sulpiryd34

Władowałem się w Baclofen. Brałem go przez pół roku w dawce 4x25 mg. Na początku była euforia, później powrót do normalności, dalej tolerancja rosła. Zaczął mi niszczyć życie. Dzisiaj postanowiłem go odstawić. Poszedłem do lekarza rodzinnego po stary ,dobry, sprawdzony Sulpiryd. Łykam 2x100 mg . Pomaga w odstawce od pierwszego dnia. Nie ma chyba lepszego leku.

Właśnie mam z tym problem. Za ch... nie mogę tego odstawić. Próbowałem schodzić powoli, ale odjęcie 1/4 dawki leku już wywołuje u mnie lęki, depresję i całe to g...

Nie wiem, lekarz tak mi przepisał.

Kalebx3 Dzięki! Życzę Ci tego samego. Powodzenia! -- 07 lut 2017, 08:23 -- Cześć! Postanowiłem schodzić z baclofenu. Dość szybko przestał na mnie działać, a dobrze uzależnił. Teraz jestem na 4 x 3/4 tabletki, później będzie 4 x 1/2 tabletki, dalej 4x 0,5 tabletki i rozstaje się z tym lekiem.

Mi faxolet wkręcił się już od pierwszych dni. Bardzo pozytywne działanie przeciwlękowe.

No u mnie uboki ustąpiły. Lekarz zauważył u mnie nawet hipomanie po zażywaniu tego leku. Czuję się jak na starej dobrej amfetaminie. Cały czas gadam jak nakręcony. Chęci do życia wróciły ze zdwojoną siłą. Ten lek powinien być przepisywany na depresję.

Ja wcinam olanzapinę od 2012 roku. U mnie razem z fluoksetyną zdziałała cuda. Wyciągnęły mnie z ciężkiej depresji . Na początku przybrałem na wadze 20 kg. Teraz się wszystko ustabilizowało. Chciałbym ją odstawić, albo chociaż zmniejszyć dawkę do 2,5 mg, ale boję się kłopotów ze spaniem.

Wenla to chyba najlepszy lek na depresję. Ja brałem 107,5 mg. Było super. Później zszedłem na 70 mg, obecnie jestem na 37,5 mg, a za 3 miesiące mam zamiar odstawić w ogóle. Przy zmniejszaniu dawek nie miałem żadnych skutków ubocznych.

Ja z fluoksetyną ciągnę już od 2012 roku. Było 40mg, później 60 mg, dalej 40 mg, później 20 mg, a teraz wchodzę na 10 mg. Mam nadzieję, że za 3 miesiące odstawię ją na dobre. -- 17 sty 2017, 14:53 -- Ale uważam, że to dobry i bezpieczny lek.

No ja właśnie postanowiłem schodzić z clona. Powoli Brałem 3x2 mg, teraz będzie 3x1,5 mg. Zobaczymy czy coś odczuje.

Mam chorobę afektywną dwubiegunową , do tego jestem alkoholikiem. Leczę się od 2012 roku. Różne leki przerabiałem, ale ta kombinacja jak na razie najlepiej na mnie działa.

Jest napisane że nie uzależnia ani że nie rośnie tolerancja na baclofenie. I co to znaczy daje kopa? :-) Nie wiem co jest napisane na ulotce, ale uzależnia i to zaj... . A kopa to Ci da takiego, że z butów wyskoczysz. -- 11 sty 2017, 23:04 -- Nie wiem ja biorę to i to . Efekt jest piorunujący. Ale jakbym miał obstawiać to Baclo.

Dzrodzy Klonowicze! Spróbujcie iść do lekarza i powiedzcie, że macie problemy z alkoholem, poproście o Baclofen. Najlepiej w 3-4 dawkach po 25 mg. Żadna Alpra, ano Klon nie da Wam takiego kopa jak Baklo. Tylko ostrzegam odstawka jest tragiczna.

achino2017 jak tak Cię kręci to możemy się ustawić. Dam Ci go do wylizania. Proponowałbym najlepiej z samego rana , bo wtedy sram, przy okazji też wylizałbyś mi dupę po sraniu. PZDR -- 01 sty 2017, 21:15 -- Bezapelacyjnie klon

Właśnie rozpuściłem sobie pod językiem 4 mg clona. Fajna pizd...

