Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kosmostrada

  1. Holik, Bosze bosze zaczytałam się, a tu trzeba pogłaskać... :smile:

     

    Troszkę pojogowałam i tragedia - każde rozciągnięcie boli. :bezradny: Tak mi ten grudzień dał popalić, że spięło mnie na amen. Chyba trzeba oddać się w jakieś profesjonalne ręce na rozmasowanie... I konsekwentnie dzień w dzień ćwiczenia.

  2. zupa z rzodkiewek, Sprytny plan zawsze obejmuje wzięcie butów na zmianę, co by jak mówisz nie mieć problemów z utrzymaniem pionu w drodze powrotnej. ;) Bądź czujna w temacie, bo przewidujesz jednak buty na obcasie. :D

     

    mirunia, Rozumiem, że masz przewidzianą do kreacji krwistoczerwoną pomadkę? :D

  3. distorted_level68, Mój partner wyśle Ci list dziękczynny... ;)

     

    Holik, Ale ja bardzo lubię glany, oficerki, botki rockowe, do tego skórzane spodnie itp. Ale urozmaicenie to smak życia, a strój to najłatwiejszy sposób, żeby się pobawić w transformacje. :smile: Więc jutro szpile i wamp look, tak dla odmiany. ;)

     

    Ale napełniłam brzuszek, teraz leniwe trawienie...

  4. distorted_level68, Twój entuzjazm dodaje mi chęci, żeby i z innymi fikuśnymi elementami stroju się pobawić... :D

     

    Holik, Możesz być ciacho, jeśli chcesz, aczkolwiek nie lubię tego określenia. :smile:

     

    paramparam, Pewnie, że wyprowadzaj, teraz jak najbardziej w dobrym tonie do dresu. :D

    Moim zdaniem daj sobie czas na przeżycie trudnych emocji...

  5. zupa z rzodkiewek, A bo to taki też śpiący czas.

    paramparam, zupa z rzodkiewek, Dżinsy i dres i tak super, bo wiele z pytanych o plany przeze mnie osób będzie miało gustowną piżamkę. :D

    Ja planuję jednak wyprowadzić kawałek na spacer szpilki. ;)

     

    paramparam, Troszkę się Kochana pozbierałaś po smutnych wiadomościach ?

  6. mirunia, Ḍryāgan, Niech Wam ta ostatnia sobota starego roku miło się ułoży!

     

    JERZY62, Gdzie wylądujesz, tam wylądujesz, grunt zrobić hop. :D

     

    zupa z rzodkiewek, :D Jak tam sobota Zupko? Pospałaś?

  7. Dzień dobry!

     

    Mięśnie rozgrzewacie na porządny rozpęd i zrobienie eleganckiego susa w nowy rok? :smile: Jak nastroje?

     

    Piękne słoneczko póki co, mrozik szczypie w policzki. Jutro kraczą na deszcz i 9 stopni, więc trzeba korzystać z fajnego dzionka.

     

    Z drugą kawą w łapce mam refleksję technologiczną. Otóż za każdym razem jak zmieniałam model telefonu, system, to przez pierwsze dni klęłam jak szewc, nie mogąc się ogarnąć w temacie. A tym razem jest luzik, wszystko proste, intuicyjne. Cieszę się jak dziecko z nowej zabawki. ( np. wczoraj się spytałam mojego telefonu, co mam zjeść na kolację - polecił pomidora. :D ) Cóż mogę powiedzieć - szacun dla firmy z jabłuszkiem.

     

    Miłej soboty!

     

    wiejskifilozof, JERZY62, Witajcie Chłopaki! Widzę dziś humorki dopisują. :smile:

  8. Carica Milica, Byłam wczoraj robić się na bóstwo. :smile: Też mnie ćmi łeb pogodowo, ale od czego kawa i proch przeciwbólowy. :smile:

     

    zupa z rzodkiewek, Kochana trochę mnie przetrzepie i żyje się dalej. Nie ma wyjścia. Sprawy pozałatwiane?

     

    jest bosko! :105:

    A to zazdraszczam, zazdraszczam... Bo ja do tego potrzebuję, albo jazdy mojej głowy, albo zażycia substancji psychoaktywnej, albo sytuacji, o której szczegółach nie będę się rozpisywać. :D

     

    Kolejna kawusia i czekanie - dostanę herzklekotu, czy nie? :twisted:

    Trzeba wprowadzić w życie plan nabycia kawy bezkofeinowej, muszę się dziś rozejrzeć. Ostatecznie zostaje zakup Inki. Chyba przeżyję, już kiedyś tak musiałam zrobić.

