Skocz do zawartości
Nerwica.com

wilzyx

Użytkownik
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wilzyx

  1. wilzyx

    123

    niestety trzeba mieć japończyka tudzież firmę która za nas ręczy, żeby się tam dostać ~~
  2. Zastanawiam się czy jest to normalne(duh..), że większość objawów mi nie przeszkadza a wręcz odwrotnie - czuje się przez to bardziej wartościowy.
  3. wilzyx

    123

    Ludzie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Negatywnie. Wiem, że Lis, newseek etc etc ale http://swiat.newsweek.pl/mlode-japonki-nie-lubia-seksu-japonia-seks-celibat-newsweek-pl,artykuly,273027,1.html
  4. Nie wiem czy znacie to stronę, ale jeśli ktoś ma ochotę powalczyć ze swoim uzależnieniem to zapraszam. http://www.benzo.org.uk/manual/bzsched.htm
  5. Been there, done that. Ja sobie spieprzyłem jeden rok studiów własnie przez takie zachowanie, czas wolny wtedy poświęciłem na introspekcję i terapię grupową plus oczywiście farmakologia. Jeśli nigdy jeszcze nie przerywałeś studiów to musisz zrozumieć, że zazwyczaj to żadna katastrofa.Postaraj się nawet na siłę próbować się uczyć, żeby nie zmarnować czasu który poświęciłeś edukacji. Dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego co odczuwasz a nie spychasz to do świadomości. Oczywiście sugeruję lekarza i leki (i tak pewnie za jakiś czas ludzie będą mówić, że każdego do tego namawiam..) plus grę (sic!), która naprawdę cie cieszy, jest relaksująca ale nie na tyle, żeby można przejść z jednego uzależnienia do drugiego. Taka metoda ograniczenia się z grami to tzw. metoda na "cold turkey" i jest naprawdę mało grono osób które może od tak temu sprostać. Powoli, małymi kroczkami. -- 11 lis 2013, 04:37 -- Nitt - wiem, że troszkę niepotrzebnie wskrzeszam topic, ale nie zgadzam się z pewnymi kwestiami, które napisałeś. Zdarza mi się czasem grać 5h dziennie czy tam więcej, przy czym utrzymuję normalne stosunki z moimi znajomymi, mam studia i obowiązki. Czy naprawdę możesz mnie uważać za uzależnionego skoro plus to co napisałem mam też inne hobby, którymi aktywnie się zajmuje? Jeśli nawet to uzależnienie to tak naprawdę co z tego? Prowadzę względnie normalne życie i w niczym mi to nie przeszkadza. Dopiero wtedy kiedy takie "uzależnienie" impregnuje w egzystencję, a co gorsza bardzo boli to daną osobą to wtedy należy się zastanawiać nad ewentualnym wyjściem z tego syfu. Btw. Moja metoda na Wowa była taka, że nie widziałem już sensu w tej iluzji pracy polegającej na expieniu i zdobywaniu nowych itemów. A tak na bonus dodam, że Blizzard poprzez pewne swoje decyzje, mające na celu zwiększenie puli graczy, całkowicie mnie zniesmaczył każualizacją swojego tytułu. Przepraszam za double posta lecz już nie mogę zmienić wcześniejszego
  6. wilzyx

    Samotność

    A najfajniesze jest to, że duża ilość uczelni nie jest kompletnie zainteresowania wynikiem ucznia z matury ustnej..
  7. wilzyx

    Kącik gracza

    Przepraszam najmocniej dżentelmenów, ale moje procesy kognitywne przegrały z wertowaniem 37 stron postów. Czy ktoś tutaj gra w Hearthstone blizzardowskie bądź Dotu 2? Deader- W Xbone nie przeszkadza ci to, że nie ma tak naprawdę na prawdę pewności czy jesteś szpiegowany przez zintegrowaną kamerkę? U mojej osoby wywołuje tą paranoję..tak samo jak Origin, który niby nie sprawdza prywatnych danych, a swojego czasu był pewien gość, który postnął na internatach jakoby mu Origin sprawdzał wszystkie informację w telefonie. Z drugiej strony od czasów afery Snowdena, chyba mam osobiście w dupie czy ktoś może mnie szpiegować czy nie.. Będą chcieli to i tak się dostaną.
  8. wilzyx

