Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. Dusiorek, czy ja pisałem gdzieś, że kobiety nie chcą się czuć bezpieczne z facetem, i czy, że chcą za niego odpowiadać? jeśli ktoś chce iść z wiodącym prądem kulturowym, jaki by on nie był to jego sprawa, zdrowy rozsądek i logiczne myślenie są jednak zawsze dostępne i ponadczasowe. -- 10 mar 2014, 22:14 -- swoją drogą ciekawe na ile ta większa agresja facetów i pociąg kobiet do takich, wynika faktycznie z kultury a na ile z natury.
  2. no chyba, że przejdziesz z nimi w relację pozaterapeutyczną, ale jak czytałeś ten temat, to już wiesz, że łatwo nie będzie
  3. detektywmonk, tego się nie dowiesz
  4. to znaczy faktycznie jest presja kulturowa, ale wcale nie trzeba się jej poddawać, można myśleć samodzielnie... ja przy podziale ról w związku patrzyłbym na naturalne predyspozycje (np. nie oczekiwałbym od kobiety przestawiania mebli), i konkretne możliwości moje i partnerki, wynikające z aktualnej sytuacji, a nie na to co było 200 lat temu, na tej samej zasadzie ubieram się odpowiednio do pogody aktualnej, a nie tej co była xlat temu.
  5. Dusiorek, postaram się to wytłumaczyć łopatologicznie: zdziwienie wynikło z tego, że odpowiedź nie odnosiła się do mojego pytania. jeśli pytam czy musi być tak skrajnie? to nie wiem skąd odpowiedź odnosząca się do z jednej strony nieudacznika, a z drugiej strony do agresywnej łysej i wytatuowanej kobiety jeśli pytam czy musi być tak skrajnie, to mam na myśli związki partnerskie, niekoniecznie gruboskórnego pogromcę smoków i delikatną księżniczkę, ani nie to co mi tu piszesz, o utrzymywaniu jakichś delikatnych i niezaradnych facetów przez kobiety. myślę, że związki wyglądają tak jak sobie ustali dwóch żywych ludzi. jeśli Kasia i Radek ustalą sobie, że wspierają się obydwoje a nie tylko Radek Kasię, to słucham, w jaki sposób ta kultura ich powstrzyma, czy nakaże żeby tylko Radek był oparciem dla Kasi i nigdy na odwrót?
  6. Dusiorek, no wcześniej nie określiłaś tego jednoznacznie, więc teraz mnie za to nie wiń
  7. Dusiorek, kobieca kobieta jest słaba, emocjonalna i wymagająca opieki? chyba inaczej definiujemy kobiecość, a agresja, tatuaże i łysa głowa nie czynią nikogo bardziej lub mniej męskim wg mnie.
  8. Dusiorek, spytałem czy musi być tak skrajnie, że kobieta słaba, delikatna, emocjonalna i wymagająca opieki, a Ty odpowiadasz, że tak jest bo taką mamy kulturę, wtf ja nie pytałem o obraz kulturowy związków, tylko o realne związki i o realne kobiety, czy one takie słabe faktycznie są, jak je przedstawiasz. czy to, że żyjemy w kulturze katolickiej, znaczy, że każdy jest wierzącym? nie mówiąc już, o tym, że dzisiejsza kultura jest przemieszana, już nawet Wojciech Eichelberger kiedyś, piszący książki o rytualnych inicjacjach faceta, ostatnio chyba gdzieś na blogu wspominał, że dzisiaj człowiek staje przed wyborem wlasnych wzorców życiowych i nie powinien jak kiedyś czekać na to co wyznaczy mu tradycja albo massmedia. ja np. nie zamierzam być naśladowcą uczestników programu warsawshore jeśli Tosia miała taką myśl to ok, ja się odniosłem do tego co napisała.
