiedyś też tak 'zdrowo' jadałam. teraz jem jak normalny człowiek - makaron, mięso, ryż, pyry, kasze, duuuużo warzyw i owoców. i mój brzuch ma się świetnie, a miałam takie problemy jak nefretis - przelewanie, wzdęcia, kłucia, pulsowanie, itp. Nie dziw się, że masz anemie jak nie jesz mięsa. zwracasz uwagę na żelazo w pożywieniu? złamana szyja? przegięcie.. Na Twoim miejscu zaczęłabym normalnie jeść. jeśli chcesz przytyć to jedz czekoladę, ale tą prawdziwą a nie wyrób czekolado podobny. Najlepiej gorzką z migdałami - bomba żelaza i kalorii. pij kakao z mlekiem, ale tez to prawdziwe a nie rozpuszczalne. Żeby przytyć musisz mieć nadwyżke kcal - 7000 niespalonych kalorii to 1kg w górę na wadze. W tym jedzeniu które ty jesz nie ma tyle kcal żebyś mogła taką nadwyżkę zrobić.
  7. bezsilna, wg mnie powinnaś jeść normalne rzeczy, strasznie wymyślasz i jak widać Twoim jelitom to nie odpowiada. Pomyślałaś może o błonniku? skoro masz słabe trawienie to powinnaś sie wspomagać produktami, które to trawienie przyśpieszają .. a nie jakieś bio wymysły. nasz organizm najlepiej wie czego nam trzeba, Twój się ewidentnie buntuje, co znaczy, że to co mu dajesz nie jest dla niego dobre. jedz normalnie. i pij drożdże. one działają cuda. a tak w ogóle, jesz mięso? jakbym jadła tak jak Ty, też by mi jelita wysadziło
  8. pralinka - mi przy anemii lekarka zleciła te same badania, nawet miałam gastroskopie (bo mnie hematolog od razu dała skierowanie bez wizyty u gastrologa). żoładek non stop czułam, wyszły bakterie pylori.
  9. jak ja mialam anemie, tez dostalam skierowanie na te badania. w gastro nic nie wyszlo, tzn wyszly bakterie pylori lekarz powiedzial , ze przez to moze byc anemia. na krewu utajoną tez mialam, ale wyszla ok i na kolonke juz nikt nie chcial mnie wyslac. na kolonoskopie to pewnie jakby wyszla krew utajona, zeby sprawdzic skad pochodzi. nie ma sie czym martwic, mi hematolog powiedziala, ze przy anemii to sa rutynowe badania i kazdemu wypisuje skierowania
  10. w sumie to mój organizm musiał już sie przyzwyczaić, bo nie miałam ŻADNYCH objawów anemii, a do szpitala chcieli mnie kłaść. nie ma sie czym martwić a odnosnie zmian w hemoglobinie - powstaja tylko jesli wystepuje dziediczna mutaca- wtedy jest anemia sierpowata. sama anemia z braku zelaza nie powoduje zmian w hb, jedynie organizm jest mniej dotleniony
  11. ja w zeszłym roku miałam poważną anemie, hb 5,4!! jak sie okazało później żelazo za niskie, ferrytyna też. dostałam skierowanie na gastroskopie i badanie kału na krew utajoną. wszystko wyszło ok. ale rzeczywiście moja dieta była bardzo uboga w żelazo. polecam pić pokrzywę, duuuużo pokrzywy! dostałam tardyferon, brałam 0,5 roku i wszystko wróciło do normy, teraz mam brać tylko w czasie miesiączki. dużo osób ma anemie, ja miałam odkąd pamętam, potem sie nie badałam, po kilku latach zrobiłam badanie i znów. ciekawe jak wyjdzie za pół roku
  12. własnie, zachowujesz sie jakbys sama była psychiatrą. a nei jesteś. jesteś hipochondryczką, jak my wszyscy. piszesz rzeczy oczywiste dla wszystkich. ale powinnac wiedziec na czym ta choroba polega - na tym ze oczywiste rzeczy przestaja byc oczywiste. wiec zajmij sie soba, zdrowiej, a te wszystkie madre mysli i opowiastki zachowaj dla siebie.
