
Weiss
Użytkownik-
Postów
134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Weiss
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
U mnie ostatnio zaczelo sie pacyfikowanie spokojem i lenistwem ...bo juz nawet po sedamie nie spie kurna od tygodnia. Przedwczoraj zaliczylam zjazd i trzyma mnie cholera podla. Czuje sie jakbym byla niezle nacpana, galareta to malo powiedziane. Mam nadzieje ze to wina pogody i jak slonce wyjdzie., to przejdzie. Musze sie na Krete przeprowadzic haha -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Kredki mowisz ... ja jakos nigdy nie bylam dobra w te klocki, mnie bardziej szpachelka odpowiada - rysunkowe beztalencie jestem i raczej takie bardziej wytworcze grubsze rzeczy mi wychodza. A szpachelka i olejem, to potrafie nawet obraz wyprodukowac haha ale ogolnie, to lubie "uniflotem" ( gladka szpachla murarska) sie bawic w bezsenne noce. http://imageshack.com/a/img37/2238/nvvw.jpg http://imageshack.com/a/img809/8695/t0ma.jpg http://imageshack.com/a/img849/5309/srl8.jpg -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Lustik ja osobiscie takich malych hustawek nastrojowych, to wcale nie biore pod uwage - nie zwracam na nie uwagi i nie analizuje, bo uwazam ze kazdy czlek takie ma Tez wieczorem sie lepiej zawsze czuje i nawet jak dzien byl "Taki se", to przymajmniej w spokoju ducha spac pojde a nie z nastawieniem, ze dupnie bylo Widmo, pewnie ze cos z takich "pogadanek" mozna wyniesc, tym bardziej, ze ktos swiezym okiem spojrzy z boku na to czego my mozemy nie widziec. Uwazam, ze jezeli ktos sie z tym dobrze czuje i dobrze na tym "jedzie", to powinien korzystac ile wlezie. Ja problemy rozgryzam sama i to dosc dlugo - staram sie nie robic nic na lapu capu, obserwuje, mysle, debatuje, walkuje w te i we wte, bo dla mnie problem ma zawsze kurna prawie trzy plaszczyzny.... w depresji, gorce czy w normalnym stanie ale ten normalny stan, nie musi byc normalny, bo ja nie wiem co znaczy normalny. Oczywiscie mogla bym zdac sie na psychologa i uznac, ze on jest ta normalnoscia .... ale kiedys probowalam i w moim normalnym stanie wszystko jest cacy i psycholog nie musi mi tlumaczyc, bo ja sie z tym wszystkim zgadzam czyli szkoda mojego czasu i kasy. A w czasie kiedy potrzebowala bym pomocy, to akurat psycholog nie jest mi w stanie pomoc, bo do mnie nie dotrze - poprostu mnie taki wkurw bierze jak ktos cos chce mi przetlumaczyc, ze nie pogadasz. Jedyna osoba w takim czasie do ktorej z checia chodze, jest moja psychiatra Jak przychodze do niej i siadam na kanapie, to wie ze pogadamy sobie i sobie rozmawiamy a jak przychodze i siadam przy biurku, to wie ze beda konkrety. Czyli ja gadam pol godziny a ona mi nie przerywa i pozniej ona mowi mi co ja mam robic i ja jej nie przerywam. Kobieta jest bardzo konkretna, moge jej duzo zasugerowac ale wiem, ze jak do czegos nie jest przekonana czy cos uwaza zle dla mnie, to za cholere sie nie nagnie i to w niej cenie. trust_me nawet sie nie zastanawiaj, tylko gnaj do lekarza!!! -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja zawsze depreche porownuje do porodu hihi czlek sie wydziera a jak przejdzie na drugi dzien naprzyklad, to juz zapomnial jak bylo przynajmniej ja tak mam. Logicznie wiem, ze bylo ciezko, okropnie i ogolnie do tylka ale wyobraznienia zadnego. S jak... bosh jaka Ty drobinka musisz byc, 46 kg wow - ja normalnie 54 waze. