
Zalatana23
Użytkownik-
Postów
1 139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zalatana23
-
Wiesiek to dobrze, że przespałeś... Pomóż sobie chłopie i jedź do szpitala. Postawią Cię na nogi.
-
Wiola , dzięki za wiadomość.
-
Witajcie Są jakieś wieści od Wieśka? Mam nadzieję, że to chwilowa niemoc i że miał z kim pogadać żeby spojrzeć na swoją sytuację z innej perspektywy U mnie słońce i okropny wiatr. Głowa mnie boli, nie lubię takiej pogody.
-
chocovanilla no, właśnie Nadwrażliwość nam nie służy... kosmostrada jeszcze nie wiem, może kino? Uciekam na obiad
-
Hej, witajcie Leniuchuję dzisiaj na całego Wstałam po 10tej, kawka i śniadanko z mężem Nie mam na dziś żadnych planów i nie czuję jakiejś presji. Poleniuchujemy, pogadamy, poczytam i trochę z Wami popiszę. Płatku Kochana to straszne, że te nasze emocje są takie rozhuśtane... Wczoraj właśnie o tym myślałam, że reaguję zazwyczaj nadmiernie w stosunku do sytuacji. Kilka dni temu koleżanka była w takim stanie jak Ty, bo mąż ją opiórkał że miała stłuczkę autem. Niby normalna kłótnia, a u niej skończyło się kołataniem serca, zasłabnięciem itp. Wczoraj ja bardzo ze sobą walczyłam jak syn rano rozbił miskę pełną kakao i kulek. Wydawało mi się, ze nie zdążę na terapię, że syn spóźni się do szkoły, że już nie mam mleka itp, itd. Ogarnęłam się jednak i syn zjadł śniadanie, był w szkole na czas a ja zdążyłam na terapię. Naprawdę reagujemy niewspółmiernie do sytuacji. Równie dobrze Ty mogłabyś naskoczyć na ciotkę, że nie nosi przy sobie komórki, która w końcu po to jest żeby mieć ją przy sobie. W złości mówi się różne rzeczy. Zdystansuj się. Ciotka nie miała złych intencji. Wkurzyła się, co w sumie nie jest dziwne. Pytanie czemu my i nasz organizm reagujemy tak a nie inaczej? Czemu taka w sumie drobnostka potrafi tak wytrącić nas z równowagi?
-
Zosia zaraz zmykam z forum Mąż już wrócił
-
Ja jestem pisarą Nie wyobrażam sobie domu bez psa. Miałam zawsze, odkąd pamiętam. W podstawówce przygarniałam wszystkie Spotkane po drodze ze szkoły, ze schroniska. To były wspaniałe i mądre psy. Aktualnie mam rasowego beagle'kę. Pierwszy wniosek taki, że ciężej ją ułożyć ( ale może to kwestia rasy), drugi, że rasowce są bardziej podatne na choroby. Wybór psa, lub wybór człowieka jak mówią niektórzy, to kwestia indywidualna. Duży pies będzie się męczył w ciasnym mieszkaniu, potrzebuje przestrzeni i duuuuużo ruchu. Ja mam beagle z tych mniejszych ( ok 12kg). Zależało mi na psie, który będzie czuł się w domu komfortowo, mimo, że mam ogród, którego będę mogła wsadzić do samochodu i zabrać ze sobą do znajomych czy na wakacje. Poszukaj w schronisku lub na portalach na FB często są informacje o psach czekających na adopcję
-
jasaw Dziękuję. Siedzę jak na szpilkach. Młody pojechał na turniej, na szczęście napisał sms'a, że już dojechał. Mąż wraca właśnie z Wa-wy. Przed nami weekend we dwoje. Chciałabym żebyśmy poczuli dawną bliskość i zrozumienie. Wiem, że wiele zależy ode mnie a właściwie od moich zmiennych nastrojów i emocji
-
Zosia hej Dziwny dzisiaj dzień. Wewnętrzny niepokój dzisiaj towarzyszy mi od rana. Przed chwilą zadzwoniła kuzynka, że siostra mojej mamy przed chwilą zmarła...
-
Dzień Dobry Za moim oknem masakra. Leje i wichura. Nic tylko w domu siedzieć. Przed chwilą błysnęło... Burza w styczniu ???
-
Uciekam do spania Kochane Spokojnej nocy
-
kosmostrada większy strach mam przed tym, że mi po znieczuleniu serce stanie niż przed bólem Ostatnio kanałowe miałam i wytrzymałam Ogólnie wizyta u dentysty czy kosmetyczki to dla mnie stres ogromny. Nie potrafię wyleżeć i się zrelaksować, ale pracuję nad tym jasaw ja mam ostatnio problem z kręgosłupem lędźwiowym. Robię sobie delikatne ćwiczenia ale np. po 20 minutach jazdy na łyżwach ledwo do auta wsiadłam, to samo mam gdy długo stoję.
-
kosmostrada :-*** Oj, to miałaś intensywny dzień! Znieczulenia zazwyczaj nie biorę bo się boję, że coś mi się stanie. A uczucie, odrętwienia brrrrrrr U mnie dzisiaj spokojnie i refleksyjnie -- 08 sty 2015, 22:37 -- Właśnie zerknęłam za okno.. Leje deszcz Oby nie było w nocy mrozu, bo jutro nie ruszę
-
juniort12345 atak paniki to już apogeum. Ciągłe uczucie napięcia, niepokoju, skołowania - tak, mam.
-
nowa, wyczekana książka
-
Zrobiłam sobie dziś w trakcie sesji szybki rachunek sumienia... Ostatnimi czasy bardzo się zaniedbałam. Nie fizycznie, ale emocjonalnie. Nieświadomie, powoli, wyeliminowałam ze swojego życia wszystko co sprawiało mi przyjemność, pozbawiłam się pasji i celów. Zdałam sobie sprawę jak bardzo mi tego brakuje i żeby choć w części wrócić do normalnego stanu muszę to zmienić. I nie mówię tu o wielkich rzeczach, ale takich drobiazgach, jak chociażby półgodzinny relaks w wannie i chwila tylko dla siebie... -- 08 sty 2015, 21:40 -- juniort12345 witaj
-
jasaw dokładnie tak
-
jasaw myślę, że Twój syn robi to spontanicznie, bo sprawia Mu radość sprawianie Ci/Wam przyjemności. Taki syn to skarb. Ciesz się Kochana i dumna bądź, że tak Go wychowałaś Co do zwrotu należności, to też nigdy bym od mamy nie wzięła
-
neon hej Co u Ciebie? jasaw uchylisz rąbka tajemniczej niespodzianki ?
-
Witajcie Kochani U mnie dziś dla odmiany lepiej Dzień miałam dość intensywny - może dlatego mi lepiej? Po terapii byłam w urzędzie pracy, odebrać zmówioną książkę i na zakupach z synem. jasaw właśnie te huśtawki są najgorsze. Wspominałam sobie dzisiaj fajne, szczęśliwe chwile, które przeżywałam całkiem niedawno. Mogę się porównać do balona, który jednego dnia rośnie i wznosi się ku górze, a wystarczy drobnostka, niewłaściwe słowo, nie taka okoliczność i całe powietrze uchodzi ... Ale te dobre momenty są i to jest najważniejsze, nimi musimy się karmić. Super, że masz wnuki z których czerpiesz radość i energię :-***