Skocz do zawartości
Nerwica.com

evil never dies

Użytkownik
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez evil never dies

  1. Od kilku dni borę Wenle 75 mg (wczesniej Esci 20 mg, przez 5 miesiecy bez efektów). Po wenli mam silne myśli samobójcze, jak myślicie czy trzeba się z tym zgłosić do lekarza, czy czekać?
  2. Ja p... nie wiem co robić od wczoraj mam ciągle nawracające myśli żeby ze sobą skończyć. Jest w miarę normalnie, tylko czuję ciągły niepokój i nagle jep, "a może by tak ..." bez powodu właściwie. Chyba ta Wenla mi się nie przyjęła ...
  3. Efekt jest ten sam u KAŻDEGO alkoholika, jednym z objawów choroby alkoholowej jest to, że nie można pić w sposób kontrolowany, tzn. sięgając po jeden kieliszek czy piwo alkoholik nie ma szans kontrolować ile wypije i kiedy przestanie (dobrze znamy wyjścia na "jedno piwo" zakończone na izbie, lub weekendowe picie trwające miesiąc itd). To jest jeden z objawów uzależnienia, dobrze poznany i opisany. Nic nowego się tu na razie nie wymyśli. Zasada jest prosta, alkoholik nie może pić w ogóle, TOTALNIE NIC, ZERO - bo inaczej, prędzej czy później popłynie. Pozdrawiam i życzę wytrwałości. ps. chodzisz gdzieś na terapię?
  4. No i se wykrakałem chyba, cała nocka nieprzespana, jakieś nerwowe przysypy jedynie... rano kawa żeby jakoś funkcjonować i mam taką telepawę, że chyba się rozlecę. Poza tym, myśli o samobóju się pojawiły na przemian ze stanem całkowitego olewactwa.
  5. Nie zależy mi na nich, wręcz przeciwnie, ale jak by były to przynajmniej bym wiedział, że cokolwiek to na mnie działa, a tak totalnie nic. Może to jakaś podróba, placebo, albo co? Na Esci miałem to samo, weszło mi jak w masło, a niektórzy się meczą po miesiąc i wiecej a ja nic, od razu bez problemu. Może jakiś lekooporny / lekoodporny jestem?
  6. Drugi dzień z 75 mg wenli i ... totalnie nic, nawet żadnych uboków. Wiem, że na skutki terapeutyczne za wczesnie ale żeby tak absolutnie nic nawet uboków? Może to dlatego, że jetem po 5 miechach na Esci (10 / 20 mg) a wenla to też serotonina jak Esci + dodatkowo noradrenalina.
  7. Ja na Esci (10 i 20 mg) nie miałem ŻADNYCH skutków ubocznych. Może w pierwszych dwóch, trzech dniach jakieś lekkie ale minimalnie. Po 5 miesiącach brania psychiatra zmienila mi teraz na Wenlę, bo Esci NIC nie dało. Ciekawe co będzie następne... i kiedy dyskretnie zaproponuje mi odpoczynek w szpitalu
  8. Witaj, jesteś alkoholiczką i możesz żyć bez picia jesli podejmiesz leczenie. Ale opcja jest tylko jedna zero alkoholu do końca życia, alkoholik nie ma sznas pić w sposób kontrolowany - czego już doświadczasz, bo wypijasz częściej lub więcej niż zamierzałaś. Idź po pomoc do specjalisty, sama nic z tym nie zrobisz. Pomyśl jesteś alkoholiczką ale to jest choroba przy której tylko nie wolno pić, a mogłaś mieć raka, być bez nóg albo niewidoma lub mieć jakąś inną nieuleczalną chorobe lub inwalidztwo. Alkoholizm nie jest taki zły, tylko trzeba się leczyć jak w przypadku każdej choroby. Z głupim przeziębieniem mlecisz do lekarza a z alkoholizmu chciałabyś się leczyć sama. Nie trać czasu i idz do specjalisty, czas działa na Twoją niekorzyść, samo się nie poprawi, bedzie coraz gorzej. Pozdrawiam serdecznie, niepijący alkoholik. ps. najprościej powiedź sobie DZIŚ NIE PIJĘ...nie wiem co będzie jutro ale DZIŚ NIE PIJĘ. A jutro... znowu możesz tak powiedzieć :-).
