Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. No i w końcu Twoja koncowka wypowiedzi jest jak najbardziej ok. Mysle,ze Ashleigh o cos takiego chodzili,żeby Tojaaa"pocieszyć". Nie,nie jestem jasnowidzem....moze potrafie interpretować to co ktos chcialby przekazac.Do tego nie trzeba byc jasnowidzem:) -- 04 lip 2014, 16:48 -- A i jeszcze jedno co mi przychodzi do Glowy.... Jedni tak bardzo wierza w leki-i to ich gubi, Inni wierza co ktoś napisze-i to tez ich gubi.... Jeszcze inni sluchaja siebie,wlasnego organizmu....no i dlatego nie chorują:)
  2. Tojaaa Poczekaj jeszcze trochę na tej dawce,niech lek sie rozkręci.Moze dr.dolozy Ci jeszcze "cos"do paro,tak jak Lukiemu. Nie martw sie na zapas o pezestaniu dzialania leku!!! Moze niektorzy tak maja,ale nie chce szyscy!!! Moja mama brala5lat paro i dzialala na nią tak samo przez caly czas!!!! Nie patrz na innych,tylko na siebie.Na to jak sie czujesz.Nie bierz do siebie wypowiedzi innych!!! Krista Ja tez od jakiegoś czasu czuje to cholerne poddenerwowanie wewnętrzne,aż leb mi pęka i lapia potworne duszności....i ten chaos w glowie. Leki mialy dać odpoczynek od tego typu dolegliwością tu dupa. Wiem,ze powinnam zmienic lek,ale jak dla mnie to kazdy jeden lek jest "dobry".... Nic,walczymy dalej... -- 04 lip 2014, 16:27 -- Eh,Lunatic....kiedy Ty zrozumiesz,ze nikt sie tu Ciebie nie czepia....? Ci co sie"czepiali",zniknęli z forum.....zle interpretujesz to co chce przekazac Ashleigh.... Juz w to nie wnikam,bo tak mzna sie kręcić i kręcić,a to bezsensowne jest. Tojaaaa Ja za pierwszym razem tez slyszalam,ze "te"leki robia z ludzi wariatów,ze zmieniają osobowość,ze przestaja dzialac....ale nigdy w to nie chcialam wierzyc Bo przeciez one po cos są....sa po to żeby pomagac dźwignąć sie z bagna....ale dalej twierdze,ze reszte roboty trzeba wykonać samemu,nie oatrzec tylko na dzialanie leku.Bo ono moze wlasnie slabnac i co wtedy?! Mysle,ze Tobie tez przydalaby sie sesja z psychologiem,żeby moc to wszystko zrozumieć,z częścią spraw sie pogodzic(co wcale takie latwe nie jest)....ech.... Wybierasz sie gdzieś na wakacje?
  3. Lunatic No nie moge sie nie odezwać,bo aż mnie.... Czemu tak sie "uczepiles" Ashleigh, ?!!! Przeciez Ashleigh, nie skacze pi wątkach i nie podkreśla każdego wpisu na czerwono!!! Przeciez kobitka zwrocila siw do Ciebie,żeby pomoc Tojaaa w tym akurat podkreslonym temacie.... Czemy reagujesz na wszystko kontratakiem....? Myslisz,ze wszyscy są przeciwko Tobie....a to nie prawda!!! Mozesz byc zly na mnie,mozesz suw nie odzywać do mnie,ale nie mozna analizować wszystkiego tak,jakby ktoś chcial Ci zaszkodzić....a na pewno nie na tym forum,tu wroga w nikim nie doszukuj
  4. Lunatic Chcialam pozbyc sie choc na chwile lęków...o to chodziło.Nie chcialam zobojetnienia. Tojaaa Wierz mi na slowo,ze zobojetnienie wcale takie fajne na dluzsza metę nie jest.
  5. Lunatic Nie napisalam,ze wszystko... Poza tym,ja w dalszym ciągu twierdze,ze przed esci radzilam sobie lepiej i nadal uważam,ze źle zrobilam,ze wzielam leki.... One mialy mi pomoc"stanąć"na nogi....pozbyc sie coc na chwile lęków,odpocząć od tego... W dalszym ciągu twierdze,ze samemu trzeba odwalić najwieksza robote,bo leki...te leki nie leczą one"usniezaja"pewne objawy... Na wizycie u psychologa jak jestes pierwszy raz,nigdy nie uzyskasz odpowiedzi na swoje pytanie. Przeciez wiesz,ze najpierw musza zrobić wywiad,zebrac jakiekolwiek informacje o pacjencie....
  6. Lunatic Widzę,ze samopoczucie calkiem,calkiem.....:)
  7. Lunatic Teraz to co drugi na ulicy ma mgr.....takie czasy.....porobilo pelno prywatnych szkol wyższych i tak produkują magistrów....
  8. Ashleigh, Prawdopodobnie przejdzie ziewanie. Ja tez ziewalam strasznie i to non stop,aż mnie juz szczeka od tego bolala....
