Skocz do zawartości
Nerwica.com

benzowiec

Użytkownik
  • Postów

    2 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez benzowiec

  1. 60mg i dopiero taka dawka mi zaczela pomagac wiec zle zrobiles Nie rozumiem czemu po takic dawkach malych ludzie rzucaja lek i skacza na inny , tyko w mozgu sie miesza potem Psychiatra mi zawsze mowi ze najpierw dany lek nalezy spróbowac w każdej dawce aż do maksymalne. Dla paroksetyny to 60mg, inaczej nie dowiesz się czy lek pomoże Ci czy nie. to zależy na jakie schorzenie , bo na depresje może pomóc już 20mg i jak brałem po raz 1wszy ssri i to było paro , to już taka dawka mi pomogła i to mega mocno,euforycznie , z kolei na fobie potrzebować można większych dawek , a na natręctwa też większych , zależy na co i jak organizm reaguje . inna sprawa że ja biorę 30mg i też nie za bardzo pomaga mi , ale nie mogę zwiększyć bo mam problemy z oddawaniem moczu i zaparcia . a też chciałbym wypróbować ale 40mg to już max , bo ja na depresje chce i fobie i różne takie . i zależy kto jaki ma mózg , ile wpieprzał leki psychotropowe itp . tizziano powinieneś wypróbować wtedy 40mg i jak nie pomogło to odstawić . ja biorę już paro 2 miechy ale jeszcze nie czuje działania i czuję się w miare normalnie . mam wszystkie emocje,rozkminy , nie jestem przesadnie senny , ani nie mam wyjebane . a chyba chciałbym trochę poczuć to paroksetynowe uczucie . nie mam już też zaburzonych funkcji poznwawczych . czuję się prawie jak bym nie brał leku , czyli antydepresyjnie też nie najlepiej . ale nie mogę zwiększyć bo mam problemy z oddawaniem moczu i sraniem ;] jak to się unormuje wejdę na 40mg . jak nei zadziała odstawię w pizdu . pozdrawiam :) dodam jeszcze że libido w normie (wysokie jak zwykle) , pała stoi normalnie wszystko ok . może dlatego że biore dostinex i prolatyne trzymam w ryzach , troche dopaminy mam . to dobre rozwiązanie dodać sobie dostinex do paro .
  2. Hejo a probowales laktulozę na te zaparcia? Ona ma dzialanie osmotyczne powoduje ze woda zostaje w jelicie i stolec ma bardziej wodnistą konsystencje. Ja tez mialem na początku problem z oddawaniem moczu jak bralem anafranil,najgorzej bylo w publicznej toalecie za nic w swiecie nie moglem się załatwic,ale znalazlem sposob : po prostu siadalem na tronie , myslalem o czyms co mnie rozluznia i mocz sam leciał . tego nie próbowałem , to się kupuje w aptecę tak w syropie ?? myslisz że warto ?? no ja też siadam na tronie nie stoje bo się wcale nie mogę wysikać , ale ciężko jest . -- 11 paź 2017, 22:09 -- i to sikanie mnie męczy , mało mi się chcę , tylko tak trochę a pije litry wody , kawę też pije - zawsze po kawie szczałem mocno , teraz lipa , ta woda gdzieś w organiźmie zostaje , mało jem a brzuch wystaje i czuję się pełny . jak już idę sikać to leci delikatnie wąskim ciurkiem i męczę się przy sikaniu .
  3. hej a jak cię wyciągnał z depresji , tak szybko i już po sprawie ? remisja i schodzisz . no to nieźle gratuluje bo niektorzy miedzyinnymi ja mają cały czas depresje i nic im nie pomaga . czyli bierzesz to samo co ja . ja biorę paro 30 i lerivon 45mg do tego pregabaline . też brałeś w tym czasie pregabaline ? czy dopiero teraz ją bierzesz solo ? Marek ale nie radzę ci schodzić , bo te leki działają tylko jak je się bierze . pozostań na małej dawcę parogenu , a lerivon możesz brać bo od niego napewno nie ma dreszczy . -- 11 paź 2017, 20:54 -- ps: nie ma już dziś mdłośći ale męczy mnie w paroksetynie mało oddawanie moczu,problemy z oddawaniem moczu , jak by woda się w organiźmie zatrzymała a w pęcherzu mało co było , mimo to czuje dziwny dyskomfort na dole i zaparcia,mało kupy oddaje a trochę mi się chcę . biore urosept na to i siemie lnianie i dulcobis ale malo co pomaga . od tego też tyje,puchne a i tak jestem gruby a jem bardzo mało bo nie za bardzo mam apetyt . mam nadzieje że to się unormuje . chciałbym się porządnie wysrać i wysikac ) na anafranilu miałem podobnie ale mocniej , tak że chcieli mi cewnik dawać i po odstawieniu to pozostało przez tydzień nawet , tam ani kropli nie mogłem wydusić . dawali mi zastrzyki rozkurczowe . przejebane
  4. Seba w tym leczeniu to największy czas upływa na czekaniu )))) hehe ja czekam aż mi miną skutki uboczne teraz , bo jako tako antydepresyjnie jest , ale mdłości dzis takie że ja jebia .
