A pomyślałaś o tym , że to dla kogoś byłaby tragedia? Ze jesteś ważna.... że pozbawiasz go siebie...
To minie jak zły sen.... Wiem to po sobie... 3 miesiące Seroxat + psychoterapia grupowa (kolejna)
w niczyim życiu by to nic nie zmieniło.
3 miesiące mówisz? zazdroszcze. ja się leczę kilkanaście lat i jakoś efektu brak, a właściwie jest coraz gorzej.
Hmmm.. ja 17 lat się leczę... a 3 miesiące to powrót po 6 miesiącach przerwy...