 
        lul
Użytkownik- 
                Postów421
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lul
- 
	magnolia84, ha ha nie staram się... nic na siłę, ale skoro miałam styczność z takimi sprawami to chętnie podzielę się wiedzą... KOMPLEKSY co za okropne słowo. Jak ja sama siebie nie będę kochać i szanować to jak mogę tego oczekiwać od innych? Traktuj siebie jak swojego pupila, psa - nie ważne czy jest chuydy czy gruby i tak go kochasz... elo, wyślę... jest tego miliony po necie, ale mam kolegę, którego konikiem są ćwiczenia.. nie wierzyłam mu! a teraz potrafię spiąć pupę na zawołanie
- 
	elo, nie można mieć za dużo w pośladkach... tę strefę jest spoko wyćwiczyć... znam super ćwiczenia też sprawdzone ha ha - w niedzielę wyśle Ci linka
- 
	magnolia84, nie ma sprawy, napisz potem jak efekty ogólnie to chyba nawet jest taka dieta lodowa, ale głowy sobie nie dam uciąć powodzenia! niech Ci idzie gdzie potrzeba
- 
	ja kocham lody więc jem je regularnie (nie zależnie od sezonu - kiedy mam ochotę :)) ale koleżanki i siostra, które cierpiały na braki tu i tam - to tylko przez sezon letni - wystarczy na pewno ale się uśmiałam jak z jedną zjadłam 2 kilogramy a ona " i co widać, widać?"..^^ zobaczysz pomoże :)
- 
	magnolia84, ha ha.... też miałam okres "bez lodowy" ( w co moja przyjaciółka przez długi czas nie mogła uwierzyć "serio nie masz ochoty na lody?! Dobrze się czujesz? )" ale ubyło mnie tam gdzie nie trzeba i wróciłam do nich... No cóż - piękno czasami wymaga poświęceń, ale skoro siebie lubisz - to nie potrzebujesz lodów :))
- 
	magnolia84, lody, lody i jeszcze raz lody. I to nie jeden na patyku a kilogram, nie raz na rok, ale co tydzień ( przez jakiś czas ) - idą tam gdzie potrzeba a przy tym jeżeli regularnie ćwiczysz/ruszasz to nie widać ich tam gdzie nie potrzeba ... Sprawdzone już przez grono chudzinek A ubaw przy tym..
- 
	jem banana i próbuję pozbierać myśli chyba coś znowu jest z ciśnieniem, że mam taką "dziwną" głowę..
- 
	Za co "kochamy" nasze "wspaniałe" mamusie.lul odpowiedział(a) na Zupapomidorowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie Za to, że jest.. Że kochamy się "pomimo" tego wszystkiego.. pomimo miliona przykrych słów, zdarzyły się cukiereczki dla serduszka.. Za każdy rozbrajający tekst... Za to, że się stara i chce dobrze... Szkoda, że dochodzi to do mnie z takim opóźnieniem...
- 
	Na na na na... Muzykalnie ^^
- 
	Why she had to go I don’t know, she wouldn’t say... Life is very short, and there's no time for fussing and fighting, my friend.... Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc, co mam robić...
- 
	kobieta tutaj sprząta "na kolanach" a przychodzi 2-letnie dziecko w bucikach całych ze śniegu - człapiąc przez cały dom i woła "ciocia Miki!" ha ha ha..
- 
	sprzątam tanecznym krokiem..xD
- 
	Nieznane pachnie strachem ale i kusi i pociąga - brak odwagi by zrobić pierwszy krok - najlepszy sposób żeby pozbyć się pokusy, to się jej poddać :) uważasz, że opłaca się wchodzić dwa razy do tej samej rzeki?
- 
	Ha ha ha.. Jak góralką być...:)
- 
	bo niektórzy ludzie mają taki wyjątkowy dar - śmiej się z tego - gorzej przecież i tak nie może być (ze mnie też jest przeokropny leniuszek :) lubisz siebie?
- 
	wczoraj - pastę do ząbków w Warszawie świeciło dzisiaj słońce?
- 
	wkurza mnie brak słońca! i gwiazd! co to ma być! paranoja! tak się nie da żyć!
- 
	fryzjer, piątkowe piwko i fluorescencja..:)
- 
	trudnych, bez szans na przyszłość co Ci dzisiaj sprawiło radość?
- 
	Kokojoko, masz rację :))). I reszta też ma rację :). Niech Labradorek, próbuje wszystkiego i odnajdzie swoje szczęście...:)
- 
	Kokojoko, tak, zgadzam się, że terapia jest bardzo ważna, ale niektórzy ludzie mają problem z szczerością wobec siebie a co dopiero wobec obcego człowieka. Jesteś na terapii szczera w 100%? Ludzie są nieśmiali, zamknięci w sobie - a łatwiej, efektywniej i na dłuższą metę - bardziej opłacalne jest być szczerym z samym sobą. Każdy jest inny, na każdego działa coś innego i wszystkiego trzeba spróbować by pomóc sobie jakoś.... Nie liczy się metody, liczą się wyniki. -- 23 sty 2014, 22:16 -- LoveHope, ma rację - brzmi skomplikowanie a to takie proste :))
- 
	Cześć. Co do zdrowia -zmień dietę, więcej ruchu, taka apatia - może pasożyty, choroby układu pokarmowego. Co do psychiki - Bądź szczery ze sobą - zapytaj sam siebie co Cię unieszczęśliwia, dlaczego tak się zachowujesz, dlaczego nie pozwalasz sobie na szczęście i radość. Zwolnij tempo życia, zastanów się co lubisz, co Ci sprawia przyjemność, szanuj siebie, mów do siebie ładnie, rozpieszczaj siebie, rób sobie prezenty. Alkohol i używki dają chwilowe, złudne szczęście, które pryska jak bańka, pozostawiając po sobie lawinę szkód. Nikt nie odnajdzie za Ciebie szczęścia, nikt nie siedzi w Twojej głowie, nikt tego za Ciebie nie zrobi jeżeli Ty sam nie będziesz chciał się zmienić. Ale nic na siłę. Zaakceptuj swoje słabości, co się da to popraw, staraj się z każdym kolejnym dniem być lepszym. I nie wątp w Boga! Kto prosi - dostaje.. Kto Ci zabrania cieszyć się zwykłym dniem? Widzę słońce cieszę się, złamie mi się parasol, wypaćkam się błotem - cieszę się - mówię sobie to na szczęście. Zmień podejście do życia. Pokochaj życie a ono pokocha Cię a wtedy zobaczysz, że potrafi mile nas zaskoczyć. To tak moim skromnym zdaniem... Powodzenia.
- 
	jem białe michałki i rozpływam się w przyjemności...
- 
	usłyszeć kolejny raz z ust mężczyzny, że jestem niereformowalna ha ha ha...