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Tez za bardzo jak odpuszczac nie moglam, zreszta ja nie ten typ co odpuszcza albo poprostu sie tego nie nauczylam a teraz juz za pozno. No ale dzieciak z porazeniem mozgowym ma swoje prawa i nie ma to tamto.... nosem po podlodze, na czworakach ale trzeba bylo pchac do przodu ale na gorce byla bajka konie, slonie, delfiny, dzikie weze ... normalnie terapeutyczny i rehabilitacyjny Kosmos. Nawet ojca mu zmienilam, bo ten jego sie kompletnie nie nadawal do niczego smieje sie teraz ale ciezko z tym chorobskiem bylo nieraz to wszystko ogarnac. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Tez mi sie tak wydaje, oczywisicie biorac po uwage "odpowiedzialnych zyciowo" chadowcow ale ta odpowiedzialnosc nie ma nic wspolnego z choroba, tylko z charakterem, bo olewacz rodzinny bedzie olewal czy jest chory czy nie ... co wiecej, mysle ze nasze osobiste "przypadlosci" charakteru rysuja sie jednak bardziej.przez chorobe i bardziej cierpimy, ze nie dajemy rade i jestesmy bardziej sfrustrowani. U mnie akurat remontami i calym tym bajzlem, zawsze ja sie zajmuje ale ja kocham caly ten rozpierdziel i czekam tylko na gorki ale jakbym nie miala chad, to tez bym miala takie zaciecie, moze nie z taka intensywnoscia ale w jakiejs formie napewno. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Juz dzisiaj w nocy w innym topiku wstawialam "moja chadowska" piosenke, apropo mojego samopoczucia -
Ja juz wygrzebalam sie spod sniegu Wenla zresetowala mi kompa i zaczynam budowac kruchy domek z kart
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Asmo, to nie za ciekawie u Ciebie widze. W mlodych latach walic glowa w sciane zdarzalo mi sie dosc czesto w depresyjnej fazie Tym bardziej, ze mam w tym czasie wrazenie jakby mi czaszke chcialo od wewnatrz rozpiepszyc .... moj patent, to mocne wiazanie glowy paskiem od szlafroka Do tej pory tak robie i chodze tak jak debil po chalupie ale kij, najwazniejsze ze pomaga hihi pasek od szlafroka dlatego, ze jest mocny ale miekki i mozna w tym spac, frota nie popuszcza na wezle, ma odpowiednia szerokosc, no i nawet jak bardzo mocno zwiazesz, to sladow nie zostawia. Paro dla nas jest specyficzne i juz pare razy czytalam na innych forach, ze jezeli na malych dawkach nie pomaga, to trzeba odstawiac, bo na wiekszych albo wywoluje manie albo dziala depresyjnie. Na mnie 20 mg dzialala dobrze ale jak kiedys dali mi 40 mg, to mnie poskladalo. Wenle bralam teraz pierwszy raz - bylam w oplakanym stanie i doktorka powiedziala, ze 20-stka paro nie da rady i musze powiedziec, ze chyle czola przed Wenla - bo bylam w czarnej dupie i takiego szybkiego powotu do zywych sie nie spodziewalam. Ale co rzucilo mi sie w oczy przy tym specyfiku, to to ze jest wieksza ilosc kobiet ktorym pomaga niz mezczyzn ... moze to moje odczucie albo psychiatrzy chetnie Wenle kobietom w pierwszym rzucie przepisuja, dlatego opini kobiecych jest wiecej ale cos w tym jest. i tu jest pies pogrzebany.... a zycie moglo by byc takie piekne -
Tak, tak, na kopa musiala bys wskoczyc na wyzsza dawke ale spokojnie, co to jest 4 tygonie przy antydepresantach. To nawet dobrze organizm sie nie nasycil, nie mowiac o rozkreceniu sie leku Do tego Wenla z tego co czesto czytalam dziala tak, ze dlugo, dlugo nic sie nie zmienia a pozniej pstryk i czlowiek jak nowy U mnie zreszta bylo podobnie, niby nic, nic... a pozniej ni z tego ni z owego deprecha poszla precz, nawet nie zauwazylam kiedy.