Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tromgenn

Użytkownik
  • Postów

    187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tromgenn

  1. pod pojęciem "nachalny" miałem na myśli to co pisał anand22 po prostu inicjatywę i aktywność. Pewność siebie i lekkie drażnienie się z laską skutkuje zawsze. No, prawie God's Top 10 nie masz racji. Przecież anand22 pisał Jeśli jesteś z panną na randce, to dotykaj jej, staraj się ją pocałować. Jeśli będzie się przed tym bronić- daruj ją sobie, bo nic z tego nie będzie. Jeśli jesteś z nią w Twoim mieszkaniu, dobieraj się do niej, masz do tego prawo, a jak odmówi, to daruj ją sobie, bo nic z tego nie będzie. Czytaj uważnie
  2. Jak już chwile z nią pogadasz to podrażnij się z nią, daj parę szturchańców, obejmij ją w pasie jak sie śmiejecie. Dotykaj ją. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:22 am ] Z tym sie zgadzam: Bądz troszkę nachalny i nie przejmuj się fochami albo jak cię będzie zbywać.
  3. Nie, nie "bądz sobą" (nienawidzę tej "porady") Zmień się w osobę bardziej pewną siebie i bezpośrednią. Jak? Najpierw leki - farmakoterapia, potem psycholog. U mnie to zadziałało. Na początek umów się z kimś kogo znasz w miarę np z właśnie jakiś zajęć (np sportowych), z gg, znajomi znajomych ze szkoły (uczelni), z kółka zainteresowań. Kino, koncerty i teatr odradzam - można tam chodzić samemu przez lata - wiem po sobie.
  4. Psychiatra mi go zapisał żebym estazolan odstawił. Działa ok, choć biorę dopiero pare dni, zobaczymy jak będzie...
  5. he he he No tak, wygląd jest bardzo ważny. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:29 pm ] To też typowe. No tu nic ci nie poradze. Znajdz se takiego boja co bedzie męski ale nie będzie cie olewał na 100% Coś jak ja heh
  6. Niestety, tu masz rację. Ale z własnej praktyki wiem, że można być ze sobą przejmując nieco spojrzenia drugiej strony. Tzn. faceci lubią czasem sie poprzytulać i pogadać, a kobiety ostro pobzykać. Nie jest to aż tak czarno - biały podział jak piszesz. Ofiary losu to powszechny ostatnimi czasy typ, nie przyciągasz ich sobą. Z tymi podobnymi do ojca - hmmm, wielu psychologów by stwierdziło że to własnie tak działa u kobiet - szukają podświadomie faceta takiego jak ojciec. Ale ja nie jestem psychologiem, więc myśle że wystarczy jak poszukasz lepiej.
  7. Mój kumpel biseks ma takie powiedzenie: "Nieważna płeć, ważny człowiek". Tzn. jeśli z kimś jest ci dobrze nie ważne jaką ma płeć
  8. Wytłumaczenie z drugiej strony barykady Z tym żeby podejść i powiedzieć cześć wiąże się duży stres i zdenerwowanie u większości współczesnych mężczyzn. Ja również sie stresuję ale umiem to już "pokonywać" tzn wyluzować i zadziałać. Same uśmiechy nic nie kosztują ale zagajenie to już wysyłek - pomóc facetom możecie też się uśmiechając do nich P.S. Teraz uwielbiam podchodzić i "zdobywać"
  9. Coś sugerujesz? Nie bój ja koryto mam swoje własne. A poziom rzeki i tak zalezy od deszczów tu się zgodzę.
  10. Ja sie spotykam - z tymi z krakowa.
  11. Paweł17 naucz sie po polsku pisać zanim dziewczyny bądziesz szukał pozmieniaj te "om" na "ą". Taka uwaga na marginesie...
  12. bethi mam 26 lat i podlegam ciągłej ewolucji wewnętrznej. nie jak chorągiewka, tylko jak rzeka która pomału zmienia bieg i płynie zygzakiem
  13. Cytat: Tromgenn, fajnie jest dawać sobie prawa kosztem innych? To miłe uczucie... Nie bój nic, ja ciąge się zmieniam, więc kto wie co będę uważał za prawdę "objawioną" za 2 miechy... Dajmy każdemu prawo do ewolucji swoją drogą!
