Skocz do zawartości
Nerwica.com

Storożak

Użytkownik
  • Postów

    1 808
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Storożak

  1. Zwyczajni ludzie, bez problemów naszego typu, wyznają sobie miłość, po czym się "odkochują", więc w tą stronę to nie problem. Wydaje mi sie, że przyznanie się do miłości, to jakby pokazanie, że jest się słabym, że mozna być też zranionym, bezbronnym wobec drugiej osoby, co rodzi strach.
  2. wel2, ale po co obiekt westchnień, który jest nienamacalny? Nie masz potrzeby bliskości?
  3. buszujacywtrawie, hehe, chyba domena nas wszystkich z tą wyidealizowaną miłością. Nie ma szans na związek normalny i długotrwały :/
  4. marcinsokolski, Setaloft 50mg i Oriven 75 mg. Fluoksetyna w dowolnej wersji.
  5. Storożak

    Samotność

    No taki OT. Przedszkolandia, czyli najlepszy etap w życiu dziecka i rodzica
  6. Ja zawsze te moje wady przykrywam śmiechem, staram się obrócić w żart. A zalety....o rany jak kwoka się obnoszę
  7. Storożak

    Samotność

    Arhol, ciężko sie zabunkrować, jak nie jest się samemu na świecie (w sensie rodzinnym ).
  8. Singiel z wyboru. majmana, a ja się zwierzyłam raz i baaardzo żałuję. Myślę, że to jeden z powodów, dla których nie jesteśmy razem (choć teraz widzę plusy takiego stany rzeczy), dlatego chyba nie warto. Taka tajemnica. Każdy powinien mieć swoje sekrety
  9. Storożak

    Samotność

    Arhol, No ba. Teraz mam wyjebane totalnie. Gorzej na wiosnę bo się liżą na każdym rogu No tak, to dokładnie o to chodzi. Szczerze mówiąc już wolę ryzykować w sportach niż z innymi ludźmi. Daję sobie spokój na....hmm??...zobaczymy
  10. NNN, ooo, identycznie mam. I wtedy jestem taka sztuczna, nie znoszę tego :/ Co do związków, to jak na facecie mi zależy to trwa bardzo krótko, jak jemu na mnie, to dłużej, no ale w ostatecznie to kończę, więc z osobą, którą kochałam i która mnie kochała byłam max 2 lata. Już nie wierzę, że mogę zbudować normalny związek. Bo jestem nienormalna
  11. Storożak

    Samotność

    Ja tam wolę być sama niż rozpieprzona emocjonalnie po związku....
  12. Ja tam biorę ozwód na własne życzenie i "ryzyko". Jak najbardziej się z tym dobrze czuję i mam w dupie co kto o tym myśli
  13. bittersweet, ale póki nie masz swojej rodziny, rodzice są jakby najważniejsi. Nawet jeśli są w jakiś sposób dysfunkcyjni. Z życzeniami, bo mu wysłałam na maila. Stwierdził, że nie chce nic zmieniać w naszych kontaktach, bo ja tak zasugerowałam, że może chce ograniczyć i do tej pory tyle.
  14. Candy14, to nie gen kurestwa tylko zdrady. Ja tam się nie kurwię raczej Co ja poradzę na to, że się nie robię bezpłciowa będąc w związku???
  15. Messiah, serio, próbowałam wrzucic fotkę, ale coś za duża, a zagadałam się wcześniej na skypie. Zresztą, co się będę tłumaczyła
  16. A co Ty tak z tym tematem? W temacie się nie wypowiem, bo mnie nikt nigdy nie zdradził. To ja mam ten gen
  17. Storożak

    Samotność

    murphy, Skoro nie miałam co robic to poszłam. Przynajmniej upłynęło mi trochę czasu. A juz niedługo będę miała zespół cieśni nadgarstka przez to klikanie na kompie A w jakim wieku jesteś? Ja do 19 r.ż. też nie miałam faceta i żyję. Teraz też nie mam, czasem brakuje bliskości, ale też żyję
  18. Storożak

    Samotność

    A ja dziś za to samotna, więc poszłam sobie do kina a teraz forumuję
  19. Storożak

    Samotność

    murphy, to dlaczego tak nie spędzisz Sylwestra, jak Ci się marzy? No chyba, że problem z dziewczyną.... Ja jadę na Ukrainę Działać jaskiniowo Będzie duża ekipa, myślę, że miło spędzę ten osławiony wieczór
  20. Messiah, no właśnie, a ja nie lubię przegrywać
  21. Ja Arhola oczywiście. Daję swoją nominację na prośbę organizatorki
×