  5. to pewnie te dreszcze miałeś/masz od pregi a nie od parogenu i lerivonu :) bierz doraźnie benzo, a próbowałeś baclofenu ?? spróbuj baclofenu zarzuć na początek nie więcej jak 50mg , 50mg zarzuć na raz . to podobne działanie do pregi tyle że lepsze , mocniejsze . luzuje człowieka , i dodaje empati i pewnosci siebie . dziala w sposob specyficzny . mam pytanie tyliście/tyjecie na paroksetynie ?? ja mało wypróżniam się i mało sikam i chyba od tego mi tak bęben wywaliło , strasznie mi brzuch wypchało do przodu . no zaparcia i zatrzymanie wody w organizmie ewidentnie , przez to pewnie tak napuchłem
  6. klonazepam to dobry lek :) -- 10 paź 2017, 18:58 -- Lepiej uważaj i nie sugeruj się radami wyżej. W psychiatryku jak trafisz na poyebanego lekarza to możesz tam zostać na dłużej niż trwają wakacje hehe I do tego cię wbrew Twojej woli naszprycują najsilniejszymi neuroleptykami jakie można sobie wyobrazić. I myślisz że w takim stanie Cię wypuszczą ? Nie ma mowy zostaniesz na dłużej bo lekarz nie pozwoli na wyjście. Chyba że będziesz grzeczny. Ale to mało prawdopodobne. Nie potrzeba żadnych biegłych ! byłem na 2 detoksach od alko , na 1 to bylem do konca az 3,5 tygodnia , na drugim wyszlem na własne rządanie po tygodniu , do tego miałem spoko ordynatora i powiedziałem mu że zamiuast depakiny chce heminevrin , dostałem w max dawkach i przeżyłem odwyk na dobrej na fazie :) , wypuscili mnie po lekkim uzaleznieniu od heminevrinu i mi mówił że lepiej nie mam wychodzić , bo jak heminevrin zejdzie , będzie źle , mimo to wyszłem na własną wole . więc da się. nie wiem jak odwyki od opio czy benzo , jeszcze zależy jaki szpitall/placówka
  7. a może te dolegliwości masz przez ten mix leków? może spróbuj tylko solo brać paroksetyne przeszlo mi , nie jadłem długo i wzielem hydroxyzyne , jest przeciwwymiotna i 2 herbaty miętowe , dopiero teraz coś mogę jeść :) po za tym kręci mi się w głowie i się czuje tak trochę pijany 9 dzień na 30mg dopiero , ładuję się , czuję to . a paro łącznie biorę już 2 miesiące, tyle że od małych dawek 10,15 potem 20 a tera 30 i caly czas mi sie laduje , przez to . teraz bede jechał cały czas na 30stce i patrzał co się dzieje nie mix nie , lerivon brałem już przedtem , dopiero jak zacząłem brać paro to takie coś mam pozdrawiam
  8. wystarczy na koniec jeśli chcę się zejść z paro , przejść na fluoksetynie i nie ma problemu odstawienia . brałem paro 5 lat a ssri 6 lat i zszedłem z tego bez problemowo w 2015 roku . tera znowu biore ,ale nie wiem jak dlugo
  9. Witam. na paroksetynie 30mg , mam takie otępienie że masakra , spowolnienie myślowe , wolniej przetwarzam informacje , jak ludzie wokól mnie coś gadają do mnie to musze 3x się zastanowić co powiedzieli , by to zrozumieć ,słyszę ale nei rozumiem , nie przetwarzam informacji jak wcześniej , zamuła. rano jak wstaję to 2h zanim dojdę do siebie dopiero po tym czasię mogę zacząć jako tako funkcjonować , myslę że za szybko wskoczyłem na 30mg . nie podoba mi się taki "nieogar" . nic mi się nie chcę i wszystko mnie nudzi . jestem bardziej wyciszony , ale też bardziej nieobecny . czasmai nawet nie mam siły myśleć i idę po prostu leżeć , albo spać. nie jestem puki co zadowolony. do tego zaparcia , robienie kupy co 2 dni i zatrzymanie moczu . ja jebia ja to jadłem 5 lat i tak nie miałem . chyba schodze na 20mg . -- 09 paź 2017, 23:50 -- ja taki stan mam cały czas i przed braniem paro i w czasie brania paro . w czasie brania paro tylko bardziej mam na to wywalone . ciesze się że ci taki mix pomógł na to , ale też trochę mnie to dziwi , bo mi np na to nie pomagą a jak wspomnialem mam na to wywalone i nie mam siły myśleć o moim stanie i leżę w tym łóżku .