  13. ja sie znowu powtórzę, jest takie bum ponieważ to nie jest forum, gdzie opisuje sie przypadki nowotworów. Każdy wie, że nigdy nie można być na 100 pocent pewnym, ale te słowa wypowiedziane przez kogoś innego sieją strach. za jakiś czas (nie zycze ci tego) oewnie znowu będziesz miała na coś wkręte i lepiej, żeby nikt ci wtedy o raku nie pisał, co nie? czasami trzeba sie pohamować, jeśli wiadomo jakie będą konsekwencje danej wypowiedzi.
  14. AURELITKA - chcialam do ciebie napisac wiadomosc prywatna, ale caly czas wyswietla mi sie ona w folderze do wyslania i nie wiem jak to zrobic zeby ja wyslac, byc moze wstyd, no ale nie umiem
  15. KRWIORZERCZA MYSZ - wzorowa odpowiedz przy braku argumentów. ty kiedys zatracilas sie w czyms innym, ciekawe jakby to bylo gdyby wtedy inni ci pierd...lili tak jak ty teraz. wybieram sie spac. dobranoc wszystkim :)
  16. KRWIORZERCZA MYSZ - owszem mam, bo, prawda, wszyscy tutaj pisza o swoich objawach, ale nie pogrążają innych osob opowiesciami o rakach znajomych czy rodziny, a pewnie kazdy tutaj mial z takim przypadkiem do czynienia. jesli masz nerwice to sama powinnas wiedziec jak sie reaguje na takie rzeczy, a to ze teraz akurat jest ci lepiej, nie znaczy ze masz prawo oceniac innych, moze to jest przesada - ale po to jest to forum, zeby ta przesade niwelowac a nie nakreac takimi opowiesciami. a ten dermatolog i czerniak - to w chwili obecnej twoja wina. i pewnie czujesz sie teraz fajnie,ze inni sie tym zamartwiaja, a ty masz to gdzies bo jestes po badanich - czy to nie jest egozim ?- to jest jego definicja
  17. powtarzam, nikt cie o zdanie nie pytal a to ze twoj kumpel ma czerniaka, albo ze to moze byc w uspieniu przez kilka lat nikomu nie pomaga! twoja wypowiedz nie ma nic wspolnego z super, zajebista szceroscia, tylko po prostu - brakiem wyczucia i egoizmu i tak kazdy tutaj wie jak moze przebiegac rozwoj raka, nie trzeba o tym przypominac!
  18. KRWIOŻERCZA MYSZ - słuchaj, Aurelitka ma badania i to lekarz jest o tego, że by jej coś radzić, czy postawiać diagnozy. ty od tego nie jesteś. to jest forum, na ktorym nie zawsze nalezy byc szczerym, z reszta szczerosc nie ma tutaj nic do rzeczy - bo ciebie nikt o zdanie nie zapytal, ty po psortu, z dupy, za przeproszeniem napisalas pots, ktory nikomu nie pomogl a tylko dostarzczyl stresow. tutaj sa ludzie ktorzy walcza z hipochondria, a tacy ludzie jak ty podkladaja im klody pod nogi. xanax sama sobie zabierz.
  19. KRWIORZERZA MYSZ - z tego co pamietam sama mialas ostanio schizy ze twoje pieprzyki to czerniaki, pomysl jakbys sie czula, jakby ktos tutaj napisal to co ty napisalam o tym swoim koledze.