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Widmo, o to, to, mnie dopasowanie czy okreslenie emocjonalne danego zachowania, tez jakos idzie po grudzie albo na opak. Ale tak jak kiedys juz pisalam, ja od dziecka obserwowalam i uczylam sie ludzi, bo inaczej nie moglam ich zalapac i z tym nie mam problemu ale blisko zwiazkowe zawilosci, gdzie uczucie gra role - to jest dla mnie czarna magia. W poprzednim zwiazku bylo prosciej, bo byl w moim odczuciu kumpelsko-przynacielski, raczej letni a nie goracy z mojej strony, to jakos tak wszystko latwiejsze do opanowania mi sie wydawalo. Do tego moj ex byl bardzo spokojnym czlowiekiem, to jakos wyrownywalo sie moje szalenstwo A teraz jestem, jak ja to sie smieje w hipomaniakalnym zwiazku i pomimo ze jestesmy juz kupe lat razem i jako MY tzn zwiazek-rodzina, jestesmy nie do przebicia, funkcjonujemy jak zegarek szwajcarski i razem mozemy gory przenosic, to na plaszczyznie uczuciowej JA-ON jest jak jazda po bandzie. Kiedys sie pozabijamy bo M. jest zawsze dwa kroki przede mna i mi nie popuszcza, tak mnie dlugo naprowadza, kieruje az zalapie ... ja sie wsciekam, zacinam, robie wojny, podchody, uciekam a on ma to w nosie - uparty osiol. mam identyko i wbrew wszystkiemu, to ja zarzadzam domowa kasa -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Tez mam ta przypadlosc, tylko u mnie przeklada sie ona na moja intensywnosc uczuciowa w zwiazku. W relacjach z innymi ludzmi, nawet jezeli jest to rodzina, jakos potrafie stopowac w dol czy w gore ale jak jestem zaangazowana uczuciowo, to jest juz dupa blada Cos rwie sie na kawalki, ktorych nie mozna poskladac za cholere do kupy i czlek sie sam siebie boi. Bo normalnie jak cos sknocisz, wywalisz, rozpieprzysz czy sie wsciekniesz, to naprawisz, przeprosisz, ochloniesz a ja kompletnie nie czuje takiej potrzeby. A nieraz, to jestem jeszcze swiecie przekonana, ze tak wlasnie powinnam postapic ... jakbym kurna wszystkie rozumy pozjadala. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wczoraj poczulam chyba dzialanie Tomapiratu - przestaje spac Pomomo tego ze lyknelam mianseryne i 50 hydroksyzyny, bo mysli nie moglam polapac, to poszlam spac o 4 a wstalam o 6 No nic, jak juz godzina zrobila sie przyzwoita, to pognalam z kosiarka do babci sasiadki, ktora mieszka dwie szeregowki dalej. Skosilam jej ogrodek, przy okazji ogolilam jej krzaczory, przesadzilam pare chabazi - w tym czasie babcia sasiadka zrobila nalesniki, zjadlymmy i poczlapalam do domu. A ze dostalam od niej pare rozsad, to poszlam do siebie zobaczyc gdzie posadzic, zrobilam sobie kawe usiadlam na tarasie, bo chcialam troche odpoczac i tak sobie siedzialam i siedzialam i siedzialam w spokoju ducha...... i wiecie co i nie posadzilam. I wcale mnie nie meczylo ze tego nie zrobilam Co wiecej, poszlam do domu, polozylam sie na kanapie, oblozylam psami, bo nogi mialam jak z waty a moj "wkurw nic nie robienia" nawet do mnie nie zajrzal -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Geminus nie musisz ze slonca rezygnowac, slonce na ciele rozleniwia i wprawia czleka w blogostan hihi tu chodzi o noszenie okularow przeciwslonecznych zeby teczowke chronic, coby zaduzo promieni slonecznych nie lapac. Tak jak zima trzeba na odwrot lapac swiatlo chodzac na spacery, zeby w depreche nie wpadac. Mala hipo jest przyjemna, gorzej jak zaczyma mnie ktos dotykac w pustym domu jak jestem sama - tego to juz nie lubie ps. zgubilas zamkniecie tutaj -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Biorac pod uwage ze "normalos" czuje sie tez lepiej jak jest ladna pogoda a gorzej jak jest szaro-buro, to my bez bezpiecznikow czujemy sie "bardziej" Ale marwil ma racje, bo ja tez mam sezonowe Chad i pod takie jestem prowadzona. Dlatego te krotko terminowe antydepresanty zima ... wiosna-latem nigdy antydepresantow nie dostaje, bo mi