Skocz do zawartości
Nerwica.com

aga9115

Użytkownik
  • Postów

    353
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aga9115

  1. księżniczka, jeśli chodzi o ubezpieczyciela, to mi bardziej chodzi o śmierć w wyniku choroby (o zgrozo, jak to czytam, to aż ciary przechodzą - ale mam z głową!) i w razie co żeby dzieciaczek miał zabezpieczenie A u mnie z umieralnością w rodzinie różnie - niby faceci umierali młodo od strony ojca, ale na raki, babcia jedna zmarła na raka trzustki, ale to miała 90 lat... stąd moje obawy. Też czasami sram na trzustkę
  2. madzia11, myślę, że te Twoje bóle też są związane z nerwicą :) za dużo o nich myślisz, a one się pojawiają ze zdwojoną siłą. Czy pobolewa Cię typowo pod żebrem? Bo takie bóle mogą też być spowodowane jakimiś dolegliwościami ze strony kręgosłupa (wiem, bo mam mnóstwo takich bóli, a to wszystko idzie od kręgosłupa :)
  3. Ellwe, masz wysłane info na PW :) A co do przesilenia wiosennego to wszystko jego wina
  4. Ellwe, nie dziwię się ale myślę, że u Ciebie to nie będzie nic poważnego ja normalnie na usg chodzę co pół roku, bo u mnie w rodzinie zawsze było dużo nowotworów
  5. Ellwe, na nafz życzę pwoodzenia, rok temu jak chciałam usg, to miałam czekać 8 miesięcy myślałam, że już wiesz kiedy idziesz. Ja tam zrobię prywatie, bo nie ma sensu sie stresować czasem niepotrzebnie.
  6. Ellwe, mi ostatnio moje kości nóg chwilowo dają spokój, zobaczymy, na jak długo.
  7. Ellwe, nie jesteś sama po porodzie też pójdę sobie na usg :) a powiedz mi ty idzieszz na usg prywatnie czy nfz?
  8. Ellwe, mówię Ci tak dla bezpieczeństwa ja też często schizowałam o te gruczoły, aż lekarze już na mnie dziwnie patrzyli ale jak badam się regularnie, to zaczynam zauważać różnicę. Teraz w ciąży to mi się dopiero tych gruczołów narobiło, że nawet, jakbym chciała coś wyczuć poprzez badanie, to i tak nie wyczuję
  9. Ellwe, nawet jak będziesz patrzyła w lustro, to i tak możesz nie zauważyć wszystkiego :) trzeba się co miesiąc badać :) A co do ubezpieczenia, to wiesz chce takie na życie, na wypadek nowotworu, NW, lekarzy itd (w końcu zaraz bede miała bobasa, wolę go zabezpieczyć w razie co
  10. Jejku, ile do czytania od rana Ellwe, takie zgrubienia to zazwyczaj są gruczoły :) jak nigdy się cycusiom nie przyglądałaś, to teraz to może wyglądać, jakbyś same guzy miała myszka1984, ja niby mam zmianę twardą i nieprzesuwalną, która okazała się torbielą więc wiesz, na dwoje babka wróżyła. Ja za to dzisiaj mam wizytę ubezpieczyciela, żeby wziąść jakiś pakiet ubezpieczeniowy w razie mojej śmierci na raka kości, dupy lub czegoś podobnego (schiza już na maksa) xD
  11. AddictGirl21, to świetnie ja też czekam, aż w końcu będę mogłą iść na solarium I widzisz, może za dużo sobie w tej główce nawmyślałaś Dziewuchy mykam w kimono do juterka
  12. Ellwe, głupolki mile widziane w tej szarej rzeczywistości hipo-forum
  13. Ellwe, haha jebłam nie no spoko, też jakbym skojarzyła to bym śmiechem buchnęła
  14. Ellwe, hehe to jestem ciekawa, co takiego napisałam ale miło, że przyniosło to miły skutek Tyle tych postów tu ostatnio wstawiam, że sama nie ogarniam xD
  15. Ellwe, zobacz sobie stronę wcześniej, fajny obrazek płatek przesłała
  16. platek rozy, miłego plumkania mi się nie chce nawet tyłka sprzed kompa ruszyć
  17. nerwa, hejaa platek rozy, a ja żywię z tym forum jakąś nadzieję na poprawę
  18. platek rozy, mam nadzieję, że na tym forum w końcu dojdziemy, jak to robić xD
  19. platek rozy, haha nie ma to jak opluć monitor ze śmiechu na koniec dnia xD dobre
  20. platek rozy, głupie to, że te myśli potrafią tak skutecznie wykańczać. Musimy znaleźć sposób, żeby to je wykończyć
  21. platek rozy, ale najabrdziej mnie wkurza to, że musiałam akurat te raki sobie wmówić. Nie mogłam se wmówić grypy, osteoporozy czy łuszczycy, ale akurat choroby na które zazwyczaj bardzo się cierpi i sie umiera głupie to takie.
  22. platek rozy, ja właśnie umieram na raki od półtora roku i też jakoś żyję więc zobaczymy, może te guzki na piszczelach mam od treningów, a po prostu kiedyś ich nie zauważałam ??
  23. platek rozy, skontroluję to i może mojego raka na piszczelach, którego (jak się pewnie okaże) nie ma xD
  24. platek rozy, a o takiej przypadłości to nie myślałam... Po porodzie i tak zamierzam udać się do ortopedy, niech mnie prześwietli i sprawdzi co jest nie tak, bo zawsze z tym kolanem miałam problemy, ale ostatnio to przechodzi samo siebie. -- 12 mar 2014, 20:46 -- księżniczka, haha to szukaj innych problemów może pozacielesnych
  25. platek rozy, na szczęście już niecały miesiąc do rozwiązania, więc wytrzymam a o lampach akurat to nie słyszałam. Bardziej mnie dobija moje kolano, które chyba obciążone zbytnio nie funkcjonuje dobrze. Ani kucnąc, ani nic, a o wchodzeiu po schodach to w ogóle szkoda gadać.
×