Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, No i mnie też to denerwowało... Bardzo fajnie, że znalazłaś rozwiązanie! Bardzo lubię bransolki na gumce, ostatnio wszystkie takie klecę, jaka wygoda. Purpurowy, Oj ty niegrzeczny... Mirunia, Misty, co u Was Dziewczyny? Odezwijcie się. Dajecie radę?
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Purpurowy, Kota nie ma , myszy harcują... paramparam, Niestety poza nielicznymi wyjątkami potrzebujemy tego face to face... A to miłego szaleństwa urlopowego i czekamy na ekscytujące relacje. tosia_j, To ja też wytrzymam. U mnie jak zwykle pogodowo dziwnie, zmiennie. Ja tradycyjnie bez sił. Podobno chroniczne zmęczenie się leczy? Ale byłam na zakupach ( jeny jakie owoce ciągle drogie!), poszalałam trochę z sekatorem na ogródku, trochę w domu podziubałam. A żeby się rozpieścić, to dostałam perfumkowy cynk od Plateczkowej ( ciekawe próbki w dobrej cenie) i zasiądę dziś do neta. Na obiad sałatka ze świeżych warzyw, z grzankami i kurczakiem na ciepło. Nie przełknę dziś nic ciężkiego. Piąteczek niech Wam się miło kończy!
  3. szymon122, Witaj ! Rozgość się na forum, poprzeglądaj wątki, a od razu poczujesz się lepiej w jednym względzie - nie jesteś jedyny, nie jesteś wyjątkowy, nie jesteś sam z takim problemem. Różne są podłoża naszych dolegliwości, rożne historie, przebiegi, objawy, ale imię tego jest wspólne - zaburzenia depresyjno- lękowe. Jesteś już na dobrej drodze - szukasz fachowej pomocy - lekarz, terapia, masz już duży poziom samoświadomości. Moim zdaniem wrażliwcem pozostanie się już zawsze, kwestia zaakceptowania tego, poradzenia sobie z lękami, znalezienia radości w życiu mimo wszystko itd. w tym może pomóc dobry terapeuta i takiego Ci życzę. Owocnego i wspierającego surfowania po forum!
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Oj, a Polak głodny, to zły... Bardzo zły... Zawsze Ci przechodziło, to tym razem zapewne tez się uda.
  5. 968920, Skorzystaj z wątku o lekach. Każdy z nas różnie reaguje na leki, nawet przy Hydroxyzynie różne są doświadczenia. Nie zamuli jednak Cię chyba bardziej niż Xanax. Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć - leki nerwicy nie leczą. Pomagają tylko wyciszyć objawy. Z reguły wykorzystuje się je do tego, żeby wyjść na prostą, funkcjonować, ale przede wszystkim by móc zacząć pracę nad samym zaburzeniem. Z reguły korzystamy z pomocy psychoterapeuty ( najbardziej wskazany nurt poznawczo-behawioralny), można również poczytać i powdrażać różne sposoby. Jest sporo dobrej literatury, jak skrzętnie poszukasz i w formie książkowej i w necie. Droga wymagająca dużo pracy własnej , cierpliwości, ale jest to droga, a nie stanie w miejscu w bezradności. Masz dobrego lekarza, Xanax jest lekiem uzależniającym, można stosować go doraźnie , w sytuacji awaryjnej, przy regularnym dłuższym stosowaniu powoduje więcej problemów, niż korzyści. Dokonuje autentycznego spustoszenia w i tak biednej głowie, a wyjście z uzależnienia jest koszmarem. Po miesiącu stosowania są możliwie skutki uboczne odstawienia, ale miną, wspieraj się tą Hydroksyzyną. Powodzenia!
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Zabukujesz sobie urlop na ten termin na przyszły rok. To tulkam! Nie da się jakoś wyładować, rajd rowerem do złachania, czy coś w tym stylu?
