Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arasha

Użytkownik
  • Postów

    5 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arasha

  1. Arasha

    Servenon

    Pawel1992, zapewne chodziło jej o to, że nie odczuła po nim większego działania terapeutycznego. Jeżeli na Ciebie działa, to w porządku ... z tymi lekami tak już jest, na jednego działają lepiej, na drugiego - słabiej, a na trzeciego - wcale
  2. Arasha

    zadajesz pytanie

    Candy14, Pieprz, Wy mi lepiej powiedzcie, jak z nim gadać ... bo ja nie zamierzam całe życie podrywać facetów
  3. Arasha

    zadajesz pytanie

    Pieprzu wymiata nie no serio, myślisz że czemu nie chodzę do zoo? (nie licząc oliwskiego, oliwskie jest biedne i nie ma słoni) Pieprzu, ja się nie śmieję, broń Boże, bo sama mam odjechaną fobię Ale skąd mogłam wiedzieć, że nie chodzisz do zoo A jak myślisz, Carlos zabrałby mnie na randkę do zoo ? ( chyba go znasz na tyle )
  4. Arasha

    Spamowa wyspa

    Zalatana23, kosmostrada, to widzę dziewczynki, że macie full wypas - domki z ogródkiem Ja to na 4 piętrze w bloku ( na szczęście 4-piętrowym ), nie powiem ładne mam widoki na pobliskie szczyty górskie i kolejkę linową, ale balkonu sobie raczej nie udekoruję świątecznie, żeby wiochy nie odstawiać ( dałaby mi matka ). U nas na osiedlu w innym bloku mają tak poobwieszany balkon światełkami, że masakra jakaś W ogródku to co innego Kto tu jeszcze w domu mieszka ... czyżby Zebrec Ale dom to nie same plusy przecież ... macie za to więcej sprzątania
  5. To widzę Carlosie, że mamy coraz więcej wspólnego ( aż podejrzane to zaczyna być ), bo ja też nie lubię słońca i zdecydowanie wolę w cieniu drzew posiedzieć, ale czasem nie dało rady No, ale za to spacery brzegiem morza albo tuż przy wydmach to już jak najbardziej Ano zaczęli ( tylko póki co nie w kontekście seksualnym, ale zawsze ), zwł. z powiatu puckiego. Sama tego nie kumam To wszystko przez forum Carlosie, a kiedy Ciebie zaczęły interesować dziewczyny ? Ciociu refren przepraszam Nie mogłam się powstrzymać
  6. Arasha

    Czy masz?

    nie mam rozstępów Czy masz ochotę na bójkę z kimś ?
  7. Arasha

    zadajesz pytanie

    nie mam Jaki jest Twój największy lęk ?
  8. natrętek, co się dziwisz ? 45 mg to max dawka terapeutyczna mirty ... ja czuję różnicę, jak próbuję brać 30 mg
  9. ala1983, bo generalnie urlopy przyznawane na studiach przez dziekana dzielą się na zdrowotne ( potrzebne zaświadczenie od lekarza / ewentualnie stawienie się na komisji - zależy od uczelni i przypadku ) i tzw. okolicznościowe. Te drugie zazwyczaj można otrzymać tylko raz w toku studiów, przy zdrowotnych nie ma ograniczeń ilościowych, pozostaje tylko kwestia, kiedy się te studia wreszcie skończy
  10. Arasha

    Czy masz?

    Nie mam Czy masz buty o rozmiar za duże ?
  11. Arasha

    Spamowa wyspa

    Zebrec, witaj, wyjątkowo dzienną porą
  12. A bezno bierzesz ? Jak się czujesz ? -- 06 gru 2014, 14:09 -- O żesz Ty ! Zdemaskowała mnie Ale nie da się ukryć, że Arashek wyjątkowy jest i taki klimat potrafi stworzyć, że nawet najbardziej skwaszoną Arashkę rozrusza
  13. Arasha

