mataforgana

Arhol, nie znamy, ale Twój opis mówi sam za siebie

Arhol, jeżu, aż tak zdesperowani nie jesteśmy Pepsa albo soki z kartonu. Ostatnio jak się skończyły i Żabka już zamknięta to sami lemoniadę zrobiliśmy

Arhol, zbyt mi nie smakują ;p

ręce - dłonie

monarchia

Arhol, bardzo rzadko. Wszystkie chińskie zupy mi zbrzydły po dwóch tygodniach studiów. Jedyna jaką wciągnę to diabolo pomidoro ;p

Arhol, coś w te mańke U mnie można szaleć i przyrządzać parówki w mikrofalówce!

"Nie znam się, więc się wypowiem"

niewola - więzienie

emocje

Davin żartowniś

cysterna

wolne - nuda

Arhol, i wybujała wyobraźnia

Tybet

wut?

Arhol, pięknie to spuentowałeś, gratuluję

torsja

Davin, głodnemu chleb na myśli

pogotowie ratunkowe - sygnał

atrament

Arhol, kiedyś się uda

Arhol, przynajmniej tyle dobrego dla siebie robie

Arhol, ciezko mi się zmotywowac do uprawiania sportu, dlatego cieszę się, ze będę miała WF w końcu, bo od skonczenia liceum nic regularnie nie robilam. Ostatnio przynajmniej ćwiczenia aerobowe w domu, a poza tym jak juz wiosnę poczuje to zapylam na rowerze. Teraz tylko w wakacje, bo w mieście rowera nie mam niestety. Kebab to nagroda za... wszystko!

Arhol, jeśli o to pierwsze chodzi to pjona!