nie potrzeba. A nie przepraszam, raz mialam taka kurewska dluga depreche ale nie byla w zimie jakas zabojcza to ja przechodzilam, to sie scierwo rozkrecila latem i dostawalam ale Rysperydon. W sezonowym chad wiosna-latem trzeba czesto wlaczac na luz, trzeba sie kontrolowac jezeli czlek staje sie bardziej ruchliwy niz jego mysli, to znaczy ze zaczyna sie "Strus Pedziwiatr" jak ja to mowie wlaczac. I trzeba przystopowac, bo jak sie przegapi ten Moment, to mozna poplynac. Podstawa, zawsze okulary przeciw sloneczne, lekko zacienione mieszkanie ale nie ciemno! i ogolnie lepiej wolniej niz szybciej -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Geminus , mnie jeszcze Strus Pedziwiatr nie bierze, to mozesz sobie powiedziec ze to jeszcze nie pelen hiposezon -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
ja nie musze, "bo mam od tego ludzi" - jak to ze smiechem mowi moj M S jak... wlasnie to tez by mnie ciekawilo, tylko czy cierpliwosci nam starczy. Ja to ogolnie tak bardzo zaluje, ze przestalam ten dziurawiec brac te ostatnie 4 lata bylam kompletnie bez antydepresantow. Mialam oczywiscie gorsze miesiace ale raczej subdepresji a nie depresji... dla mnie jedyne co jest do tylka w takiej dlugotrwalej "terapi", bo dziurawiec zeby byl efekt trzeba brac caly czas jest to, ze 2 razy dosc mocno wybilo mnie w gore kiedy M nie byl na miejscu. A ja w hipo "zaharowuje sie na smierc" a przypominanie i "sprawdzanie" przez telefon nic nie daje, bo albo nalgam ze juz skonczylam cos robic albo powiem ze koncze ale wydaje mi sie ze dopiero dzwonil a minelo 2 godziny To wszystko dziala jak mam hipo a M jest w domu, bo wteczas on pilnuje mojego odpoczynku a jak jestem spokojna to sprezyna sie nie nakreca i jest git. Dlatego teraz weszlam na stabilizator i jak on zacznie dzialac dobrze, to zrobie nastepne podejscie z dziurawcem. Boje sie tylko, ze znowu bedzie jak pare lat temu ze zaczne czuc wstret do wszystkich tabletek jakie zobacze i przelknac nic nie bede mogla i stabilizator pojdzie sie walic. To wszystko przez ten moj zoladek sie dzieje jak tylko mam za duzo jakiejs jednolitej chemi przez dluzszy czas, to mam odruch wyjebki. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Robercie mysle, ze tym ktorym antydepresanty pomagaja nie siedza na takich forumach jak ten A w tym topiku, to raczej specyfika chorobska a nie leki sa wazniejszym tematem. magic, ja dzwonie i ide odrazu jak jest mi zle tzn nie czekam, bo mozna przegiac i pozniej bardzo ciezko wylezdz. Z tym ze ja chodze prywatnie i mam swietna doktorke, do ktorej moge dzwonic 24 godz na dobe. PS a jeszcze, ja Tritico nie bralam to porownac nie moge ale Mianseryna jest dla mnie ok. Wieksze dawki tz 30 mg nie dzialaja na mnie nasennie i puchne po nich, chociaz bardzo dobrze sie na nich czuje ale polowa tz 15 mg dziala super. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
U mnie jest troche inaczej i ja akurat kocham antydepresanty wielka nieograniczona, bo pozwalaja mi w miare "godnie" zyc. Ale jak juz kiedys pisalam, ja z tym dziadostwem bujam sie od dziecka i zawsze z ogromnym zdumieniem patrzylam na moja rodzine ktorzy zachowywali sie inaczej niz ja ... ktorzy potrafili byc miesiacami zadowoleni nie wiadomo dlaczego albo wrecz przeciwnie nie wiadomo dlaczego nie nadazali za mna i nie mieli w sobie zycia Do tego, pomimo ze bylam "inna" wszyscy traktowali mnie najnormalniej na swiecie - nawet jak siedzialam tygodniami pod stolem - izolowalam sie haha albo darlam sie w przedszkolu ze moja siostra, to nie moja siostra - bo jej nie znam - nieraz