  10. 60mg zolpidemu 60mg lerivonu i można iść spać , obudzę się za 15 godzin , pozdrawiam już czuję ten podniesiony nastroj po zolpi i tą pluszowość :)
  11. cchciałem sobię go dodać do mojej paroksetynki bo mam tego na pęczki w domu tegretolu,amizepinu 200 i 400 i 300 , trochę się nazbierało , jak się brało 5 lat do paro 2x 400. ale wyczytałem że zmniejszą o 50% stężenie alprazolamu , a ja właśnie schodzę z benzo , będe teraz z alpry schodził za pomocą relanium , ale relanium on też zmniejsza stężenie i klomazepamu też ;P a z drugiej strony wyczytałem że to dobry lek na schodzenie z benzo. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9005346 . takżę istostnym jest że obniża steżenie benzo a jednocześnie ułatwia zejście . ja się narazie z karbą wstrzymam . jak juz zejdę z benzo . to bedę testował dawki ale myśle że dzienna dawka max 400 i to na noc . pierwsze muszę zejść z benzo. lepsze do zejscia z benzo jest pregabalina , tego tez mam sporo , można brać pregabaline i obniżać benzo , lub baclofen 3x 50mg w ciągu dnia , czy 3x 25mg pomaga jneszcze lepiej. pozdrawiam :) faktycznie jak baclofenu dawkę rekreacyjną sobie zarzucę , u mnie to jest tak 75mg , to wtedy nie ciagnie do benzo i nie ma objawów , jutro stestuje
  12. podpisuję się pod wszystkim ;]. a i napisałem że widzę "jakieś" zmiany . i na lepsze i na gorszę (uboki) ale ważnę że coś się dzieje , że w końcu moj organizm reaguje na lek bo przerobiłem naprawdę wszystkie psychotropy prawie jakie są możliwe 85% . wczoraj miałem naprawdę dobry humor , dziś już nie niestety. wiem że poczułbym się lepiej gdybym odstawił benzo całkowicie , ja z benzo znam się odkąd trafiłem na odwyk alkoholowy , czyli 10 lat , tam też zapoznałem heminevrin , lek benzopodobny ( w mojej opini najlepszy potencjal rekreacyjny ever) często też z własnej woli, świadomie wchodziłem sobie np na rok na klona 2-4mg i jadłem go codziennie do śniadania bez zadnych skrupułów , 2x na roczne takei ciągi sobie wchodziłem , ale udawało mi się potem to redukować do 0 . dokładnie pregabalina ładuję się około 1,5h-2h . ale uważaj z nią bo ona też morze uzaleznić . też walę 225 mg na raz . to optymalna dawka dla mnie :) ja mam tez uinny poważny problem co mnie wpędził w depresje natury zdrowotnej nie psychicznej , i tak już mam i go się nie pozbędę , ale chociaż ssri maskuje trochę moje zamartwianie się tym . wiem że mam ten problem i siedzi on we mnie ,zdrowotny fizyczny . mam tez masę blokad ktore boję się przeskoczyć , chcę coś zrobić ale nie robię tego "blokady" i to też mnie zamartwia . musiałbym też pójść na psychoterapie by poodblokować pewne sprawy bo mnie naprawdę niszczą , że czegoś nie robię bo się boje ,albo nie robię bo mi się nie chcę , sam nie wiem czego chcę od życia i takie tam , jak ma wyglądać życie i różne sprawy ;p
  13. ja biorę taki mix i jest dobrze . 30mg paro a na noc 45-60mg lerivonu , do tego w dzien pregabaline różne dawki no i benzo staram się jak najmniej :) dreszczy nie mam :) lerivon usypia , blok h1 i dziala na noradrenaline ,nasila jej transmisje i jest umiarkowanym NRI . lipa w tym że te 3 leki tuczą paro najsilniej z ssri , prega też tuczy i lerivon też bardzo tuczy i leków nie mam zamiar odstawiać jeśli by miały działać , bo jak się odstawia to po czasie wraca , leki maskują tylko . na razie nei wiem jak działa mój mix , bo mam wachania i jest w czasie ładowania (szczególnie paroksetyna) sporo też uboków różnej maści , rytm dobowy zawalony , ale są zmiany , są jakieś zmiany to dobrze . pregi też nie mam zamiaru brać calu czas , tylko do pomocy zejścia z benzo . lerivonu też bym nei chciał ale ja go biorę od lat naprzemiennie z mirtazapina , na sen , bo spać bez tego nei moge już wcalę . najlepiej bym chciał brać tylko samo paro .
