mataforgana

nieboszczyk, na 10 to już winda wniesie

Midori, trzy wdechy, dwa wdechy i zająć się swoimi sprawami

Arhol, czasami żałuje, ze mam słuch -- 23 gru 2014, 12:47 -- Albo zdrową krtań. Jakbym jape trzymała na kłodkę to wszyscy dalej by udawali, ze jest pięknie.

Siora zjechała do domu i ciśnienie mi podnosi od wejścia. Jak zwykle. I jeszcze mi mówi co mam robić. Idę się gdzieś zaszyć, zeby nie psuć magicznej atmosfery świątecznej i cudownej radości jaka ogarnęła nasz dom z okazji jej przyjazdu.

Zatem faceci... Do garów!

Midori, podoba mi się Twój tok myślenia

Davin, witamy, witamy

Arhol, jaki chleb nie no, nie odstawiłam zupełnie niczego, prócz słodyczy i fast foodów. Jadłam głownie owoce, warzywa, otręby, jajka, obiady normalne (jak ktoś zrobił ) niekoniecznie w małej ilości, piłam dużo wody i poszło 5kg w trochę ponad miesiąc! Jeszcze tylko dwa dni i dopadnę słodycze bez wyrzutów sumienia

Arhol, dokładnie. Jutro mam zrobić badanie krwi. Już widzę ten zaniżony poziom wszystkiego co możliwe przez moją cudowną dietę. Ale co schudłam to moje i jestem z tego dumna

Arhol, nieee, ja to cały czas chętnie bym coś robiła. Notatki odpychają, a siły wracają, więc trzeba to wykorzystać.

Arhol, jutro mamy ciasta roibić to już w ogóle... Pewnie drzwi zarygluje, żebym do kuchni nie weszła

Arhol, jarzynową. Przynajmniej jedno moje w 100% dzieło. Mamita chyba się boi, że gości potruję, bo jak szukam, wymyślam jakieś dania to nie każe mi robić

Arhol, powitać. Pyszną sałatkę zrobiłam!

Artemizja, ja za to nie mogłam się doczekać Świąt (wcale nie dlatego, że nie jem słodyczy do wigilii ) Midori, u mnie przygotowania właściwie od soboty. Zombie, zombie... Sama muszę coś z sobą zrobić, bo trzeba z domu wyjść.

Artemizja, zjadło się obiadek, teraz pewnie coś poczytam. Co u Ciebie?

A ja za chwilę idę do garów i sprawia mi to dużą przyjemność!

JERZY1962, piękna, tylko te pierniczki kuszą...

Wizyta u chorej babci i ubranie z nią choinki.

Sioł

Obejrzałam ,,Love actually" po raz 8273917, a i tak zryczałam się jak dziecko :))

http://img.interia.pl/rozrywka/nimg/x/f/Xavier_Green_Grenade_TVN_6365921.jpg

Arhol :ddd

Arhol, a jak znajdę gdzieś nadziewanego to już będę mogła umierać

Arhol, nie wszystkie są z plastiku! Byle czego nie zjem na dzień dobry

Arhol, katuję się tylko do Wigilii. Wtedy to na śniadanie zjem Mikołaja z czekolady