  9. No i nowa przyjaciółka na pokładzie. Po 5 miesiacach bezowocnego romansu z Escitalopramem teraz jestm z Wenlą... ponoć fajna jest. Zobaczymy. Dzisiaj rano był nasz pierwszy raz. Na razie delikatnie 75 mg.
  10. W zaleceniach do stosowania wielu leków w tym Esci jest napisane, że terapeutyczne działanie leku osiąga się po kilku miesiącach leczenia... nikt nie wie po ilu ale na pewno nie po jednym czy dwóch. Jak masz się kłócić z lekarzem który po 3,4,5 miechach nadal twierdzi ze lek się rozkręci tylko trzeba czasu? Skąd mam wiedzieć czy tak będzie czy nie? Więc łykam pól roku i G się dzieje... Mam ochotę odstawić to dziadostwo z dnia na dzień (wiem, że tak się nie robi) bo coś mi się wydaje, że żadnego efekt ubocznego / odstawiennego nie będzie.
  11. Co robić? Chyba tylko terapia mogłaby ewentualnie pomóc... ten syf siedzi gdzieś w środku. czasem mam wrażenie, że taki po prostu jestem i czas przywyknąć do tego. Taki poryty psychobubel.
  12. Niby z poczatku było lepiej, ale to chyba było bardziej moje "chcenie" a nie faktyczne działanie leku. Miał się rozkręcić, a z perspektywy czasu wygląda jakbym nic nie brał. Lipa.
  13. Idę dzisiaj do psycha, miesiąc temu powiedziała, że jak nic się nie zmieni to pomyślimy i zmianie leku na "bardziej poważny". Ponieważ pół roku na Esci dało wielkie G, ciekawy jestem co dzisiaj zaproponuje... chyba nie zgodzę się na inny lek. Zejdę z tego i ... sam nie wiem co dalej. Żre tą chemie a to nic nie daje. Jestem na 20 mg Esci a ostatnio mam doła tragicznego (od 3 tygodni powróciły myśli samobójcze, nihilizm totalny). Syf i tyle te leki.
  14. Spróbuj. Sam zobaczysz. Ja to już przerabiałem wielokrotnie i wiem jak jest. Wiem też, że nikt nie uwierzy dopóki sam się nie przekona, najważniejsze żeby wyciągnąć wnioski z eksperymentu. Pzodro.
  15. Piec miesiecy na Esci najpierw 10 potem 20 mg, początkowo nieźle. Obecnie od miesiąca jakbym nic nigdy nie brał i w ogóle się nie leczył. Wszystko wróciło. Depresja, nihilizm, myśli samobójcze, brak motywacji. Odpowiedź lekarza: chyba zmienimy lek. A pół roku temu mówiła: spoko, jest Ok, do wakacji ogarniemy temat. W domyśle "lekkie to masz". Pierdole nie będę brał następnych prochów. Zaczynam się bać tej choroby.
  16. Jam jest diabelski pomiot z czeluści piekieł przybyły! Dzieciątka kwilą bo czują niebezpieczeństwo ale go nie rozumieją !
  17. [videoyoutube=H6iZRJ0ZmfY&list=PL388A1FE44556F59C][/videoyoutube]
  18. Zaprawdę powiadam błądzisz moja córko! (tak mi się zdaje, bo nie wiem kto zacz NS)
  19. zmiana Nicka ,,, to powinno byc zabronione statusowo , no chyba ,że w wyjątkowej uzasadnionej sytuacji . Wkurw-wwwia mnie takie co, bo potem nie wiem z kim gadam . Pajacowanie! Muszę Cię zmartwić, też wróciłem jako ktoś inny.
×