
mataforgana
Użytkownik-
Postów
549 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mataforgana
-
Być może naiwnie, ale wierzę, że jeśli człowiek się się stara to w końcu dostanie to, na co zasługuje. A wierzę w nas.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
turcotte, może dlatego tych małych franc tak nie lubię... -
mała strata - pieniądze
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
turcotte, Arhol, trudno określić; ja nigdy nie lubiłam kotów, a jak się przybłakały do mnie trzy to nakarmiłam, pogłaskałam... -
dar, życzę zatem, abyś na taką osobę trafił
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Pluszowa, śpij spokojnie ; -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
turcotte, koty, z tego co zauwwżyłam, są bardzo specyficznymi zwierzętami - albo się za nimi nie przepada albo ma się obsesję na ich punkcie -
Jakbya nie było: skoro już Wam napisałam, że pojadę na to spotkanie to mam dodatkową motywację i podziela się wrażeniami
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
turcotte, jakoś nie szczególnie lubię, ale zlitowałam się nad tymi, które się do mnie przybłąkały. Jednak nikt nie może zaprzeczyć, że mam serce -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Arhol, ale po co od razu jakiś kot? turcotte, to dodam, ze wittu o standardowej dla mnie porze :) Co słychać? -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
turcotte, to ja się przywitam -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Arhol, schowaj się w bunkrze -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
fi-fi, z tego co kojarze to trochę czasu już minęło od zniknięcia czatu. Dzień dobry -
NaaN, to przynajmniej mam pewność, że nie pojadę na marne
-
detektywmonk, podesłać Ci swój? Rączka jest na swoim miejscu
-
Aneczak, właśnie tego nie byłam pewna, więc dziękuje za wypowiedź. Akurat w najbliższym terminie jest otwarty. Rozumiem, że wygląda zupełnie inaczej niż pozostałe mitingi?
-
NaaN, będę pamiętała. Dziękuję za rady.
-
Jak sobie radzić z rozstaniami, jak stać się nieczułym?
mataforgana odpowiedział(a) na tbadoo temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zadra zostaje po każdym rozstaniu. Na zawołanie nie staniesz się nieczuły. Po tym jak zostałam porzucona też bardzo chciałam nic nie czuć, ale tak się nie da. Co prawda zauważyłam (i nie tylko ja), że stałam się chłodna, bardziej obojętna i nie przywiązuję się właściwie do niczego, ale nie czuć nic - to chyba niemożliwe. Wykrzycz się, wypłacz, wyrzuć z siebie złe emocje. -
,,Koncentruje swoje życie na jego życiu" - NaaN - nie mogłaś lepiej tego ująć. Nie myśli o sobie chyba wcale. Już kiedyś sugerowałam jej terapię - nie zdecydowała się. Czasem patrzy na problem racjonalnie i mówi o konsekwencjach, jeżeli nic się nie zmieni. Wtedy w pełni ją wspieram, ale zdenerwowanie mija i już skacze wokół niego. Jak jeden dzień nie pije to już dla niej jest wszystko normalnie, więc kolejnego ojciec zaczyna kolejny maraton i znowu płacz, krzyk i lament. Nie dziwota, że sobie pozwala, skoro widzi, że wszystko mu uchodzi płazem. Co do Al-Anon... W przyszłym tygodniu jedna z grup w mieście ma spotkanie otwarte w czasie, w którym mogłabym też uczestniczyć. Zastanawiam się, czy to zrobić, właściwie nic nie tracę. Terapia trochę mnie przeraża, brzmi bardzo zobowiązująco. Z drugiej strony dzisiaj czułam taką bezsilność, jak chyba jeszcze nigdy w tej sytuacji i pomyślałam, że jednak bardzo potrzebuję wsparcia...