    Spamowa wyspa

    Infinity, świetny ten avek , ale podejrzewam, że tymczasowy ... i wrócisz do poprzedniego JERZY1962, stuknęło Ci 5000 i nie wysmarowałeś żadnego jubileuszowego posta. Nieładnie Tylko jakaś Mikołajowa Ci w głowie A płatka jak nie było, tak nie
  14. Ponuraczek, ja bez problemu dostałam 2 razy urlop zdrowotny ze względów psychiatrycznych na mojej uczelni, ale pierwszy raz po 3 semestrze. Generalnie urlopy dziekańskie przyznaje się zazwyczaj po zaliczeniu I roku, ale pewnie na każdej uczelni kwestie te stanowi odpowiedni regulamin - odsyłam Myślę, że ze względów zdrowotnych może da się wcześniej, ale wtedy potrzebna jest specjalna komisja, która orzeknie, jaki jest Twój faktyczny stan zdrowia. Nie mam pojęcia jak jest na UW ( podejrzewam, że raczej rygorystycznie, podobnie jak na UJ, ale mogę się mylić ). Moja uczelnia jest wyjątkowo prostudencka pod tym względem ( wszystko załatwisz - coś o tym wiem ) Uważam, że warto się dowiedzieć i powalczyć o swoje prawa. Pozdrawiam
  15. sailorka, a nie prościej było skonsultować swoją diagnozę z innym lekarzem ?
  16. Arasha

    skojarzenia userow

    z analizą wieku kobiet
  17. Arasha

    zadajesz pytanie

    oczywiście Co robisz dla ograniczenia efektu cieplarnianego na Ziemi ?
  18. kotek em, nie mówiłam konkretnie o Tobie, ale o wielu osobach, które tak robią ( mnie też się zdarza ! ), a wątek założyłam po to, żebyśmy razem mogli w nieco inny sposób spojrzeć na nasze zaburzenia
  19. Miło mi, że mnie nie najgorzej zapamiętałeś ( nie zapominaj, że ja jako jedyna nie piłam - dlatego czułam się w miarę komfortowo ) Co do terapii, to ja mam ten sam problem ... byłam u kilku terapeutów, ale nie trafiłam na takiego, z którym miałabym odpowiedni kontakt, takiego który mnie zrozumie Dlatego po paru spotkaniach rezygnowałam. Bo co mi po wskazówce, że powinnam się usamodzielnić, a najlepiej to zacząć żyć na własny rachunek, podczas gdy ja się czuję kompletnie niezaradna i zależna od rodziców, w dodatku z lękami Albo jedna terapeutka mi powiedziała - co to za problem wsiąść do busa i przyjechać za 2 godziny do domu ... no faktycznie żaden, jak ja mam problem, żeby przejechać z Bronowic do Bagateli tramwajem Na grupowej też byłam ... ale to nie był ten właściwy moment. Piszesz, że udało Ci się powiązać przyczyny, ale nie nauczyłeś się ze sobą walczyć. Prawda jest taka - żeby autentycznie skorzystać z terapii i wprowadzić w życie trwałe zmiany na to potrzeba czasu, dużo czasu. Tu nie ma się oszukiwać, że to kwestia paru spotkań. To długotrwały proces, w niektórych przypadkach wieloletni, a jak dobrze pójdzie praca na minimum klika miesięcy Na forum też można skorzystać z doświadczeń innych osób, ale sama widzę, że to nie wystarczy, żeby zmienić swoją mentalność i błędne przekonania w zadowalający sposób, aby móc normalnie funkcjonować i czerpać radość z życia.
  20. W kilku miastach udało się zlikwidować. I są zakusy w kolejnych. U mnie zbierali podpisy na referendum, ale nie mam pojęcia, czy doszło w końcu do skutku
  21. Ja też to napisałam z dystansem ... chodziło mi o to, żeby starać się nawet w tym, co nas męczy znaleźć jakiś drobny pozytyw A nie tylko w kółko mówić, jaka nerwica jest okropna. Owszem jest, ja to wiem, Ty to wiesz i większość forum. Ale to nie znaczy, że mamy non stop na nią narzekać.
×