- tym się różnią konsultacje z psychologiem od psychoterapii. Nie wiem czy jakikolwiek psychoterapeuta prowadzi terapię zza biurka.
No u mnie było za biurkiem.Na początku specjalnie kupiłam świeczki i jak szłam do T paliłam te świeczki by "ocieplić" atmosferę i zmniejszyć ten okropny dystans jaki daje biurko,wstawione pomiędzy terapeutą a pacjentem.Później ,jak już poczułam się pewniej,sama prosiłam by przejść na czas trwania sesji do drugiego gabinetu,gdzie były dwa fotele.A potem to juz przestało mi przeszkadzać,ale fakt- to stwarza złą atmosferę i niejednokrotnie mówiłam to swojej terapeutce.
Co do dotykania czy przytulania,na początku kiedy się rozklejałam na sesjach,to kilka razy się zdarzyło że mnie dotknęła,ale ja jej powiedziałam że nie czuję się pewnie i nie lubię być dotykana w momentach,kiedy okazuję słabość ,więc przestała to robić.Przytulania zostały tylko przed Świętami i były wyłącznie moją inicjatywą.
-- 19 lis 2014, 10:00 --
-- 19 lis 2014, 10:03 --
A jak jest w poznawczo-behawioralnej ??