  14. no ja mialem w 4 czy 5 dniu hipomanie i czułem się szczęsliwy właśnie to mi się podobało , ale musiałem odstawić o czym pisałem. z kawą pewnie działa bo kawa też działa na noradrenaline i dopamine chyba , a anafranil też jest SNRI. no miota ten lek , strasznie mocny kaliber . nawet dawka 75mg . patrz na reakcje i reaguj , jak tak miota to nei zwiększaj wyżej tylko jedz na niej . ten lek ponoć działa już po 2 tyg . dokladnie . no 75mg jest mneijsze od 60mg paro , ale nie mniejsze w sensie uboków . to najmocniejszy antydepresant , ale ludzie jedzą dawki ponad 200mg . ale osobiście ja bym bezpośrednio z dawki 60mg paro nie przeskakiwal na 75mg anafranilu . miałbym podkladkę 20mg paro i jadl w tym czasie 75mg franka . potem jak by zaskoczyl anafranek , zdjał bym paro i ewentualnie dolożył franka na 150mg .
  15. dzis spałem z 3h , mimo tego nie chce mi sie za bardzo spać , połączenie 225 pregabaliny i 30mg paroksetyny , wywindowalo mi dzis nastroj że się cieszę ze zwyklej rozmowy z babką czy mamą , jestem zadowolony i czuje taką radość . zaczyna zależeć mi też na moim wyglądzie i higienie , z czym było wcześniej ciężko . trudni powiedzieć czego to wina bo biorę z rana na czczo 225 pregi , biorę też parogen 30mg i lerivon na noc 45-60mg .
  16. seba nastroj ci spadł bo zszedłeś z 60mg paro na 75klomi , a to spora różnica , serotonina ci spadła . klomi to podobna kosa serotoninowa w hamowaniu SERT , ale do 60mg paro , 75mg franka ma się słabo . jak dobrze tolerujesz lek to wskakiwałbym na 150mg , nastrój wróci,ustabilizuję się , wogóle klomi to podobno najlepszy antydepresant ever. ja brałem ale niestety musiałem przerwać kuracje bo miałem bardzo poważne skutki uboczne , nie mogłem się wysikać a pechęrz miałem pelny , mocne parcie czułem , byłem 3x u lekarza i raz w nocy na izbie , dali mi zastrzyk rozkurczowy i tabletki rozkurczowe , chcieli mnie nawet cewnikować . ale u ciebie pewnie tego nie bedzie . do tego wcale nie oddawałwem kupy zwiększaj dawkę powoli i wytrwałośći a podniesię cię ten lek . ja w 5 dniu na nim , miałem lekką hipomanie
  17. Nie zgadzam się, ja zrzuciłem 20 kg i czuje sie gorzej psychicznie, więc jak ktoś ma chorą głowe to jak zrzuci wage to mu natręctwa nie znikną nagle Racja, skoro człowiek z wielkim trudem idzie umyc gebę i zęby a co dopiero sport uprawiać , małymi krokami to trzeba, ja chodziłem na siłownię i zrzucałem wage dopiero jak mi parogen fajnie zadziałał i miałem ogromne chęci :) a ja odstawiłem , zrobiłem przerwę mysląc jak to ja zwykle naiwnie , że będzie już ok to po nawrocie choroby to wołami na tą siłownie by mnie nie zaciągneli już. Nie miałbym chyba sił posnieśc 5 kilo w stanie zombie Najlepiej się zdrowym pisze : idź na dwór słoneczko świeci, pobiegaj, idź na rower endrofrinki będą a nie wymyślasz i marudzisz tylko , Może spróbuj tylko sam parogen? ja miałem problemy ze spaniem to brałem np całą dawke wieczorem , bo usypiała fajnie O jakiej porze bierzesz ten parogen? no właśnie oto chodzi , dobrze prawisz . pierw niech lek trochę zadziała , albo chociaż znikną uboki potem sport . no ja biore rano jak wstaję , próbowałem na noc też ale jakoś mnie nie usypiał -- 06 paź 2017, 02:48 -- dr psycho , ja chyba też tak zrobię z 30stką , bo ku.wa za mocno na mnie działa w sensie uboków , dojem jeszcze 3 dni , żeby był tydzien i jak nadal takie uboki będą to zmniejszam na 20mg , może się trochę mózg nasyci serotoniną myśliśz że jak zmniejszę to nie będzie pogorszenia nastroju ? -- 06 paź 2017, 02:50 -- bo z sercem mi też się coś dzieje , wali mocno , przeskakuje tak dziwnie , jem benzo bo mam lęki , a chcę to gówniane benzo rzucić , paro miało pomóc mi troszkę , a nie że więcej jem . kuwa mac! co robic -- 06 paź 2017, 03:06 -- https://www.nerwica.com/post2360587.html#p2360587 grabarz a paro obniża testosteron ? jak podnosi prolaktyne to działa antagonistycznie na testosteron . również kiedyś czytałem że jakieś SSRI obniża hormony luteinizujące i gonadotropiny, LH i FSH (miałem je zawsze nisko). hormony wytwarzane w przysadce , z nich powstaje testosteron . no i z jąder ale o wiele mniej. jak masz LH i FSH wysoko w górnej granicy to możesz i prolaktyne mieć wywaloną 3x ponad normę a i tak testosteron będzie wysoko . wiem bo leczyłem to u androloga Clomidem/clostilbegyt(klomifen) na testosteron najważniejszę są 2 hormony LH i FSH . do tego prolaktyna ważne by było jej jak najmniej . 