W ciągu to raczej nie jestem, ale klon fajnie tłumi lęki. Można na niego wypić. Z odstawieniem nie mam żadnych problemów. Same plusy. A co do Awataru to taki mały tatuażyk sobie na karku zrobiłem

No nie ptaszek ok. Zjazdu też nie było. Tylko sex na ochotę zerowy. Jakbym miał więcej tabsów to bym wpier... 200 mg dziennie.

Dzisiaj przez pomyłkę wziąłem 150 mg. 2 x po 25 mg ok 16:oo i 2x25 mg. ok 20:oo. Kur... ale jazda. w całym cielę czuję przyjemne dreszcze. Psychika rewelacja. Coś jest w tym Bakloofenie

sulpiryd34, dawka spora , a mozna zapytać w jakim celu tak siermiężne dawki połykasz skoro jak piszesz przynoszą więcej szkody niz pożytku . Ja to juz na dawce 75mg byłem jak złachmaniony bubel. Najlepsza dla mnie dawka to 25 mg .50 mg wziąłem kilkanaście razy przez 5 lat , a 75 mg dosłownie dwa , trzy razy . Odpowiednia dawka w przypadku baclo tak samo ważna jak sam lek , przynajmniej u mnie . U mnie baclo działa 3-4 godziny, więc biorę 25 mg 4 razy dziennie. A taka dawka, bo po mniejszych z kolei nic nie czułem.

Ja biorę już ponad 2 tygodnie i skutki uboczne jakoś nie mijają. Brak orgazmów, zasypiam na siedząco nawet nie wiem kiedy, często jestem w stanie pół snu. Ale ja biorę dawkę 4x25 mg. to trochę różnica.

elo nie wiem , o który lek pytasz , ale jeżeli clonazepam to tak codziennie po 3 tabletki 2 mg - 3 paczuszki miesięcznie , co do baclofenu to zarzucam tabsę co 4 godziny, wychodzi 4 tabletki dziennie czyli niecałe 3 paczki. Kontrast , mój psychiatra wychodzi z założenia - http://www.wiecjestem.us.edu.pl/lek-na-cale-zlo-baklofen-jako-pogromca-uzaleznien, dlatego przepisał mi go na alkoholizm, a lek przy okazji okazał się zbawienny na depresję. Co do padaczki po alkoholu to niemożliwe, bo w okresie jak miałem ataki to nie piłem wcale.

Convulex zażywam od jakiś 2 lat i od tego czasu nie miałem ataku epilepsji, dlatego jest chyba ok. A co do samopoczucia po nim jest nijak. Nie czuję w ogóle jego działania. Na początku brałem 2x500 mg i tak powoli schodziłem , aż skończyłem na 2x 150 mg.

Zgadza się, że Baklofen zwiotcza mięśnie szkieletowe, ale nie powinno być takich ostrych reakcji. Od niedawna stwierdzono, że jest genialnym lekiem na alkoholizm dlatego go m.in. zażywam, poza tym w stanach głębokiej depresji potrafi wyciągnąć z najgorszego dołka. Olanzapina na stany psychotyczne - mam czasami niezłe jazdy. Co do convulexu to na padaczkę i właśnie na CHAD. Cholera kiedyś byłem pełnym życia zdrowym człowiekiem, a teraz choroba za chorobą. Ach... co zrobić życie potrafi płatać niezłe figle.

Nie biorę nic osłonowego na wątrobę czy żołądek. Co do clona to mógłbym łykać 12 mg i też by było ok. Mam poważniejszy problem. Po Baclofenie mam BEZŁAD RUCHOWY. Dzisiaj musiałem wołać żonę do łazienki , bo nie mogłem ruszyć ręką , ani nogą. Coś jakby ciarki na całym ciele. Co mam z tym zrobić? Może za duża dawka tego Baclofenu jak na początek stosowania. Miał ktoś z Was podobne objawy? Pomocy !!!

kofel teraz zmieniłem podpis. Po ostatniej wizycie zmieniliśmy ilość antydepresantów, elenium zamieniliśmy na clonazepam - na lęki i dołożyliśmy Convulex-stabilizator nastroju i baclofen. Chyba jest trochę lepiej tylko mam straszne koszmary senne.