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł wieczorne! Moi drodzy, nic nie straciliście, nie było emocjonująco ( ja też lubię przecież, jak się coś dzieje), był niesmak. Ale małe pospolite ruszenie w porozumieniu i mietła została uruchomiona. Teraz dopiero zrobiło się przyjemnie na zewnątrz - nie pada, dobre powietrze, więc miły spacer. Lubię tak sama sobie pójść z futrzakiem po ciemności. Ale jest refleksja o przemijaniu - już zaczyna się szybko robić ciemno, coraz bliżej kolejnej jesieni... Piję dziś jak smok. ( bezalkoholowo... ) Byłam w centrum handlowym, lało, to żeśmy postanowili tak mainstreamowo spędzić czas. A tak naprawdę trzeci miesiąc młody szuka butów. A niby wszystko jest... Ale ma to po mnie, ja też jestem okropnym buto-kupowaczem, a to się nie podobają, a to niewygodne ( 90 %), a to nie ma rozmiaru, a to cena typu pińset... Nabyłam sobie skarpetki-kabaretki. Patrzyłam już necie, ale udało mi się stacjonarnie nabyć fajne, z takim grubszym splotem. Okropnie się dziś czułam, ale dzień minął. Uff. misty-eyed, Dokładnie, trzeba jeszcze trochę poczekać, w końcu zelżeje upał. Trzymaj się! paramparam, Mam wrażenie, że częste "wystawianie " się na ludzi powoduje, że z czasem mniej emocji nakręcają. Trochę rozkminy do tego. Gdybyś mnie widziała kiedyś, a teraz z reguły jestem cool and professional. Więc może potraktuj to jako ćwiczenie? Purpurowy, Dobrze, że jesteś. Coś się zdarzyło, czy tak z kosmosu?
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    jakaś miotła przeszła... tosia_j, Wierszyk z talentem skomponowany... Pada i pada... Brak parasoli w chałupie odnotowany. Dobrze, że składniki na naleśniki zawsze są.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Zaczęło popadywać... Z ciśnieniem chyba masakra, bo ledwo na oczy widzę. Jutro śmignę, jak nie będzie lało. No właśnie miałaś mieć burze, myślałam, że odsapniesz ( wczoraj mignęła mi wieczorem prognoza pogody)... No trudno, znów domkowe polegiwanie. Ratuj się tam Kochana, jak możesz, jeszcze trochę. Może wieczorem uda się nogę wystawić. Myślę, że człowiek się też złości, że taki zależny od pogody. Sama jeszcze nie umiem nic na to poradzić.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Spamowa! Ale duchota... Powietrze można siekierą rąbać. Nie wiem, kiedy się na Jarmark wybrać, ale chyba jednak trzeba zignorować prognozy pogody. Robię za muchę w smole. A u Was jak tam? tosia_j, I jak Ci z tym noszeniem bransolki? Przekonasz się?
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Dzięki Marcin. Uściski.
  12. kosmostrada

    ot

    Lusesita Dolores, Ty się już zacznij bać, jak ciebie pokarze za te teksty. bringthenoise,
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, No może Młody się przyzwyczai do tego dźwięku... I co sobie pomielisz ekskluzywnie to Twoje. Bransolka przyszła? Nosisz? mirunia, Oj to bardzo się cieszę, że przetrwałaś bez sensacji ten dzionek! U mnie czym chata bogata, chmurki miałam, to się podzieliłam... A wiesz, że ja też mam coś takiego, że czasami mnie dźwięki drażnią. I ma się ten dzień, a Twoje dziecko napyla na gitarze elektrycznej... JERZY62, Strzel sobie może jak Mirunia Melisanę... To przejdzie, zobaczysz. Kiedyś o emocjach przeczytałam coś, co mi się bardzo spodobało. Żeby podchodzić do nich tak - emocje to liście, które płyną w strumieniu. A ty stój na brzegu i się im przyglądaj. Są, a potem przepływają, i następne, i następne... Jeśli zdarzy Ci się na jakiś liść wskoczyć i na nim dryfować, zauważ to i spokojnie wróć na brzeg. Uczę się to stosować.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Tak, słabe są te "gotowce". Ja mam taki ręczny, duży dwuczłonowy, do którego wsypujesz wybraną zawartość do mielenia, ja z jednej strony mam sól morską, z drugiej pieprz. Na razie tfu tfu działa bez zarzutu. Już kupiłaś ten elektryczny?