3 opcja to kortyzol wysoki to źle ( i tu SSRI moga być pomocne) Ale wydaję mi się ze po kuracji fluoksetyną niedawno , dlatego miałem testosteron jak 90 letni dziadek i lh i fsh praktycznie zerowe , bo to fluoksetyna zrobiła . dostałem też od niej rocznego PSSD. podniosłem testosteron 3x ponad norme , za wysoko , prolaktyne zbiłem praktycznie do 0 i dalej nic , nie staje wacek , odstawiłem clomid i testosteron utrzymywał się w górnej granicy a potem na średnim poziomie stabilinie , mimo braku ruchu i ćwiczeń , prolaktyna skakała . potem przeszło mi PSSD po roku , samo . ale wydaję się że fluoksetyna obnizyła mi lutropine i gonadotropiny , i nie mam badań ale myślę że ssri to obniżają i przez to można mieć bardzo niski testosteron . nawet jak zbijesz prolakte do 0 i będziesz mial 0 stresu (niski kortyzol) to jak te 2 hormony masz na dole to masz testo jak 80 letni dziadek . możesz się ustosunkować czy SSRI obniżają te hormony , albo ogóllnie testosteron ? chodzi o paroksetyne -- 06 paź 2017, 03:11 -- ps , dodam jeszcze że biorę sobie małe dawki dostinexu co tydzień 0,25mg by trzymać prolakte . ale nei wiem czy to nie przeszkadza w kuracji , bo kabergolina jest agonista 5-HT2A a to chyba nie jest korzystne . ale mówię jak LH i FSH lezy to i niska prolaktyna nic nie da . testosteron to wazny bardzo hormon , musi być po środku co najmniej w widełkach , najlepiej w górnej granicy , ale osoby z depresją i tak mają go nisko przez stres,ciągłą walkę itp . stres i nerwy też podwysza prolaktynę , dlatego ona jest skokowa , no i kortyzol . -- 06 paź 2017, 03:13 -- zrobiłem zajebistą masę mieśniową na paro , byłewm chudym patykiem a zrobiłem się wielkim dziadem , ale o było w roku 2009 jak zacząłem brać 1 raz , w 2010 już byłem górą mięśni , ale byłem mlodszy , dużo młodszy . bardziej ciekawi mnie to o co spytalem grabarza
  18. troche mięśni też mam , ja kiedyś ważyłem 100kg też schudłem do 73 , redukcja ,dieta,siłownia bieganie , potem masę mieśniową zacząłem robić . ale potem znowu się zaniedbałem . ale nie wyglądam tak źle jak wtedy źle przy 100kg zanim schudłem , jak teraz przy 100kg . ale mam nadwagę wiem . nie naskakuj tak na mnie , bo mnie to denerwuje taki mądry jesteś , jak mozna zacząć uprawiać jakiś sport , jak człowiekowi mózg rozwala i nie jest w stanie nawet logicznie myśleć -- 05 paź 2017, 19:35 -- spamilan to nie baclofen . spamilanu nie brałem to buspiron. baclofen polecam ale do brania doraźnego 1-2x w tygodniu lub rzadziej , dawki rekreacyjne wachają się 50-100 ( u mnie) @Kamral - jeszcze dopowiem że mam zamiar uprawiać sport , ale niech mi się tu we łbie ustabilizują już te psychotropy , jezeli rozumiesz . głowa boli,serce wali,pocę się , wzrok nie ten,senność i bezsenność,nieogar,koncentracja ,zamulenie, pizzy bym nie był wstanie zamówić . więc trochę zrozumienia zamiast takiego głupiego gadania .
  19. ale ja już biorę paro 2 miesiące i się meczę tylko widziałeś jakie dawki brałem 20mg to tylko miesiąc no i teraz 4 dni 30mg nie wiem ile nadwagi mam 180cm wzrostu ;p ja biorę mix , ale to dlatego że spać nie mogę bez lerivonu(mianseryny)
  20. to nie od tego bo ja też biorę lerivon 60mg do paroksetyny. -- 05 paź 2017, 18:48 -- dr Psycho waga ma wpływ na dawkę ? bo ja ważę ponad 100kg i kurwa 30mg paro mi łeb rozwala :/ nie mogę w nocy spać , a jak już zasne to nie mogę się wybudzić , jestem zamotany , nie ogarnięty , zaburzenia koncentracji , bardzo słabo widzę , zmęczony jestem i śpiący , słaby . nie wiem czy to wytrzymam , może zmniejsze do 20 ;/ -- 05 paź 2017, 18:49 -- może warto przetrzymać , sam nie wiem .
