Alex1963

W poniedziałek po 16-tej będę tu na czacie. Pozdrawiam!! [Dodane po edycji:] nika_44, puk, puk, jest tu ktos????? jestem jestem

A gdzie ty jesteś?????????

podaj mi swoje gg to pogadamy....

Na czym to polega?

Witaj Alex!!! Ja leczę się na nerwicę lękową. W czym mogę Ci pomóc??? Gdzie sie leczysz? Jakie masz leki? Jak długo chorujesz?

Masz rację... Polska to Polska.. To dla nas najpiekniejsze krajobrazy , bo pierwsze jakie widzielismy w życiu... I tak juz zostanie.. Trzymam kciuki za twój powrót do kraju... W jkim regionie mieszkałas w Polsce?

Jes tu ktoś z nerwicą lękowa i agorafobią?

To nie jest dziwne... Uciekamy od tych co nas nie rozumieją.... a może im zazdrościmy... Ja też tak mam ... niestety..

[ Gorąco nie dobrze - chłodno też nie dobrze jak tu żyć ? Biorę seroxat juź od 3 miesięcy. nie powiem sporo pomaga ale rewelacji nie ma i tak i tak muszę się od czasu do czasu wspomagać xanaxem. Pół roku psychoterapii jakoś pomogło ale jeszcze dłuuuuuga droga przede mną. Czy juz zakońcvzyłes psychoterapię? Tylko pół roku? Ja dzis też h...o sie czuje... Wkręcam sie w seroxat drugi tydzień. Lęki mi sie nasiliły. Pomagam sobie Lexotanem....

Wodę chlam litrami. Kiedy sie to juz skończy ? CHCĘ ZIMY !!! Jutro juz lepiej bedzie.... Ja też chce zimy!!!! Nie urodziłem się w Afryce!!!!!

Znajdziesz... powiedz co cię gryzie.

Jesteśmy wirtualni.... Gdzie mozemy wkleic nasze foty?

A mi pomożesz?

Podobno dużo wytrzyma.... . Ja od wczoraj kiepsko sie czuję. S duże skoki cisnienia atmosferycznego niestety...

Straszny dzień.. Juz tydzień leżę chory. Antybiotyk. Wstrętne poczucie samotności, odrzucenia..... Po co ja wogóle jestem.. Nawet dzieci już mnie nie chcą... Po co im w sumie ktoś taki z agorofobią.... JAK BARDZO CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWY!!!!!!!

Ja niestety nie rzuciłem, ale w znacznym stopniu ograniczyłem palenie. Teraz jestem bez leków i chyba nie łatwo mi bedzie rzucić...

Raczej Narew lub Biebrza w tych okolicach. Często bywam w Strękowej Górze.

Najbliżej 20 km Narew. Dla mnie to wyczyn.

Ale ja mam agorofobię... Sam wyjazd to dla mnie duży problem.

A ja mam zamiar nad ranem wyskoczyc na szczupaczka... Tylko mam cholerne obawy... Ach ta nerwica

bierz przykład ze mnie... ja golę tylko na twarzy..

Ja własnie te 18 lat nazywam wyrokiem - to skutek agorofobii która mnie całkowicie uwięziła. Przeszedłem kilka terapii grupwych , indywidualnych - to na mnie nie działa.... Leki owszem , ale muszę robić przerwy. Teraz od 14 lutego jestem bez seroxatu i jest cięzko... Rozpocząłem kolejną terapie grupowa. Ma trwać 2 lata..

>a pasje zyciowe? mam... czasem realizuję... >a marzenia? już o tym zapomniałem >ze jeszcze przyjdzie ich czas chyba nie w tym wcieleniu...

ja już nie mam sił walczyc.. pogodziłem sie ..