kompletnie twarze nic mi nie mowily, mam ta przypadlosc do tej pory, moze nie z takim natezeniem ale jednak.... I wlasnie dlatego, ze inni zachowywali sie inaczej, to ich i siebie musialam obserwowac i nauczyc sie, zeby wiedziec o co w tym wszystkim chodzi i moze dlateo duzo wiecej siebie znam, bo jestem bardziej siebie swiadoma i moge lepiej zaglawac lekarstwami .... fakt ze nie jestem sama w stanie zauwazyc ze jestem w depresji czy w hipo ale zauwazam sygnaly jakie ida z zewnatrz i reaguje w odpowiednim momencie. Do tego odstawiam antydepresanty w momencie gdzie nie jestem w stu procentach ok .... ale w momencie kiedy czuje ze zaczymam robic sie bardziej ruchliwa niz moje mysli, wteczas jest czas na rzucanie lekarstw - ja wiem ze one dzialaja jeszcze przez jakis czas i to u mnie wystarczy. Z tym ze ja taka metode tzn krotko okresowe antydepresanty stosuje juz prawie 20 lat - na poczatku bylo troche jazd, bo musialam zobaczyc jaka dawka czego wywala mnie do gory i musialam zobaczyc na co jak reaguje. Robilam i robie, to z uporem maniaka, bo chce normalnie zyc - chce sie cieszyc zyciem, nigdy nie mialam mysli samobojczych (do tej pory chlostala bym ojca po golych pietach, za jego widok z glowa w piekarniku - ktorym mnie uraczyl w dziecinstwie) jestem niepoprawna optymistka i nawet te paromiesieczne deprechy, chumoru na dalsze zycie mi nie popsuja o nie I tak jak juz zostalo tu napisane, hipo nalezy mi sie jak psu miska, bo deprechy i tak bede miala juz do konca zycia a czy mam ciezka depreche czy jeszcze ciezsza, to jest mi rybka Oczywiscie ze jest jeszcze jeden aspekt przy hipo... nasi bliscy, z tym ze akurat u mnie mysle, ze moj M. bardziej przezywa moje stany depresyjne, kiedy na jego barkach jest Cale nasze zycie, bo ja jestem nieobecna a im jestem starsza, tym te stany sa gorsze Czy boi sie mojego hipo - tego nie wiem ... -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Weiss odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja Mianseryne 10 mg biore od poczatku stycznia i nie mam zwiekszonego apetytu. Nawet ostatnio jak zwiekszylam do 30 mg, to fakt spuchlo mi sie po tej dawce ale apetyt bez zmian - za to przestalam spac na 30, dlatego spowrotem zeszlam tzn o polowe czyli na 15 mg i spie. Mnie wieksza dawka aktywizuje i moze rozrabiac cala noc albo napadac na banki -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Z neuroleptykow jest jeszcze Kwetiapina i niby nie taka "zarloczna" jak Olanzapina z tym ze "nasennie" chyba bardziej wymiata ale jest tez wersja XR tzn o przedluzonym uwalnianiu, tak ze skutki uboczne sa na poczatku mniejsze i przy niej dzialanie nasenne jest juz znikome. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
podziwiac, to mozna bylo by spodnie na meskim tylku ale czy zdjecie murzyna ... hmmm, musze sie zastanowic -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
Weiss odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Aha, myslalam ze wieksza dawke tej Wenli brales, bo ja odstawilam pare dni temu ale zadnych ubokow u mnie nie ma ... i bardzo dobrze, bo wlasnie obawialam sie tych "wyladowan elektrycznych". A co do Mianseryny, to sprobuj na spanie brac przez pare dni tylko 10 mg .... Miansa na spanie dziala tylko w niskich dawkach. U mnie sie to sprawdza, bo jak bralam 10 mg to lepiej spalam niz jak wskoczylam na 30 mg tzn na 30 czulam sie lepiej ale spac przestalam - teraz biore polowe czyli 15 i zaczynam spac. I jeszcze jedno - bierz dosc wczesnie i o tej samej porze. Ja biore o 20.oo, to tak 3-4 godziny i mozna sie zwijac do spania.