Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mili89

Użytkownik
  • Postów

    1 809
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mili89

  1. Nie miałeś jakichś ubokow po zaprzestaniu paro? Jakieś brain zaps czy zwiększone lęki? Boje sie, ze mnie to rozwali, a nie jestem teraz w dobrej kondycji psychicznej na takie jazdy.
  2. Ja niestety dostałam powikłan po kroplowce z zelaza (hipofosfotemia) I nerwica ma teraz niezła pożywkę. Z nerwow znow ciężko mi jesc, ciągle odczuwam niepokoj. Rozważam znow przejście z paro na wenle, bo kompletnie nie ogarniam stanu w jakim jestem Czy ktoś tu przechodził na zakladke z paro na wenle? Mam brac 10mg paro I 37.5 wenli przez tydz a później 75mg wenli. Boje sie, ze uboki mnie jeszcze bardziej dobija, a nie mam siły na to. Czuje się trochę w kropce i nie wiem jak to ruszyć. myślicie, że wenla ma szansę zadziałać? Paro od roku nie daje rady
  3. Nie zmieniłam...zostałam na 20mg paro chyba I przestraszyłam się zmiany i poczułam nawet ok na 20mg I postanowiłam tak zostać. Później po 3tyg na 20mg byl zjazd pewnie spowodowany zmniejszeniem dawki... teraz jest stabilnie, chociaż moj ukochany lek wolnoplynacy lubi o sobie dawać znać. Jednak najpierw muszę ogarnąć kwestie witamin w organizmie i zelaza, bo mam mega anemie, a przy niej i leki niewiele pomogą jak cały organizm jest rozchwiany. Także teraz koncentruje się na tym. W czwartek mam kroplowke z zelaza, której boje sie mega, później mam też inne. Uczęszczam na terapie i wierzę, że będzie lepiej
  4. Wow super. No ja mam zmniejszac... teraz jestem na 30mg paro I mega się stresuje. Nie brałam nigdy wenli, a zależy mi na usunięciu takiego uczucia niepokoju/ napięcia bez powodu... myślisz, że wenla może w tym pomóc? Martwi mnie to, że paro przestało działać na 100%, ale podobno może się tak zdarzyć po dłuższym braniu...
  5. Mam schodzić co tydz co 10mg paro z 40mg i jak dojdę do 10mg to dodać 37.5 wenli a następny tydzień 0 paro I 75 wenli. A u Ciebie jak wyglądało to przejście? Ile czasu i jaka dawke paro brałeś? Ja biorę już jakieś 9 lat i teraz mega się stresuje przejściem...
  6. Lekarz mi powiedział żebym zeszła do 30mg paro I dodala 75 wenli i po 2 tyg znów zmniejszyła paro. Ta ilość mnie trochę przeraza... I w sumie to mnie powstrzymuje przed zmianą. Lukasz a badania robiłeś tsh, ferrytyna, morfologia,d,b12?
  7. Na co była lepsza? Ja biorę paro od 9 lat. Od lutego działa...słabo mimo dawki zwiększonej z 20 stopniowo do 40mg. 40 od czerwca i nie rusza na przód. Niepokoj, anhedonia itp... Proponują mi przejscie na wenle na zakladke z paro ale boje się że paro plus wenla to będzie zs...
  8. Magdalenka. Zaczekaj i najpierw przepracuj z psychoterapeuta wszystko. Tak żeby mieć i wiedzę i pojęcie co robić gdy znów coś się wydarzy- żebyś znów nie wpadła w koło lękowe. U mnie jest taka sinusoida, że raczej powoli będę zmieniac lek. Pracuje też nad soba, ale wydarzenia w życiu prywatnym nie dają mi opcji na cierpliwość. Lekarz zapisal mi wenle z paro na zakladke i jestem trochę przestraszona. Mam zejść do 30mg paro I dodać wenle 75 wolno uwalniajacej. Nie wiem czy to nie będzie za dużo jak dla mnie. Ktoś z was ma doświadczenie z takimi zmianami na zakladke?lekarz mówił mi, że to najłagodniejszy sposób zmiany leku...