  21. dzięki czyli nie jestem sam. nie nie mam dziewczyny ani zony właśnie , bo po co mam być ciężarem dla niej . ja mieszkam u rodziców jeszcze . też myslę że nie ma na siłę się pchać w rodzinę,dzieci,dziewczyne itp , kiedyś pomyślałem że to jest jakiś przymus i że jak ja tego nie mam to jestem jakimś dziwolągiem albo kosmita nie z tej planety . wskakuje powoli na dawki , ze względu na skutki uboczne tak to już bym 40 brał . puki co 30mg i już czuję różnicę względem 20stki . to mega silny lek . tak przestało działać paro po prostu i znowu czułem się jak kupa . do tego miałem dolegliwości chorobowe i byłem 4x w szpitalu . doszła kodeina i uzaleznienie od niej (teraz nie biorę) i totalna załamka . zatoczyłem koło , ale teraz jestem w gorszym stanie niż jak zaczynałem kiedyś leczenie . pozdrawiam. @Grabarz odpowiadając , mam troche odłożone , sporo nawet , a skąd co i jak to nie powinno cię interesować . mogę się nawet przeprowadzić , ale co ja tam sam bedę robił . i jeszcze jedno kiedyś miałem powera po paroksetynie i 0 senności , a teraz wręcz odwrotność , senność i zmulenie , ale czuję lekkie działanie antydepresyjne już , chociaż to . -- 04 paź 2017, 23:20 -- Wiem, że to nie pytanie do mnie ale poratuję kolegę, ja jestem PasoŻyd ja trochę też , ale też trochę mam swoich odłozone jak pisałem . jak bym zaczął pisać całe moje życie , z czego żyje , z czego mam kasę , co robie , gdzie chodzę i gdzie mieszkam , to by mnie zaraz zlokalizowali -- 05 paź 2017, 01:48 -- SebaNN a ty jak się czujesz na tak dużej dawcę 60mg ?? nie czujesz spadku motywacji , że nic ci się nie chcę , trybu zombie ? -- 05 paź 2017, 01:52 -- ja jak wsiadłem na 30mg to czuje jak bym dostał obuchem w łeb i moja inteligencja spadła do poziomu 0 mam trudność w wypowiedzeniu tego co chcę , nie wiem czy byłbym wstanie pizze zamówić , tu jak to pisałem to to nie jest tak krótko jak się wydaję ale myślałem nad tym sporo czasu :) myślę że może za szybko wskoczyłem na 30mg. zobaczę jak co to zdejme do 20mg . pojawiły się mdłości , czego nie było na 20mg -- 05 paź 2017, 01:55 -- MAREK XYZ a ty bierzesz jeszcze paro czy nie ??
  22. Hej:) No fakt dawkami nie szalejesz a przez te 5 lat jakie dawki brałeś? i na co Cierpisz? masz też natrętne mysli? bo na to fobię i lęki już 40mg było ok ale natręctwa minimum 60mg coś zadziałało bo to istotne bardzo. No u mnie cięzko po odstawieniu szło.. leciałem od dawki 20mg tydzień, następny to już 40mg i dwa tygodnie później już 60mg, bo na fobie i leki jako tako już łapało ale na natręte mysli to 0 ... Dopiero na 60mg i to po miesiącu czasu zaczęło trybić.. także polecam cierpliwość cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość i zwiekszanie dawek,. Jak brałeś paro 5 lat to nie musisz czekać jak nowicjusz 6-8 tyg na najniższym tylko co tydzień wskakiwac na wyższe dawki, no ale wszystko zalezy tez od tego jakie dawki brałeś? Na mnie działałą tylko 60mg i tego nie dało się przeskoczyć, setki razy schodziłem do dwóch do 1 , albo odstawiałem..NIC po prostu psychiatra stwierdził, że mój mózg żada tyle serotoniny i koniec i trzeba się z tym pogodzić :) Jakie miałeś uboki przez te 5 lat brania? jakie masz teraz? Jakie paro bierzesz? też paroxinor? chyba z 5zł to kosztuje, a różnicy nie ma kompletnie między seroxatem a tym, chyba koncerny wciskać lubią takie bajki że generyk jest gorszy Ja nawet się uparłem i brałem znów seroxat, by się przekonać jaka jest prawda na sobie, różnice równe 0, para to para, najwyżej wypełniacze inne ale to nic nie zmienia AHA NIE POLECAM Ci alkoholu jeśli znów zaczynasz brac paro, on upośledza działanie i osłabia Ja teraz biore po 15latach paro Anafranil , 6ty dzień , 75 SR , fobie i lęki