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Pozytywnym aspektem takich sytuacji jest dowód na to, na co nas stać... Gratuluję, to jest bardzo dobra wiadomość, choć wiem, że wiele Cię to kosztowało. Następny etap to zwykle działanie nie bo muszę, tylko bo chcę. Cukinia jest super, u mnie wszelkie warzywne gulasze nie mogą obyć się bez niej. Mam taki nienormowany czas pracy do końca sierpnia. tosia_j, Ale że przerabiasz kręcony młynek na elektryczny? U mnie wariacje pogodowe, jak zwykle, raz pochmurno, raz upalnie ( młody poszedł z psem to wrócił mokry, musiał pod prysznic wleźć, futrzak robi za zdechłego na kaflach), teraz znów chmury. Kochani cierpliwości, upały sobie pójdą i odetchniecie. Pozostaje życie w stylu południowców ( kto może) - poranna i wieczorna aktywność, sjesta i ukrywanie się w najgorszy ukrop. Korzystanie ze zdobyczy cywilizacji typu wiatraki, chłodne prysznice, klima i ta myśl, że w Kairze mają jednakowoż gorzej. Jeszcze troszku wytrzymajcie!
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No nie dziwota, że źle się czułaś przy takim skwarze. Dobrze, że kropelki teraz masz pod ręką. Wiaterku nie mam jak przesłać, bo powietrze stoi, ale może choć trochę chmurek... Nie mam jakiś planów specjalnych na dziś, jestem trochę zazombiaczała. Zaraz muszę na chwilę wpaść do pracy ( jutro z resztą też), przyjedzie moja mama, zrobię jakiś obiadek, potem się zobaczy na co będzie energia. Ale nie mam jakiegoś ciśnienia, nie muszę latać jak kot z pęcherzem codziennie.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Z notatek bacznego obserwatora : póki co pochmurno, wieszczą burze, ale nie wiadomo, wszak wczorajsza wolta pogodowa była spektakularna. A tak to jak zwykle, muszę się rozpędzić, żeby odpalić... tosia_j, Brawo Ty! cyklopka, A to szkoda... Ale nie można pojechać tak bez koncertu? To może trzeba było aplikować do Zieleni Miejskiej? paramparam, Pozytywnie obstawiałabym restart...
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    To nie są temperatury dla człowieka północy...Wiadomość dobra - to się zmieni. Jak wracałam to miałam 26 stopni, normalnie królówka. Teraz otworzyłam wszystkie okna, żeby chałupę przewietrzyć. Jest przyjemnie. Żywię nadzieje, że też oddech łapiecie. paramparam, Wszystko mija. Jutro jest nowy dzień. Trzymaj się! Ale czy na pewno było Ci dobrze, gdy trzymałaś się od wszystkich z daleka?
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, To i tak jesteś miszcz, że gotujesz w ten gorunc. Ja jednak się poddałam i dziś nie pichcę, trochę słońca i nie da się w domu wyrobić... Zamówi się, czy wylezie na jakieś pierogi, czy cuś. Sama nie wiem, gdyby udało się mniej skupiać na sobie, to może i psychiczne jazdy lepiej by się znosiło. Staram się, ale neurotykiem chyba jest się na całe życie... JERZY62, Zwracam honor Twojej prognozie, jednak walnęło ukropem. A tak było miło... Przebrałam się w lnianą kieckę i na trzecią śmigam. To znaczy raczej wlokę się noga za nogą. Umówiłyśmy się wcześniej, na mieście na kawkowanie, jednak lepiej na świeżym powietrzu, w sympatycznym cieniu. Jest szansa, że jakiś podmuch złapiemy. Kurde ząb mnie zaczął ćmić, odkładam i odkładam ten telefon do dentysty, aż mnie rypnie tak, że będę po ścianach chodzić.