  9. Hej ! Zaglądam tu narazie badawczo. Biorę paroksetyne od 9 lat. Od czerwca w dawce 40 mg. Jednak anhedonia i lęk dalej dokuczają. Lekarz zaproponował ew przejście na Wenle na tzw. Zakladke. Zmniejszyć paro do 30 i dodać do tego wenle 75 tylko trochę boje się takiej zakładki. Ktoś z Was może przechodził tak na wenle z innego leku?
  10. Bierzesz od początku taka dawke czy brales/as wcześniej mniejsza? Ja na forum raczej nie zaglądam, z paroma osobami pisze na priv. Nakrecalo mnie tylko czytanie o tym czy działa czy nie działa. Sama miałam jazdy jak weszłam na 40mg po 9 latach brania 20mg i ciągle tylko obsesyjnie myślałam czy zadziala. Po czym doszłam do wniosku, że muszę sama zacząć pracę nad soba. I powiem szczerze, że nigdy tyle pracy nad soba nie odwaliłam. Zawsze podchodziłam do tego tak,że lek załatwi sprawę...a to był duży błąd, o którym się przekonałam boleśnie w lutym. Także każdemu kto pyta co dodać do leku itp najpierw dodajcie pracę nad soba, spróbujcie poznać podstawy skąd się bierze zaburzenie? Co to jest lęk? Naprawdę ciężka, konsekwenta praca nad soba daje efekty. Nie ukrywam, że nie jest to łatwe i przyjemne, ale napewno skuteczne. Nieznany, bardzo Ci wspolczuje sytuacji z benzo i życzę dużo siły. Wg. Mnie to jak ktoś reaguje na odstawienie leku to nie tyle kwestią podejścia co kwestia osobnicza organizmu. Napewno dasz radę i będziesz silniejszy.
  11. Nie możesz z całą pewnością stwierdzić, że to działanie paro, no chyba że brałeś wcześniej te 3 leki same bez paro I dopiero później ja dodałeś? Sama promazyna poprawia nastrój i daje człowiekowi odetchnac. Poza tym leki Ssri nie działają od 1wszej tabletki bo one wychwycaja serotonine i to jest proces biochemiczny, który trochę trwa. Więc stawiałabym na efekt działania pozostałych lekow lub placebo, które też często występuje. Jednak najważniejsze, że czujesz się dużo lepiej- bo tak naprawdę tylko to się liczy!
  12. Polecam duuuzo herbaty z imbirem! Dla mnie to najlepsze co może być! Pije zawsze parę pod rzad i na drugi dzień jest o wiele lepiej. Ja podczas przeziębienia używam głównie tego plus krople do nosa, strepsils. Coś przeciwbolowego apap np. Jak już trzeba. Zdrówka życzę!
