Kasa się liczy bez względu na to czy jesteś sam czy w związku, by nie umierać ze strachu czy starczy do pierwszego.
To nie jest ani mile ani relaksujące. Razem jest dużo łatwiej i finansowo i emocjonalnie...
Głupio jeśli spotykasz się z dziewczyną a nie stać Cię na herbatę dla siebie...
Do "pochodzenia" sobie za rączkę nie trzeba kasy, bujać się można latami.
Ale z wiekiem człowiek chce stabilizacji. Do życia we dwoje i poważnego związku trzeba pomyśleć gdzie będziecie mieszkać, za co się utrzymacie tak by nie być głodnym i sfrustrowanym. I nie myślą o tym tylko kobiety więc to krzywdzące jeśli tak mówisz, że tylko to się liczy.
Utrzymywać faceta, ogarniać mu życie, najlepiej jeszcze mu sprzątać, gotować i wielbić dniami i nocami.
Kto chce sobie garba na plecy wziąć?
a jakie są limity?
tak niskie jak samoocena kobiety z którą się zadajesz.