Malarz cieni

Skasowanie 2 osób z Facebooka.

A po co Ci studia? Można tym śmiesznym papierkiem co najwyżej tylną cześć ciała podetrzeć.

Wiem, że trudne, ale na pewno możliwe.

Chyba najgorszy antydepresant, jaki brałem. Strasznie mnie pobudzał. Drugie ryzykowne podejście zakończyło się tym, że megapobudzenie dalej bardzo mnie męczy...

Można załatwić to i to To do dzieła. Lata lecą, nie ma na co czekać, tylko trzeba zaczać coś robić w tym kierunku.

Też myślałem, że nie dam rady wstawać o 5 i nie będę mógł jeździć na oddział. Ciężko jest, ale jakoś daję radę. Warto spróbować w Olsztynie, nawet jeśli trzeba będzie czekać i daleko dojeżdżać. Trzymam kciuki.

To szkoda, bo według mnie taki oddział to dobra rzecz. Też muszę dojeżdzać 30 km w jedną stronę i wstawać o 5, ale jakoś daję radę. We Wrocławiu wcale nie są takie odległe terminy, czekałem około miesiąca. Miałem w grupie jedną osobę, która chodziła na oddział dzienny w Warszawie i mówiła, że we Wrocławiu jest dużo lepiej.

Ja teraz chodzę na oddział dzienny do Wrocławia i tam jest sporo zajęć. Ludzie bardzo źle wypowiadają się o oddziałach zamkniętych, że tam nic się nie dzieje. Nie ma gdzieś w pobliżu Ciebie oddziału dziennego?

W jakim mieście jeteś w szpitalu?

Jakbyście mieli tak duże zawroty głowy na dawce 25 mg, to byście inaczej pisali. Inne efekty uboczne to mały pikuś w porównaniu z tym.

Ja bym zaczęła od 37,5 a nie od 75. Chyba tak zrobię, wezmę jutro 37,5 wenli i zobaczymy, jak będzie z zawrotami głowy. Jeśli się powiększą, to chyba zrezygnuję z klomipraminy.

Natrętnik, wenlafaksyna może zwiększać stężenie klomipraminy we krwi? Poważnie zastanawiam się, czy jest sens brać Anafranil z wenlą. Lekarka kazała mi brać tylko 37,5 mg wenlafaksyny, wątpię aby to nawet w połączeniu z klomi pomogło. Jeślibym uwolnił się od klomipraminy, to mógłby na wyższe dawki wenli szybko wskoczyć.

Od jutra zaczynam brać 75 mg, a potem zastanowię się, jak dalej dawkować.

Lekarka utrzymała niską dawkę klomipraminy (25 mg) i dołożyła wenlafaksynę. Zobaczymy, co z tego będzie.

Jakby nie te straszne zawroty głowy i problemy ze snem, to nie byłby taki straszny ten Anafranil.

Książka jest przez wielu recenzentów krytykowana za jednostronne przedstawienie problemu celibatu. Być może tak jest, ale wreszcie ktoś odważył się pokazać, jak wygląda prawdziwe życie księży. Seksu w tej książce jest dużo i myślę, że tak jest rzeczywiście z częścią polskiego duchowieństwa. Szczególnie interesował mnie pierwszy rozdział, ponieważ opisywał głośną sprawę syna byłego proboszcza parafii w moim mieście (Waldemara Irka). Czekam na kolejne książki Marcina Wójcika, bo przeczytałem również jego pierwszą lekturę dotyczącą Radia Maryja.

Kevin sam w domu. Ileż razy można to puszczać? Nie dość że wczoraj nas tym katowali, to jeszcze dzisiaj powtórka.

Prawdopodobnie zakończę niedługo przygodę z Anafranilem. Zawroty głowy wcale się nie zmniejsząją,wydaje mi się nawet, że są coraz większe... Spróbuję po Świętach wziąć dawkę 50 mg, ale wtedy pewnie zawroty staną się nie do wytrzymania.

Skąd oni mają wziąć na to pieniądze, skoro wypruwają flaki z budżetu na 500 +? Jakoś wydaje mi się, że tylko na gadaniu się skończy, a niepełnosprawni pozostają jak zwykle na lodzie ze śmiesznie małym zasiłkiem.

Przeżyć, tylko tyle mi pozostało.

Biorę już 6 dzień tą smieszną dawkę 25 mg i dalej mam bardzo duże zawroty głowy. To dziwne, ale kilka lat temu nie miałem w ogóle zawrotów głowy, z tym że wtedy nie brałem jeszcze karbamazepiny i mianseryny. Od piątku spróbuję brać 50 mg, ale aż się boję tego kręcenia w głowie. Dla mnie to chyba najgorszy z objawów ubocznych, jaki może być po leku.

Wziąłem rano 25 mg i chyba na tym dzisiaj poprzestanę. Pojawiły się straszne zawroty głowy, uczucie niestabilności w trakcie chodzenia. Czy to może być efekt odstawienia Fevarinu (wczoraj brałem jeszcze 25 mg na wieczór)?

Waham się, mam czas do piątku. Kiedyś bardzo przytyłem po Anafranilu i to na dawce 150 mg. Być może pobiorę tydzień 50 mg, potem następny tydzień lub dwa 100 mg, a poźniej 150 mg. Wydaje mi się, że większa dawka niż 150 mg nie będzie konieczna.

Właśnie odstawiam, dzisiaj brałem 25 mg. Bardzo ciężko idzie mi schodzenie z Fevarinu, starsznie źle czuję się rano. Lekarka uznała, że fluwoksamina daje za dużo efektów ubocznych (silne odruchy wymiotne, obniżony fosfor). Nie wiem, może trzeba było jeszcze popróbować Fevarin, ale skoro przepisała Anafranil, to będę go brał. Liczę, że szybko postawi mnie na nogi, jak kiedyś.

Ja schudłem na lerivonie 120 mg, jednak najpierw na dawce 60 mg sporo przytyłem.