    Języki obce

    No ale chyba twój angielski jest na poziomie komunikatywnym, tak żeby np porozmawiać z kimś na temat dupy maryni albo odstraszyć muslima?
  9. czy to ten słynny temat, gdzie chwalimy się swoimi planami na dziary i ogólnie dziarami zrobionymi ?
  10. Jako singiel, zawiedziony po mnogich razach próby nawiązania relacji z płcią przeciwną ten facet od tej pory będzie moim idolem [videoyoutube=AqDbb7-dn9A]Dozwolone od lat 18[/videoyoutube]
  11. Hejka auroro, muszę przyznać, że dokładnie z takimi samymi dolegliwościami jak ty borykałem się parę lat temu. U mnie wyglądało to tak, że od dziecięcia byłem uczony żebym sobie podjadać (zresztą to co już kompania na górze napisała) by zredukować stres; a mentalność starszego pokolenia jakoby posiadanie stanu nadwagi było czymś całkowicie normalnym. Problem ten wyeliminowałem przez leki przeciwlękowe oraz mozolną pracę zmiany przyzwyczajeń. Może to pewien banał, ale trzeba nauczyć się samemu, bez różnych wspomagaczy, zmagać się ze swoimi emocjami. Oczywiście opisuję tutaj sytuację z czysto psychologicznego punktu widzenia i do tego być może nie analizując sytuacji jak profesjonaliści. Jeśli chodzi o inne przyczyny takich zachowań to cóż jestem w kropce bo w tym temacie już od dawna nie siedziałem, ale widzę tu osoby o dość sporej wiedzy, które mogły by ci także pomóc :)
  12. Oglądał ktoś tutaj Welcome to NHK albo It’s Not My Fault That I’m Not Popular! , swojego czasu tyle emocji we mnie to wywoływało, że aż łezka się kręci w oku z nostalgii. To pierwsze podczas stanów leków to był istny szok dla mojej słabej persony. Miał ktoś podobne odczucia?
  13. od czegoś trzeba zacząć by przezwyciężyć chęć ciągłego lurkowania
  14. Rozumiem, że gdy byłeś jej jedynym wsparciem to było ok.Teraz jak sobie znalazła znajomych i sytuacja jest odwrotna - ty potrzebujesz jej bardziej niż zwykle a ona się tobą nie opiekuje. Nice. Co do tego smsa o muzycznym chłoptasiu to już wg. mnie jest stąpanie po cienkim lodzie. Oczywiście nie znam twojej sytuacji na tyle, żeby orzec jak faktycznie jest, ale poważnie bym się zastanowił nad tym o czym może świadczyć zachowanie twojej dziewczyny.
  15. wilzyx

    [Kraków]

    jeśli wytrzymasz z moją cyniczo-życzliwą dynamiką charakteru to czemu nie
  16. Osobiście odradzam pro-psyche. Byłem tam parę lat temu na terapii grupowej a niesmak pozostaje do dziś. Pani Beata, która jest jednym z tamtejszych terapeutów jest całkowicie niekomunikacyjna, a tamtejszy psychiatra (Konieczko) "załatwia" pacjentów w 5-10 min, co więcej uważa ich za durni i idiotów..no ba przecież SAM wie najlepiej. Dodam jeszcze, że zostałem wyrzucony przed terminem (2-3 dni - pomimo, że tego cholernie potrzebowałem, nie miałem okazji wypowiedzieć w ważnej dla mnie kwestii przed grupą) poprzez brak logiki w tamtejszej biurokracji. Być może jeśli trafisz na lepszą kadrę to sytuacja będzie zgoła odmienna, natomiast ja ze swojej strony stanowczo odradzam.
  17. wilzyx

    [Kraków]

    Ja chyba się wybiorę na następne spotkanie.Mam nadzieję, że ludzie tam nie będą kolejny raz zgorszeni przez moją otwartość i szczerość na pewne tematy
  18. wilzyx

    [Kraków]

    mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu będzie więcej osób
  19. wilzyx

    [Kraków]

    Czy osoby nie będące weteranami na tymże forum są także mile widziane czy też będą poddane okrutnemu ostracyzmowi?
×