Skocz do zawartości
Nerwica.com

hank.m

Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hank.m

  1. Ciągle coś głupiego robię. Przespałem się z dziwką, nie mam kasy na życie, nie mam gdzie zarobić, same długi, kredyty i problemy. Pora zakończyć to życie bo to przestaje być dla mnie zabawą, nie widzę sensu dalszego życia w takich męczarniach.
  2. Jestem beznadziejnym głupim człowiekiem, mam dość życia.
  3. Zebrec, siedzialem i zalilem sie nad swoim lozem zycia. Teraz siedze na miescie sam i brakuje mi towarzystwa, slucham radia kolor fajna muzyka leci oczywiscie kesli ktos lubi takie chilloutowe klimaty, jejku czemu ludzie musza byc takimi samotnikami? -- 26 wrz 2014, 22:55 -- Kto mnie obgaduje bo uszy mnie pieką.
  4. A więc muszę sobie pojęczeć. Jest mi źle i dziwnie się czuje. Jak ja mam się w końcu ogarnąć i zacząć normalnie żyć. Jejku nie wiem...
  5. hank.m

    Nie mam po co żyć.

    Jeśli to Ci pomoże, to mam identycznie jak ty. Takie same myśli jak bym czytał siebie, z tym że ja mam tak od zawsze.
  6. hank.m

    Mi już nic nie pomoże.

    Leczę się u specjalisty, ale to mi nic nie pomaga. Mam wrażenie że tylko śmierć pomoże bo tak żyć się dalej nie da.
  7. hank.m

    Mi już nic nie pomoże.

    Nie potrafię tego opisać ja jestem beznadziejny.
  8. Chciałem poradzić się was, bo sam nie myślę. Chce umrzeć bo takie życie jest bez sensu. Poradźcie mi czy popełnić samobójstwo czy żyć i męczyć się a z czasem i tak się wykończę. Myślę nadntym już długo ale jestem debilem i sam nie potrafię podjąć decyzji.
  9. Ja mam podobne objawy z tym że rano czuję się świetnie a wieczorem poniżam się. Albojest tak jak dziś, teraz jestem tak znerwicowany że mam dość życia. Wiem jestem debilem bo nie stawiam znaków interpunkcyjnych robie błędy w pisowni. Musicie to zaakceptować albo mnie zabić, bo ja już naprawdę mam dość życia.
  10. Verona, Witam wszystkich. Verona super że tyle napisałaś tylko jak dla mnie to w twoim poście nie ma nic zrozumiałego. Przeczytałem ćwiartkę i nie rozumiem większości. Ale przejdę do swojej osoby. CHAD zdjagnozowałem u siebie sam tak samo jak depresję. Kilka miesięcy temu udałem się do psychiatry który stwierdził lekkie zaburzenia depresyjne, dla mnie to silne zaburzenia depresyjne. Nawet nie chce myśleć jakie są według Pani doktor silne zaburzenia depresyjne, to musi być dopiero horror. Ale przejdę dalej. Dostałem lek "mozarin" i skierowanie do psychologa. W początkowym etapie leczenia farmakologicznego czułem poprawę. Teraz po 4 miesiącach leczenia nie odczówam już takiego stanu jaki był przy zarzyciu pierwszego opakowania leku. A psycholog hmmm... więcej pyta i słucha niż daje rady co mam robić. Zastanawiam się czy jest sens dalej żyć, bo ten stan jest straszny. Nie potrafię sobie poradzić z tym, nie wiem jak się zdyscyplinować by chciało mi się w ogóle coś zrobić. Mam takiego strasznego lenia, nic mnie nie cieszy, nie robię nic po za piciem drinków wieczorami, myśleniem w ciąż o nowej partnerce do łóżka i graniem w jakieś idiotyczne gry które pewnie nic nie wnowszą do mojego życia. Wszystkie opisane objawy depresji i chadu występują u mnie. Czy możecie mi coś poradzić, może jakoś pomóc. Z góry dziękuje.
×