stłumione, natrętne myśli bez zmian, a czuję się teraz jak zombie , jak naćpany, dziwne przy paro 60mg na początku nawet tak nie miałem.. to faktycznie bardzo hardcorowy lek... a mam wskakiwać na 150mg za tydzień:-./ przez 5 lat brałem dawkę 20mg tylko przez większość czasu i krotki okres 40mg , większych dawek nei brałem. dostałem to na depresje po rzuceniu alkoholu i tak zacząłem przygodę z SSRI , na 1 rzut dostałem najmocniejszą kose serotoninową , po 20 mg czułem się Bogiem,pewność siebie urosła do rozmiarów przesadnych , stałem sie pro towarzyski, odważny i nastroj graniczący z hipomanią . ukończyłem szkołę średnią zaoczną , poznałem masę znajomych , ludzie do mnie gnali, bo widzieli jaki jestem otwarty,pewny siebie i pozytywnie zakręcony :). potem czar prysł . straciłem wszystkie kontakty ,zamknąłem się w domu , odizolowałem od społeczeństwa , próbowałem prawie wszystkie leki antydepresyjne jakie są na rynku . skutków ubocznych to nawet nie zauważałem bo tak się dobrze czułem , że miałem wszystko gdzieś , ale pamiętam , mega potliwość w pomieszczeniach zamkniętych , prosiłem ludzi by otworzyli okno , a im było zimno a mi gorąco . tez przy obiadach rodzinnych nie mogłem jeść ciepłych zup bo mi dosłownie z głowy kapało , przeszedłem się kawałem po mieście i jak wszedłem do sklepu i stałem w kolejce to ze mnei się lało . to najcięższy skutek uboczny. libido też ale nie zwracałem na to uwagi , mało mnie interesowały wtedy dziewczyny hehe ,wiesz oco chodzi po paro sie nei chce . teraz sam sobie aplikuje paro , bez lekarza , bo co za różnica . to jedyny lek który mi pomógł , mam tez pewne fobie wśród ludzi(szczególnie w sklepach,kolejkach) nerwicę , depresje od lat , lęki sytuacyjne . teraz uboki mam takie że śpie z 12-13 godzin , jestem zmęczony i senny , i straszne zaparcia , n ie mogę kupy zrobić i słabszę oddawanie moczu , ale bardziej dokuczają zaparcia , kupę robie co 2-3 dni tak biorę teraz paroxinor 20mg nowy od lekarza rodzinnego i z szafy (mojej starej apteczki) przeterminowany o 2 miesiące paroxetine aurobindo 10mg , czyli łącznie 30 mg 20mg tego i 10mg tego (polowke) żadnych natrętnych myśli nie mam . bardziej przeraża mnie ten świat , życie mnie przerasta , mam 33 lata . chorowałem też dużo (nie na depresje) uzaleznienia od kodeiny i benzo. z którymi walczę. często bolało mnie serce , mam tez nadcisnienie wysokie . mysli samobojczę , bezsens i bezcelowość życia , brak sił , brak sensu , brak własnej rodziny i własnego życia . budziłem się co rano i mówię jak w tym filmie "dzień świra" "ku*wa ja pie*dole" znowu ten poebany dzień , agresja mnei brała że muszę znowu przezywać ten dzień świstaka bezcelowości , rozwalałem rzeczy,szyby,drzwi z tej bezradności że nie wiem jak sobie poradzić . lęki wyjścia na dwór . myśli "po co mam iść na dwór samemu, to bez sensu" doły straszne , ogolnie rozbicie i rozpiedol w głowie. siedzenie samemu w domu , nic się nei chcę robić , wszystko jest bez sensu . tez dużo patrzę szczególnie na fb , jak ludzie w moim wieku mają już swoje rodziny,swoją pracę, są stabilni , ułożeni , dają radę , i w młodszym wieku 20 paro latki tak samo . stabilność to ważna rzecz , każdy znajomy którego znam , ma już albo dziecko , żonę albo dziewczynę , swoje mieszkanie itp . są ułożeni , a "ty" od lat nie wiesz co masz zrobić , jak zacząć , czego się zaczepić . boję się też różnych rzeczy jak pójscie do pracy . nie moge się rano obudzić taki jestem zmulony . nie ogarniam tego świata . biorę tez paro by się trochę "odciąć" wyciszyć , bo dużo rozmyślałem w głowie i się p;rzejmowałem codziennie wszystkim , każdą rzeczą . to mnie wykańczało strasznie . a brak sił na cokolwiek i brak energi mam od dawna .