  13. Hej! Ja nie pisałam tu gdzies od miesiąca. W sumie dla tych co nie w temacie to paro biorę 9 lat. Wcześniej 20mg. Teraz od 2 miesięcy 40mg. Ale też dużo pracuje nad soba. Mam dwie terapie i robie wszystko nawet jeśli nie czuje, że dam radę no i jakoś jednak daje Byłam w Polsce 2 tyg i mimo agorafobii i fobii przed ruchomymi schodami przelamywalam się i byłam w centrach handlowych nawet po 4 godz dziennie! Na schody ruchome w centrum handlowym weszłam 1 raz od 9 lat... zabawne ;)) i żeby nie bylo- co do schodow to paro wogole mi nie pomaga. Cała się robię na nich sztywna, ale już wiem, że to tylko myśli a nie realne zagrożenie i idę w to Wkoncu normalnie jem i to od miesiąca co jest sporym sukcesem, bo od lutego schudłam 9 kg... na wakacjach za to mogłam nadrabiać i każdy się dziwił, że tyle jem a jestem taka chuda ...heh... Dalej czasem mam taki niepokoj, ale staram się w niego nie wczuwać, bo nie zrobił mi nic tyle czasu... Czasem w sklepach też nadal czuje się nieswojo..Ale na wakacjach lotniska centra handlowe wyjazdy...wszystko dałam rade bez benzo a wzięłam ze sobą całe opakowanie w razie wu... Chodziłam po 20k krokow dziennie i jakoś nie zemdlalam itp wiec glowa zakodowala, że chyba serio nie ma zagrozenia. Jedyny minus to odcięcie pozytywnych emocji. Przy 20mg tego nie mialam...teraz czy radość czy ekscytacja są takie puste i stłumione. Nie potrafię już roześmiać się do lez. Niby to nie jest groźne, ale jednak dokucza. Lekarz powiedział, że tak może być przy tej dawce I za jakiś czas mogę spróbować zejść niżej z dawka. Mam jeszcze do tego spory niedobor zelaza a podobno zelazo jest potrzebne do produkcji serotoniny więc może to też ogólnie ma wpływ. Nie wiem czy jeszcze coś może się zmienić po 2 miesiącach na tej dawce czy ten efekt co jest teraz to jest max z tej dawki. Trzymam kciuki za wszystkich którym paro się jeszcze rozkręca. Wiem jakie to okropne uczucie...wierzę, że każdy z Was poczuje się wkoncu lepiej!
  14. Tak wiem, że nie ma. Jest zaburzenie lekowe. Ale każdy wie o co chodzi. Dlatego może tak to teraz odbierasz, bo nie jesteś pod tym względem już zaburzona. Ale nie wierzę, że na samym początku swojej przygody z nerwica odrazu ze spokojem posłuchałaś lekarza i jego rad. Przecież samo zaburzenie charakteryzuje się ciągła obawa i ciągłymi pytaniami "a co jeśli?".
  15. To zależy jakie masz zaburzenie. Dużo osób z nerwica lękowa właśnie jest w tak mocnym kole lękowym, że nawet boją się zacząć brac leki. Co dopiero gdy zaczynaja... Ja pracuje nad soba, mam terapie, robie mega dużo pomimo leku. Nie liczę na samo działanie leku, ale strach i nakręcanie się mam wpisane w swoje zaburzenie niestety.
  16. 40mg. Byłam na 20 przez 8 lat wcześniej 1.5 na 10mg. 20tka przestała działać. Oczywiście, że bardziej pracuje nad soba. Uczę się akceptować wszystkie emocje i wychodze mimo tego.
  17. Ja tak się wymądrzam, a sama mam jazdy po 2 tyg od zwiększenia dawki, że jeszcze wszystko zle nie zniknęło... człowiek z nerwica ma dość specyficzne myslenie. Niby teorie zna, doradza a sam ze sobą nie może się ogarnac.
  18. Dlatego ważne, żeby jednak coś na tą sytuację mieć pod ręką, bo czasem jest naprawdę ciężko.
  19. niestety jak zaczynasz brac lek to musisz mu dac min 4 tyg zeby stwierdzic czy dziala... 15 dni nie ma szans. dlatego czesto ludzie dostaja cos doraznie zeby brac przez pierwsze 2-3 tyg kiedy czlowiek sie czuje czesto gorzej i trzeba to przetrwac. te leki to nie sa cukierki- one zmieniaja biochemie w mozgu i mozg potrzebuje czasu zeby sie do tych zmian dostosowac. to tak jakbys bral antybiotyk 2 dni zamiast 7 i dziwil sie, ze dalej jestes chory.czy teraz cos bierzesz czy przestales brac z dnia na dzien? ja jestem 16 dzien na zwiekszonej dawce paro i raz jest ok, raz nie jest- i lekarz powtarzal mi (jak i ludzie z forum), ze mam czekac 4 tyg zeby moc cokolwiek powiedziec o skutecznosci dawki... w uk lekarz kazal czekac 4-6 tyg. wiec chyba czas ma tu tez znaczenie. jak chcesz efektu odrazu to napewno nie po SSRI.
×