  9. Dusiorek, ja tutaj rozpatrywałem samą chęć terapeuty by przyjaźnić się z pacjentem, jak widzisz może taka wystąpić.
  10. tosia_j, przecież dużo takich osób wchodzi w związki, np. z problemami alkoholowymi. def. osób nie wchodzących w związki to single, po co jakieś kolejne tworzyć?
  11. Dusiorek, ten temat jest właśnie o tych względach to, że głęboka wiedza na czyjś temat niekoniecznie dyskwalifikuje przyjaźń. Inga_beta, dzięki za info, można wnioskować, że zachowanie dystansu uzasadnia się dobrem pacjenta.
  12. Dusiorek, jeżeli zdobywanie jest częścią związku, to ten wątek tutaj pasuje. czy podzielasz to przekonanie? -- 10 mar 2014, 15:40 -- czy to w ogóle musi być takie skrajne? coraz więcej się o partnerstwie przebąkuje, to wszystko tak na niby?
  13. Dusiorek, no ciekawa historia, pokazuje, że jednak terapeuta może mieć chęć przyjaźnienia się z pacjentem... w jakim nurcie była terapia?
  14. k123, no ale probować można niekoniecznie w taki desperacki sposób wątpie, że będziesz miała jednocześnie nadzieję na odnalezienie swojego miejsca w świecie i podejście "i tak niedługo umrę".
  15. a Ty w ogóle wiesz czego chcesz?
  16. *Ai*, a może to jest właśnie ta zdolność, która uniemożliwia terapeucie przyjaźnienie się z pacjentem?
  17. Dusiorek, to chyba nie jest wcale takie jednoznaczne, są ludzie którzy potrzebują czasu by oswoić się z innym człowiekiem, więc w przestrzeni społecznej wydają się oschli, zdystansowani, ale są też poszczególne jednostki, z którymi się oswoili i wobec których są otwarci. zujzuj, uważam, że nie powinna swojego niezdecydowania zwalać na ogół kobiet.
  18. Dusiorek, ja nie mowię, że to coś dziwnego, tylko pytałem, jeja. zresztą nie o to nawet a jak się zdobywa kobietę? w związkach jest taka gra, że kobieta tak jakby ucieka, oddala się, a facet stosuje różne zabiegi, podchody? na czym to polega? przypomniało mi się jak do mnie kiedyś jedna powiedziała, że powinienem być bardziej zazdrosny bo choć jesteśmy już jakiś czas, to jeszcze jej nie zdobyłem. pomyślałem sobie wtf?
  19. jetodik

    Zaburzone bransoletki ;)

    znak rozpoznawczy powinien być bardziej wyszczególniony i bardziej wyszczególnionych problemów dotyczyć.
  20. detektywmonk, przypuszczam, że etyka zawodowa zabrania im takich myśli
  21. kaja123, wolne żarty:D dyskusja jest tylko teoretyczna bittersweet, czy zdolność przewidzenia reakcji danego człowieka - załóżmy porządnego - ułatwia, utrudnia, czy nawet uniemożliwia przyjaźnienie się z nim?
  22. Dusiorek, a czy dla Ciebie są bardzo ważne umiejętności społeczne faceta? albo to jak społeczeństwo na wasz związek patrzy?
  23. deader, słuszne spostrzeżenie, a propos to czemu pisdowaty robocik z Twojego awka tak się skulił? czyżby zobaczył pewnego siebie nowoczesnego androida z mojego awka?
  24. Dusiorek, piszesz "nie znalazłabym nic co byłoby w nim nie halo", a w podpisie masz: "Każdy mężczyzna ma wady. Wybór mężczyzny więc, to wybór wad, z którymi jesteśmy w stanie żyć". ok, czepiam się...napisz jeszcze coś o tej pewności siebie i o tym co lubisz u facetów, może trochę o tym jakieś przykłady? konkretnie o jakie rzeczy chodzi?
  25. ala1983, a w tym szpitalu masz terapie indywidualną ile razy w tygodniu?
×