Reynevan, no gwałtownie. Czuję się, żebym chętnie komuś przypierdolił, potem jest mi głupio, ale w sumie to ciągle chce mi się ruchać xD Tak pół żartem pół serio. I ten ciągły jaskółczy niepokój, brak skupienia, brak kontroli nad emocjami, spłycenie kontaktu z ludźmi, własny świat marzeń. Daleko mi jeszcze do psychozy sprzed dwóch lat i staramy się teraz do niej nie doprowadzić :