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY62, No faktycznie, jak słońce przeciska się przez przez chmury od razu robi się gorąco... Jakoś tak burzowo jest. Ale i tak zawsze lepiej niż Twoje 33 w cieniu. mirunia, Też mnie ból łba obudził, coś jest w powietrzu. No nic Kochana, pozostaje domkowanie i cieszenie się, że urlop i można zalegać. W pracy trudno byłoby wziąć chłodny prysznic...
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! JERZY62, No ja nie wiem skąd bierzesz tę prognozę, bo u mnie póki co pochmurno i chłodno... cyklopka, Plan zacny, Praga jest świetnym miastem na city break. misty-eyed, Ja wiem, ciągle u mnie coś, aż samą mnie to nudzi... No ale niektórzy tak mają, a i pewnie lepiej by też było się tak na tej fizyczności nie skupiać. Wczoraj w przypływie wieczornej energii zrobiłam czystki w szafie, dziś ciąg dalszy i mam coroczny wakacyjny temat porządkowy z głowy. A tak to dziś jeszcze na zwolnionych obrotach, ale żeby coś się podziało umówiłam się na wizytę do przyjaciółki wieczorem. A co u Was, faktycznie macie taki gorunc? Miłego dzionka!
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Wachlowanie wymaga za dużo energii. Strategicznie otworzyłam okna i zrobiłam przeciąg w domu i jest ok. Tylko żeby mnie nie zawiało. Też chyba sobie rooiboska naparzę. Ale wymyśliłaś z tą wieżą. misty-eyed, Macie fajnie z Mirunią, że chałupa Wam się tak nie nagrzewa. Nie wiem skąd, ale psy wiedzą, kiedy im się chce pomóc. Mój jak chodził na rehabilitację po operacji, to kładł się grzecznie na boku i cierpliwie poddawał się masażowi. U weterynarza też nie histeryzuje. wieslawpas, Może wziąć wiatrak ze sobą? JERZY62, Aż takiej drastycznej różnicy w temperaturze nie ma... Jak Cię to okrutnie gnębi, spójrz na mapę fizyczną jak ten rejon jest położony. Kombinowałam co tu na obiad zrobić, co by się nie narobić, coś lżejszego, a zarazem pożywnego. Zmieliłam mięso indycze i będą mini kotleciki duszone w młodych warzywach. Zmęczyłam się krojąc te warzywa.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Kochani aż tak pięknie jak pokazują u mnie nie jest, ciśnienie wariuje, jest duszno... Psy wloką się z ozorami do ziemi. Ale oczywiście na pewno jest dużo lepiej niż w Waszym ukropie. Byłam w pracy, ale dokończę jutro lub pojutrze, bo obolałam i trudno mi było się skoncentrować. Teraz sobie pozalegam, brzuch bardzo boli w kobiecych klimatach, chodzę zgięta wpół. Taka ostatnio moja standardowa pozycja, z różnych dolegliwości, wreszcie garba dostanę... Purpurowy, Nie no radujmy się! Masz robotę, dziś dzień wypłaty, ej głowa do góry!
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Ale kto ucieka na wieżę? paramparam, Mrożona niekoniecznie, jak już mieć herzklekot, to przynajmniej po jakiejś świetnej latte. Błysnęło, pierdyknęło, chlusnęło... Od razu lepsze powietrze. Summertime and the living is easy... Ukołysuję wszystkich do snu. Niech nam poniedziałek miłym będzie!
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Świetny pomysł z tym laskiem! My dziś doznaliśmy szoku termicznego, więc nie było szansy na dotelepanie się gdziekolwiek. Pójście z psem wymagało wzajemnego dopingowania się - podejdziesz pod tą górkę, dasz radę... Górka dodam to tak wzniesienie gdzieś około pół metra. Też mam czasami takie egzaminacyjne sny, jak mówisz durnoty, a męczące... Ja jutro idę do pracy, a Ty nie! Purpurowy, Ojojojuję Cię, ale z drugiej strony tak się często kończy żarcie śmieciowe... Ale już jest ok? JERZY62, Piekło będzie dla każdego inne, szyte na miarę. Coś dziś mało kumaty jesteś, już musiał biedny Purpurowy kawę na ławę wywalić.
×