-
Yvonne, bez samozaparcia człowiek nie osiągnie nic, choćby nie wiem na jak dobrą terapię chodził. To znaczy, że jeżeli po wezwaniu komisji odmówi się leczenia, to automatycznie sprawa kierowana jest do sądu? madeline1111, teraz zaczynam rozumieć to, że nieraz powtarza, że ,,to przecież dobry człowiek, tylko...". Nikomu nie życzę choroby, ale w takiej sytuacji nie powinien liczyć na współczucie. W końcu alkoholizm to też choroba, ale ta niszczy również ludzi wokół, a wszystko zależy od tej jednej osoby. Być może takie ,,skakanie" wokół niego jest dla najbliższych próbą oczyszczenia sumienia; pragnieniem poczucia świadomości, że zrobiło się wszystko, że było się dobrym i odpowiedzialnym za drugą osobę. NaaN, z tym przynoszeniem wstydu rodzinie to już tak zapewne pomyślała, choć nie powiedziała głośno. Pochodzę ze wsi, a tu, jak wiadomo, każdy każdego zna i wszystko o wszystkich wie. Już jak poszłam zanieść wniosek do gminy to dość szybko zapytała o osobę, która go przyjmowała. Co za różnica, skoro ludzie widzą go, jak zatacza się wracając do domu, a plotki roznoszą się z prędkością prądu. Znajomi, z którymi nie rozmawiam o nim, też wiedzą, a jakoś nie odczuwam wstydu - jedyną osobą, która powinna się wstydzić jest sam ojciec. Masz rację - nie mogę sobie wyobrazić, że pozostawanie w takim układzie może przynosić jakiekolwiek korzyści, a mama nawet na jedną noc nie chce wyjechać z domu, choć ma taką możliwość. Oboje są dorośli i oboje potrzebują pomocy, ale ojciec szkodzi sobie na własne życzenie, a mamie jest w stanie pomoc tylko on sam - skutecznym leczeniem się, bo każdą inną pomoc odrzuca. ,,A jemu zostawiałam odpowiedzialność za to co robił. Nie zacierałam śladów jego pijaństwa, nie załatwiałam spraw, które on zawalił, nie kryłam go przed rodziną i znajomymi, nie współczułam mu gdy chorował po alkoholu i nie wierzyłam w obietnice zaprzestania picia >>od jutra<<" - i to właśnie według mnie jest odpowiednim zachowaniem wobec osoby uzależnionej. Jeżeli ktoś ciągle załatwia sprawy za kogoś, to jaką ten człowiek ma mieć motywację do poprawy? Ale to do mojej matki też nie dociera. Cały czas po nim sprząta, gotuje, wykonuje obowiązki faceta w domu, kiedy ten cały dzień po pracy spędza przed telewizorem albo leży zalany na łóżku. Znachor, moje pierwsze wrażenie o Al-Anon nie było najlepsze, ale zagłębiłam się w temat i zaczyna mnie to przekonywać.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
slow_down, ja też budziłam się co chwila. A jak już udało się na dłużej zasnąć to mnie po 5 obudzili i tak dogorywam. Dzień dobry ogólnie -
PannaNatalia, bardzo mi przykro... Nie ma w tym Waszej winy. Potwierdziliście to jak było, a wierzyliście, że problem już jest dawno rozwiązany. NaaN, Mama właśnie wierzy bez przerwy w niego. Ja nie i mimo że nie ma mnie w domu w tygodniu, czuję złość nie tylko wtedy, kiedy tam wracam. Myślę o tym dużo i najbardziej boli mnie to, że matka nie ma wsparcia, choć najbardziej go potrzebuje. Cały czas czuję, że nie mam po co zgłaszać się po pomoc, że przecież u mnie nie jest źle, a z pewnością lepiej, niż u innych osób. Głupio mi pokazywać się gdziekolwiek i żalić, skoro inni mają gorzej ode mnie. W jaki sposób zderzyłaś męża z rzeczywistością? Mam wrażenie, że do ojca nie trafia kompletnie nic...
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Arhol, jak spędzałeś 31.12/01.01? to chyba nadal dzisiaj -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Jutro trzeci sylwester, jak żyć... -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
mataforgana odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
W Bydgoszczu nadal strzelają.