  9. Dzień dobry!

     

    Nie ma to jak dobry atak paniki, żeby nareszcie pospać. ;) Albo postraszenie głowy - oj, bo dostaniesz neuroleptyka. :D Przepisowe 8 godzin, bez przebudzeń. :great:

    Mam też teraz fajną "mądrą" książkę, która mi daje powód do dobrych rozkmin. Wsparcie psychologiczne więc jest. ;)

    Dziś mam dopiero na tyle przytomności umysłu, żeby docenić kolor na łbie, chyba to już jest to, o co nam z moją fryzjerką chodziło.

    Pada i pada... Póki co dziś tylko zaplanowane pazurkowanie w zestawie z babskimi ploteczkami. ;)

     

    Dziś mam nastawienie - cieszę się z samego faktu, że żyję.

     

    Miłego dnia!

     

    Holik, mam dzięki Tobie od rana banana na twarzy. ;)

     

    HoyaBella, Ja się nie tłumaczę z moich zachowań, a tym bardziej efkami nie straszę. Po prostu powiedziałam - mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza, ale muszę sobie pochodzić. Tak chyba najprościej.

     

    tosia_j, Też masz wolne, nie?

     

    zupa z rzodkiewek, I jak, drzemka pomogła nabrać mocy?

     

    Carica Milica, Przesyłam trochę energii!

    Widzę też dziś idziesz do fryzjera, wszak trzeba wejść w nowy rok z odpicowaną karoserią... ;)

     

    mirunia, Żyjem, żyjem, dziękuję, że pytasz! :uklon: Mam na pewno kilka żyć, już na pewno więcej niż kot. :D

    Widocznie taki czas teraz na perturbacje, może Twoje nocki też już wkrótce wrócą na normalny tor.

    Co będziesz porabiała w tak pięknie rozpoczęty dzień? ;)

     

    Reghum, :papa:

  10. Dobry wieczór!

     

    Cały dzień poza domem, zgodnie ze sprytnym planem.

    Z tego chyba niewyspania i marnej formy dostałam dziś u fryzjerki ataku paniki, więc przez dwie godziny łaziłam w kółko po zakładzie, z przerwą na stosowne zabiegi. Wytłumaczyłam dwóm babkom, które były też na wizycie, że tak muszę i trudno. No niestety raz na jakiś czas człowieka dopada. :bezradny:

    Jestem tą akcją bardzo zmęczona. Na całe szczęście z psem iść nie muszę ( też pojechał z chłopakami) i mogę już po prostu zalegać. Tylko muszę się zmobilizować do wskoczenia w piżamę.

    Wezmę jutro neuroleptyk, bo już ledwo zipię. Nie jest dobrze. Ale na pazurki na jutro się umówiłam, bo jak zdychać, to z fasonem... :bezradny:

     

    zupa z rzodkiewek, Czytam, że chciałaś mnie wczoraj pocieszyć. Aniele, rozmieszyłaś mnie, to największy prezent. :smile: A jak Ty dzisiaj?

     

    sailorka, Grunt, że wszystko całe. Zobaczysz jutro, jak nóżka będzie się zachowywać.

     

    Reghum, Nie piszesz o chorobie. :great:

     

    nieboszczyk, Jak wyprawa? :smile:

     

    JERZY62, :papa:

  11. paramparam, Dopóki jest wolne, to jakoś z tym niespaniem można sobie poradzić. Nie wiem, co jest przyczyną u Ciebie, ale ja chyba po prostu za dużo myślę. :bezradny:

     

    zupa z rzodkiewek, U mnie też - wiosna ach to Ty... A u Ciebie miły dzionek, bo dobrze brzmisz? :smile:

     

    mirunia, To w te święta rozbisurmaniona jesteś - tylko w gości latasz... :D

     

    Dostałam pod choinkę nowy telefon i dziś wreszcie zabrałam się za konfigurację, a jeszcze przechodzę z Androida na Iphone'a. Ja wiem, że dla wielu z Was jest to ekscytujący moment, ale ja tego nie lubię. No ale u mnie na koniec roku zmiany, zmiany... ;)

     

    Nie mam dziś humoru, delikatnie mówiąc. Nie na długo mi samozadowolenie starczyło.. I co z tym Kosmo zrobisz? Ano może pójdę sobie do kubła na śmieci, w czwartek dzień wywózki, może mnie zabiorą. :twisted:

    Srodę przetrzymam, jestem sama, to będę mogła czas poświęcić na użalanie się nad sobą ;) i miałam telefon - kawa o 12tej, czy piwo o 17tej? :smile: No to wybrałam kawę, bo wieczorem włoski.