  23. Seba dobrodzieju a ile trwało to wskakiwanie ? ja brałem paro 5 lat , ale od niedawna znowu biorę , zacząłem 2 miesiące temu od dawek 10mg i potem 15 mg (wiem dawki dla niemowlaków ) i dopiero miesiąc temu wskoczyłem na 20mg , nie czułem działania , więc wskoczyłem od wczoraj na 30mg . jestem ciekaw po jakim czasie u ciebie po wznowieniu , paro zaskoczyla . Pozdrawiam serdecznie :) biorę paro na ból istnienia :)
  24. bardzo żle , niestety tak duży% psychiatrów postępuje , nie wiem czy z niewiedzy (to bym obstawiał) albo po porostu tak robią , to męka dla pacjenta. keidyś poszedłem do psychauitry i powiedziałem że jestem na 2mg klona od 2 lat , szmata mówiła ze mam zmniejszać co 0,5 co 4 dni i zejść . a że miałem jakąs wiedzę na ten temat to ja zjechałem jak szmatę . do tego powiedziała że pracuje w szpitalu psychiatrycznym na oddziale uzaleznien i tak postępuje z pacnejtami . powiedziałem jej że "bardzo wspólczuję pani pacjentom , musza bardzo sie meczyć " i dodałem "nie powinna pani pracować w tym szpitalu" po tym przedstawiłem jej schemat jak powinna przebiegać odstawka benzodiazepin i tak dalej . widziałem że wiedziedła o tym że mam racje a mimo tego postepuje źle . dodała że podaje haloperidol . wymiękłem smiechem. powiedziałem że haloperidol to podaję się alkoholikom na odtruciu jak są agresywni . (mam doświadczenie w tym byłem 3x na detoksie w psychiatryku) ale mówie to jest za kare. człowiek leży sztywny . ruszyc sie nie może a i tak jest zsedowany/uspokojony . nie mylić sedacji czy uspokojenia z działaniem przeciwlękowym. na następna wizyte nie chciala sie ze mna umówić , najwidoczniej się bała krytyki i argumentów, a oto czy wywalczysz odszkodowanie , to daj se siana , nie wywalczysz . bo po 1wsze , nie ma jednego modelu odstawiania , psychiatra zawszę się wybroni np tym że chciała dobrzę i każdy psych odstawia na swój sposób . nie ma w psychiatri modeli że tak ma byc , także ona jest bezpieczna że cui krzywdę zrobiła . odstawia się zmniejszając dawki miesiącami i taki powinien być proces , zmieniajać np na diazepam gdzie okres póltrwania metabolitów duazeoamu dochodzi nawet do 200mg . albo zmniejszjąc powli dawki klona . a procesem nie wygrasz o czym wyzej. masz racje ale nie wygrasz -- 02 paź 2017, 15:32 -- a nie wygrasz dlatego bo psychiatra zawsze się wybroni , powie że tak powinno być i tyle "nie ma jednego modelu odstawiania" a powinien być ale w PL nie ma , każdy działa na swój sposób. dam ci przykład byłem na odwyku od alkoholu , już w wieku 23 lat , miałem padaczke alkoholową i delirium tremens , czyli najgorsze co może być , chcieli mnie wziąść na oddział ogolny , ale jakis ordynator powiedział " ja go poprowadze jest młodym człowiekiem" i ten ordynator do dzis ma u mnue szacunek , bo jak bym poszedł na ogolny , przechodziłbym męki odstawiając ich metodami. ordynator do którego poszedlem wprowadził mi heminevrin ( to lek na gaba ,cos jak benzo ale o wiele silniejszę) brałem maxymalne dawki 2 tygodnie czyli aż 8 tabletek heminevrinu , by nie miec drgań,lęków , padaczkji i deliruum typu że u mnie w ścianie jest wielki pająk co zasadził pajęczyne . takie miałem jazdy . dopóki lekarz mi nie podał heminevrinu . potem stopniowe schodzenie z dawek heminevrinu . do tego lekki antydepresant uspokajjacy doxztinex i pernazyne . jak bym trafil na inny oddzial , bym tam umierał , dawali by mi tone neuroleptykow , haloperidolu np , prometazyny itp i leżał bym zesrany . ale i tak nikt do nich nie miałby pretensji bo to ich model leczeniua . dlatego nie wygrasz z psychiatrią -- 02 paź 2017, 15:34 -- tam zamiast sotinez miało być doxepin -- 02 paź 2017, 15:34 -- zamiast dostinex mialo być dozxepin -- 02 paź 2017, 15:43 -- odpisałemn ci trochę na to a teraz jeszcze speuntuje, chodzi oto że każdy psychiatra się wybroni , bo nie ma jednego modelu odstawiania . to co ci zrobili bylo złe i męczące (o tym też coś wiem) tylko że psyuchiatra zawsze pierdolnie notatkę , że tak mialo być , nastepny lekarz go poprze , a ordynator ( ten który wsumie zleca leki ) to samo . walcz o to ale nie wróże dobrzę ,bo te kurwy zawsze są górą , posluchaja "doswiądczonego "w cudzyslowiu ordynatora , niż chorego pacjenta. wielu "wybitnych" też w cudzyslowi , przeciw choremu wiesz oco mi chodzi , jha bym ci to odstawil i powiedziual jak masz zmniejszać itp , trafiłeś na chujowy szpital . i tak sie nie robi . ale będa tak robic , bo ... po prostu
×