-
Postów
2 234 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Infinity
-
nerwosol-men, tak. Nie przywiązuję wagi do nowego roku. Nie robię postanowień, nie oczekuję że coś się zmieni, dlatego ciężko mi odpowiedzieć na Twoje pytanie.
-
Makabra, że ukrywasz kiepski nastrój i strasz się być pogodniejsza, bardziej dowcipna, myśląc że takie osoby są fajniejsze, bardziej lubiane. Oczywiście mogę się mylić.
-
nie widzę różnicy
-
Makabra, może. Przyszło mi na myśl czy aby nie zakładasz maski. Piszę tak do przemyślenia
-
nerwosol-men, rzadko.
-
Makabra, wydajesz się pogodniejsza po przerwie od forum:)
-
Makabra, ja to nie wiem. Nie gotuje.
-
Enii, czasem mniej zjem, ale szybko mija i wręcz rzucam się na jedzenie. Teraz trwa to dłużej, ale minie, jak zawsze.
-
Miałam iść na spacer, ale słabo mi się zrobiło. Zimno mi, jestem osłabiona, coraz trudniej coś zjeść. Wrócę do łóżka i poczekam do obiadu. Może jak coś skubnę ciepłego, odzyskam siły.
-
ok, może kiedy indziej będzie okazja pogadać na ten temat, dziś się fatalnie czuje i nie chcę ciągnąć dyskusji, wzięłam całą mirtę zamiast połówki i mam nadzieję że szybko zasnę by głupie myśli nie przychodziły do głowy. Dobranoc
-
Arasha, może tak, ale nie raz sobie szkodzę na zdrowiu i nie tylko bo przy popełniam mnóstwo błędów.
-
kosmostrada, własnie że potrzebuję. Wspominając przemoc w moim domu, psychiczną przez moją rodzinę przed pierwszym pobytem w szpitalu. Bez przerwy mnie atakowali. Byłam cholernie osamotniona, myslałam że jakby tata żył to by na to nie pozwolił. Straciłam ojca i nie było przy mnie żadnej przyjaznej osoby. W szkole obniżono mi sprawowanie za atakowanie nauczycieli. Wychowawczyni w rozmowie z mamą powiedziała że pewnie dlatego że mszczę się za śmierć taty, ale ze mną nikt nie rozmawiał. Przyjaciółka ze szkoły zaczęła mi nogi podkładać. Od tamtego czasu unikałam znajomości z dziewczynami. Zawsze marzyłam by ktoś staną w mojej obronie, pewnie na podstawie tamtych przeżyć z rodziną. Dziś jestem dorosła. Mogę się sama bronić, ale nie mogę się tego wyzbyć. Ile łez wylałam po tym "wyrażaniu swojego zdania".
-
Jeszcze dodam czemu bratu który jest alkoholikiem pomagam typu że nakręcę mu papierosy, dlatego że mam namiastkę bycia ważną, potrzebną. Pamiętam jak mama opowiadała jak się przejął po mojej próbie samobójczej gdy nie wiadomo było czy przeżyje czy wybudzę się. Od tamtej pory przylgnęłam do niego. Kiedyś bardzo dużo dla mnie robił. Przychodził do pokoju, pogadał. Teraz wygrał alkohol.
-
Arasha, zdaje sobie sprawę, ale to nie jest kwestia tego wątku, jeśli chodzi o mnie, tylko zawsze tak było. Pamiętam jak byłam mile zaskoczona na zlocie, serdecznością jaką mnie przyjęli. Pamiętam słowa Darka (dariusz_wawa) który powiedział że lubi mnie czytać, piękne to było. To jest moja wina, w sposobie bycia, jestem pewna, że nie przyciągam ludzi raczej odpycham bo chwili frustracji z ciągłego osamotnienia jestem wredna i mówię rzeczy których nigdy bym nie powiedziała bo tak nie myślę. Jestem samotna i w reaalu i na forum. Psycholog kiedyś mi powiedziała tuż po wyjściu ze szpitala i diagnozie schizofrenii, żeby stawiała na rodzinę bo oni będą zawsze, a reszta nie. Rodzina jest najważniejsza i psiaki dla których jestem najważniejsza. Inna psycholog zauważyła że mam silną potrzebę bycia ważną dla kogoś, na podstawie psiaków. W domu byłam odepchnięta od czasów niemowlęcych, więc pewnie coś w tym jest. Koniec bo napiszę za dużo. Nie czuję się bezpiecznie.
-
Arasha, jak zaczęłaś to dokończ
-
Enii, na leki tak podobnie jak po użądleniu pszczoły czy osy. Puchnie krtań i można się udusić.
-
kosmostrada, no tak tylko że ani aspiryny ani rutinoskorbinu nie mogę bo mam uczulenie. Wszystko co zawiera kwas acetylosalicylowy lub jest nie wskazane przy alergii (jakaś reakcja krzyżowa czy coś), czyli większość środków czy ziółek przeciwgorączkowych może się skończyć dla mnie zgonem. Miałam zapaść po jednej tabletce etopiryny. Poza tym jestem zdania że jeśli temperatura nie przekracza 38 nie powinno jej się obniżać. Gorączka leczy i organizm sam powinien sobie z tym poradzić.
-
Walentynka dla Was -- 14 lut 2015, 12:41 -- Znów się podziębiłam Od kilku dni czuje się nie wyraźnie. Zmierzyłam, temperatura podwyższona i coś mam z pęcherzem.
-
Argish, takie czasy Dzień Wszystkich Świętych to też niezły interes. Niektórzy powariowali z modnym w tym sezonie przystrajaniem grobów. Dzieci nie znają historii Bożego Narodzenia. Ucieka to co najważniejsze, ale wierzę że kiedyś to się zmieni, że będzie się liczyło co innego niż zasób portfela. Może to kretyństwo, ale wierzę, że świat się zmieni...
-
Argish, powinno tylko to święto w samo w sobie nie jest złe. Idąc tym tropem to nie powinno być dnia kobiet, matki, ojca... Przecież to nie jest dzień robienia przykrości tylko odwrotnie. Jedyna przykrość to że koleżka z klasy zbierze plik walentynek a inna wcale bo jest niestety. Sama nie pamiętam abym kiedykolwiek dostała walentynkę, ale nie będę protestować za likwidacją święta. Wspomnianym dniu matki, też są kobiety które np. straciły jedyne dziecko bo zmarło i też mogą rozpaczać w tym dniu, czy odwrotnie dziecko które straciło matkę bo zmarła czy opuściła jest w domu dziecka.
-
Podoba mi się francuskie święto obdarowywania się bukietami konwalii. Póki co mamy Walentynki, też fajne, bo nie widzę nic złego w okazywaniu uczuć/miłości.
-
amelia83, Karinko, mi wczoraj poprawiłaś nastrój, odżyłam przynajmniej na jakiś czas, dziękuję
-
Hej U mnie kicha. Dalej niewiadoma. Wezmą mnie na konsultację do psychiatry. Jestem wykończona tą niepewnością. Gadałam przygaszona, jąkająca się tylko jak spytała o wzrost i wagę nie mogłam pohamować się i szeroko uśmiechnęłam :/ Jestem szurnięta jednak tylko zus ma wątpliwości
-
Zemdliło mnie od samego wybierania obrazka ale Wam życzę smacznego i oby poszło w cycki/ czy tam gdzie chcecie. U mnie zobaczymy czy będzie tłusty rok o 10 mam komisję.