Do tego prowadzi robienie z siebie pół-Boga. Po co Ci to ? Nie możesz być przeciętny, ale normalny i szczęśliwy ? Powiem Ci wprost, wątpię, żebyś znalazł dziewczynę, która chciałaby być z ideałem Bo jak ona by się przy Tobie czuła ? Jak ziarenko piasku albo jakiś żuczek ... Nikt na to nie pójdzie, chyba że jakaś przygodna znajomość, a chyba nie o to Ci chodzi. Problemem u Ciebie wcale nie jest małe doświadczenie w kontaktach z kobietami, ale Twoje podejście do życia ... Polecam zmienić myślenie, żebyś nie musiał potem za swoje nieudane życie obarczać innych. Ja Ci życzę jak najlepiej - nie traktuj tego jako atak czy ironię, ale zwykłą ludzką życzliwość. Pozdrawiam
Dobrze, że sobie to uświadomiłeś ... zawsze to jakiś krok naprzód
-- 07 gru 2014, 14:49 --
Bez przesady ... ja się zaprzyjaźniłam z kimś, kto mi chciał dać w dziób przez "u otwarte"