  20. no własnie dość długo tutaj jestem, i to nie jest pierwsza taka akcja. ja tez mialam w rodzinie rozne, niefajne przypadki i dlatego niekrote rzeczy mnie mezca bardziej niz inne, ale mam troche oleju w glowie i zdaje sobie sprawe z tego ze jak zaczne tutaj te sytuacje opisywac to polowa forumowiczow nie bedzie spac przez kolejne dwa tygodnie z nerwow. no kazdy chyba ma troche szarych komorek i potrafi rozroznic pisanie o swoich objawach a pisanie o tym, ze ktos umarl niespodziewanie, badania byly super i w ogole. mysle, ze osoby ktore tak pisza, sa na tyle zdesperowane, ze chce by inni poczuli sie jeszcze gorzej. a oni, poniewaz takich objawow nie maja - moga czuc sie spokojnie.
  21. NERWA - pisac o swoich objawach ok, ale pisac o tym jak ktos mial raka kilkanascie lat ui mu go nie wykryli i umarl, albo jeszcze lepiej - czul si esuper, wyniki super, potem sie okazalo, ze ma raka i umarl? to chyba juz mija sie z celem
  22. na pocieszenie jesli chodzi o bole z lewej strony. ojciej mojego szwagra wyladowal w piatek na pogotowiu z 40 st goraczka, okropnym blem, drgawkami i zoltymi bialkami oczu, mial badanie krwi, nieciekawe wyniki, mial usg - cos wyszlo, ale niewiadomo co, potem tomograf brzucha - jakies plamy na trzustce, pobrany wcyinek, badanie i diagnoza - KAMIENIE W WORECZKU ZOLCIOWYM! a cala rodzina i lekarze bali sie ze to rak. bol byl okropny, nie do zniesienia, takaze rak to naprawde diagnoza ostateczna, jest milion innych schorzen o o wiele gorszych objawach, ktore sie po prostu leczy! i takie rzeczy powinno sie tutaj pisac, a nie - kiedy, kto i na jakiego, trudno wykrywalnego raka umarl.
  23. dzien dobry wam wszystkim! dawno mnie tutaj nie było, weszłam razkilka dni temu i o to efektm- k*rwa mać (przepraszam, ale nie mogę sie powstrzymać) - boli mnie nad obojczykami, boli mnie pod pachami, mam powiekszony wezly pachwinowe (chyba z rok, ale wczesniej mialam to w dupie), boli mnie szyja i ciagle mysle albo o raku pluc albo o chloniaku. poza tym znowu oglądam moj pieprzyk ktory mam obserwowac o ktorym juz wczesniej zapomnialam. a było tak dobrze!!!!!!! Krwiożercza mysz weź sie ogarnij! Aurelitka nie wchodz tutaj, wyjdzie Ci to na dobre, na pewno CI nic nie dolega. ja tez mam pieprzyk, roznokolorowy, dwoch lekarzy to ogladalo i nic, mam tylko obserwowac. na prawde nie wchodz tutaj, mnie nie bylo kilknascie dni i bylo super, weszlam i masakra, bo ludzie nie maja co robic tylko pisac o przypadkach raka, gratulacje!!!!!!!!!!!!
  24. cześć wszstkim, dawno mnie tutaj nie było, ale jak ostatnio weszłam i poczytałam o waszych objawach, to wszystkie po kolei do mnie przychodziły, jesli chodzi o swędzenie skóry, ja mogłabym zadrapać się do krwi na ramionach, mam tak odkąd pamiętam, byłam teraz u lekarza i mam mieć tetsty alergiczne. węzły tak jak już pisałam milion razy, najmniejszy stan zapalny powoduje powiększenie węzła który znajduje się najbliżej. a nie mamy węzłów tylko na szyi, pod pachami, nad obojczykami i w pachwinach, jest masa innych, których powiększenia nie jesteśmy w stanie swtierdzić. nasz organizm non stop walczy z różnymi drobnoustrojami. ale ogólnie to stwierdzam,że psychiatra miąl racje - pod żadnym pozorem nie wchodzić na takie fora bo to tylko nakręca. i tak jest. jka nie wchodzę i pojawią się jakieś objawy to je sama zwalcze i jest ok, a jak tutaj wejde i sie naczytam to wszystko wraca. więc życze wam wszystkim zdrowia,
×