  9. Tojaaa wysilku powiadasz....:) xanonymous,jak dluga miales przerwe?Jakbys ocenil dzialanie esci i paro....
  10. Ferdynand k, To poszczuj ich swoim kotem...:) -- 01 lip 2014, 18:15 -- Lunatic Co u Ciebie?
  11. Czesc Wszystkim Tojaaa To zdawaj relecje jak u Ciebie...Trzymam mocno kciuki żeby ruszylo paro z kopyta!!! xanonymous, zmieniles esci na paro? Krista Moze faktycznie trzeba zwiększyć dawke....juz nie mowie o zmianie leku,bo ja tez sie boje tego,poniewaz esci na samym poczatku zadzialalo na mnie koszmarnie. Wiem,ze musze albo zwiększyć albo zmienić lek,bo to wcale nie jest leczenie.....zaleczenie w sumie....ech...
  12. Tojaaa A jak zwiekszalas paro,to nie czulas nigdy takiego....jakby pożaru w zylach? Oj,ja pamietam jak wchodzilam na20mg....serce myslalam,ze mi wyskoczy i ten potworny pożar....i to tylko w zylach....czulam jakby w nich plynela jakas lawa.... No i wtedy bylam po raz pierwszy na pogotowiu:),dostalam cos na uspokojenie serca i siebie:).....musialam odpuścić sobie na jakis czas podwyższenie paro.Ale potem juz nie mialam problemy ze zwiększeniem dawki. Jak schodzilam z paro,to zupelnie nie odczulam roznicy.A nawet czulam sie lepiej:)
  13. Ashleigh, to jeśli u Was tak wygląda zima....to jaka musi byc wiosna:)?
  14. Radku Trzymaj sie tan twardo,dasz rade!!! Tylko ten alkohol.... -- 26 cze 2014, 18:24 -- Lunatic Nie wkladaj wszystkich do jednego wora.Naprawde nikt tu nie chcial Cię skrzywdzić,urazić...
  15. Ashleigh, No ja mam dokladnie odwrotnie....nie chce mi sie chciec ostatnio,i czesto tak bywa na esci....
  16. Tojaaa Kiedys mi taka malolatka powiedziala,ze cierpienie uszlachetnia....-myslalam,ze pinde uduszę golymi rekami:) Powiedzialam jej,ze moge jej oddac ta moja szlachetność,bo ja jej nie chce....
  17. Tojaaa No jesteśmy"wybrancami",gdzieś juz tak slyszalam....ze jesteśmy obdarowani wrażliwością.... Kurcze,a czy ja o takie podarunki sie prosilam?!!! Pierdziele takie"wybranie"!!! -- 26 cze 2014, 15:59 -- Czemu u Ciebie to paro nie trybi?! Moze jak przejdziesz na ta40....
  18. Krista A no wlasnie,te skutki uboczne.....dlatego tez nie chce zmieniać leku.... Ale z drugiej strony,jeśli to leczenie ma tak wygladac,to jakie to jest leczenie/pidleczenie.....
  19. Tojaaa Latwo powiedzieć,ze najwyzej zmieni sie lek....ale jak padnie na takiego czleka jak ja,to wcale tak latwo nie jest ze zmiana leku i w żaden sposób nie umiem tego wyjasnic. -- 26 cze 2014, 13:39 -- Tojaaa Ja tez jestem ciągle napięta poddenerwowana...a ostatnio jestem ciaglym bywalcem w kibelku,także widzisz Tojaaa,mamy bardzo podobnie....
  20. Krista No to mamy dokladnie to samo!!! Wszystko co napisałaś,to tak jakbym czytała o sobie.... Tez mialam zwiększyć dawke o czaje sie do tego jak.... Boje sie,ze będzie większe nic mi siw nie chce.....-choc nie wiem czy to mozliwe. Ataków paniki nie mam,moge spokojnie jezdzic autobusami:)co przed esci bylo niemozliwe!!! Jest lepiej,ale nie tak jak na paro.Boje sie tez zmieniać esci żeby znowu nieprzezywac skutkiw ubocznych....no i znowu tkwię q biednym kole...Niby jest lepiej ale nie dobrze.... Ja wiem,licze sie z tym,ze i nawet na lekach nie będzie non stop różowo,ale tych gorszych dni powinno byc mniej....
  21. krista, A czemu nie proponowala Ci dr.zmiany,skoro nie do końca jest najlepiej na esci? -- 26 cze 2014, 13:03 -- Ci wam,dziewczyny najbardziej w tej chwili dolega,przeszkadza?!
  22. Tojaaa A leci dzien za dniem....Normalnie...hm....ja jak na razie tylko wegetuje.. Nie mam co prawda ataków paniki,ale cala reszte somatyki,domów,itd... A przy tym nie chce mu sie chciec,siedzenie w domu dobija,a boje sie isc do pracy.... To raczej nie jest normalność!!!! Krista A przed leczeniem tez tak mialas,ze nie chcialo Ci sie chciec?
  23. Krista No ja mam ostatnio tak ze wszystkim.... To jest nienormalne....
  24. Czesc Krista No wlasnie problem jest w tych problemach.....to one nie dają nam stanąć na nogi.... No ale przez miesiąc mialas ta normalność? U mnie niestety cztery dni ok.potem tydzień dol...i wychodzi na to,ze jest wiecej dni gorszych niż lepszych....A najgorzej,ze nie chce sie chciec i czlowiek musi sie do wszystkiego zmuszać,co wcale nie jest takie latwe....
×