  14. Pijesz piwo? Czyżby alkocholizm? Polecam setaloft + sulpiryd zamast alkocholu...
  15. God's Top 10 pisze Bo ja znam takie, z których wynika, że w ramach opacznie rozumianej emancypacji, kobiety pod wieloma względami przebijają mężczyzn (spożycie alkoholu, agresja powiązana z przestępczoscią, zachorowalność na nowotwory do tej pory powszechne głównie u mężczyzn itp.) To się zgadza, dlatego tez mówię, ze się to zmienia. Ja poprostu mam trochę tradycyjne poglady w niektórych dziedzinach. Masz tez rację ze takie poglądy są dla mnie wygodniejsze. Ale wiesz, mówię tylko w teorii. Nigdy nie zdradziłem swojej obecnej czy byłych dziewczyn i nie mam zamiaru. Mówię bardziej o naszej kulturze, a nie o własnym doświadczeniu.
  16. God's Top 10 no właśnie ja nie jestem za 100% obyczajowym (choć za równą płaca za równą pracę juz tak - plis nie kontynułuj tego wątku bo zrobimy tu dyskusję o myśli feministycznej i teorii gender ) God's Top 10 napisał: do "męskiego" skoku w bok potrzebna była również kobieta. Więc nie pisz mi tu, że to tylko meżczyźni decydują o zdradach, bo z kimś muszą zdradzać Owszem, ale kto kogo ciągnie do wyra. Mężczyźni w małżeństwach częściej zdradzają swoje żony z wolnymi kobietami niz odwrotnie, zauważ. Tu wchodzimy na pole statystyki i widać jakie one są. Co nie zmienia faktu że owszem, jak u Alfi, każda historia jest nieco inna.
  17. God's Top 10 ja w twej odpowiedzi do A22 widze podstawowy problem, którego reminiscencje przebijają się w tym temacie. Czy wobec mężczyzn i kobiet winno się stosować różne wzorce moralne czy też taki sam? Tzn. czy zdrady kobiet to to samo co skakanie z kwiatka na kwiatek u mężczyzn? Ja uważam ze powinno stosować się rózne wzorce, tzn zdrada kobiety ma większą "wagę" niz mężczyzny. Dlaczego? Bo mężczyźni mogą uprawiać sex bez miłości, a kobiety raczej przywiązują się emocjonalnie do partnerów seksualnych. Jednak, możliwe ze w czasie zmian w relacjach płci to się już wyrównało i kobiety "zmężniały" w taki sposób ze też mogą się bzykać dla sportu. Sadze jednak ze to mniejszość kobiet. A kobiety i mężczyni są rózni biologicznie i psychicznie, jakby ktoś o tym zapomniał.
  18. Zgadza się. Ja najpierw zmieniłem się wewnętrznie (bo z wygladem problemu nie miałem) a potem dopiero udało/udaje mi się zarywać.
  19. szybko sie upijasz i kac gigant
  20. Tromgenn

    [Kraków]

    krustofskii witam i zapraszam na spik w sobote o 18 kawiarnia cafe gołębia 3
  21. Tylko raz do Ciebie pisałem, raz gadaliśmy, nie ściemniaj. A wkurzyłem sie bo chciałem ci pomóc, a ty mojego nr nie chciałeś zapisać i tyle. Słuchaj tych co ci doradzają bo ja już przestałem słonko.
  22. dgore poczytaj wczesniejsze posty w tym dziale. na byciu miłym delikatnym i pokornym daleko nie zajedziesz... Nie próbuj ich obdarzać szczęściem. Jak będziesz "męski" to one same szczęśliwe będą. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:43 am ] No i dobrze.
  23. No i spokój. Nikogo do szukania szczęscia zmusić nie można, jak chce żyć w swoim bagnie.
  24. Alfi na twojego posta odpowiedział anand22 jeden z "twardo" i realistycznie odpisujących użytkowników. Ja pisze podobnie - więc powiem tylko tyle - poczekaj chwilę aż na twojego posta odpisze więcej osób, co najmniej kilka (np jakieś forumowe kobiety). Ja na zdradach się nie znam, więc tym bardziej się nie wypowiadam.
×