    Idę powybierać jakiś twarzowy worek na śmieci. :twisted:

  12. Przyprawiają mnie o stupor nadal istniejące wśród niektórych meżczyzn oczekiwania, niekoniecznie pokrywające się z tym co oni mają do zaoferowania. Kobieta ma być atrakcyjna, świetna w łóżku, świetna w logistyce domowej, zarabiająca dobrą kasę, inteligentna ( chociaż w miarę, co by przed kolegami wstyd nie było), jednocześnie wyrozumiała, kochająca i oddana.

    Zaś mężczyzna może być płytki, leniwy, brzydki, pasywny w łóżku, bucowaty i rościć sobie pretensje, że nie docenia się jego "walorów". A jeśli kobieta go nie chce - to jest materialistka, zimna, wyrachowana itp. I wielki foch, że nie rzuca się do stóp - Królu bierz mnie i rób co chcesz... :D

    No ale zawsze można liczyć na cud. ;)

  13. Dzień dobry!

     

    JERZY62, Ej rusz doopsko, bo jakieś smoki od rana oblazły Spamową, to chyba zadanie Jerzego, nie? :D

     

    Holik, na kogo smoka szczujesz? ;)

     

    zupa z rzodkiewek, paramparam, Witajcie Moje Piękne!

     

    nieboszczyk, :papa:

     

    Zombieeeeeeee.......

    Chciałam tylko uprzejmie donieść, że nawet o tej porze roku o godzinie 3ej w nocy śpiewa jakiś ptak.... :shock: I nie, nie w mojej głowie. ;)

     

    To ja też dobiję z kawką.

  14. paramparam, ale Ty jeszcze wracasz do Francji?

    Nie wiem, czy nie osądzasz się tym - nie umiem utrzymywać ludzi przy sobie. :bezradny: A może po prostu to jest czas szukania i odkrywania siebie nawet w temacie relacji. Tak sobie dywaguje.

     

    HoyaBella, To brutalne, ale ludzie wcale nie muszą nam się odwdzięczać, ani mieć zawsze dla nas czasu. :bezradny: Jestem miła bo tak chcę, a nie po by ktoś też dla mnie był miły. Jak nie masz oczekiwań, to nawet jak Ci ktoś napluje na wyciągniętą dłoń, to tak nie boli. ;)

  15. paramparam, A ja myślę, że takie weryfikacje są potrzebne, co by się otoczyć tylko towarzyską la crème de la crème . :smile: Grunt, że w domku dobrze się czujesz.

    Kiedy masz tą kontrolną wizytę u doktora?

     

    zupa z rzodkiewek, O nie nie Moja Droga, ciepło w oczach trudno sobie wgrać... :smile:

     

    mirunia, Bardzo długo nie piłam prawie w ogóle alkoholu, tak że zapomniałam, jak rozsądne ilości potrafią miło zadziałać. Ale odnawiam ostatnio znajomość tematu i nie powiem - służy mi. :D

    Tak, pozycja horyzontalna jakoś dobrze wpisuje się w dzisiejszy dzień. To sobie poleżakujmy. :smile:

    Ja nie mam ziółek, ale za to pyszną herbatę smakową. I piernika. :smile:

  16. Dobry wieczór!

     

    paramparam, zupa z rzodkiewek, Przebudziłam się dziś koło 3-ej i szkoda, że tu nie zajrzałam, bo widzę świeże rześkie urzędowałyście. :D

     

    paramparam, Co porabiasz? Jest świąteczne do góry brzuchem w pełnym rozkwicie? :smile:

     

    zupa z rzodkiewek, , Niestety widziałam Twoje zdjęcie i ten uroczy uśmiech za nic nie kwalifikuje Cię do standardu- Zuo. :D

     

    mirunia, Pogoda akurat na polegiwanie i u mnie. Jak tam w gościach? Ja prawie zasypiałam przy stole, ale było fajnie tak mieć podane pod nos różne pyszności. :smile:

     

    JERZY62, :papa:

     

    na_leśnik, BratKat, Dzięki za życzenia!

     

    Zostałam dziś uraczona koniaczkiem do kawy u mojej siostry i powiem Wam - na sen , jak znalazł. Właśnie wstałam, pełna gotowości do dalszego świątecznego lenistwa. :smile:

    Zmulenie mnie trochę powstrzymuje, ale od wczoraj wieczorem mam o taką minę - :D . Ale nie żeby zaraz Joker. :smile:

×