jetodik

Owsik, myślę, że aby się przewartościować powinieneś nie zapychać luke, jak słusznie zauważył przedmówca, tylko zrozumieć zasady funkcjonowania tych pragnień: związku i seksu, oraz ich naturę. do tego przyda Ci się odpowiednia literatura.

owsik, oczywiście, że takie cechy bardzo zaniżają atrakcyjność, jednak 165cm umięśniony twarzowiec będzie znacznie mniej nieatrakcyjny niż 165cm twarzowiec cherlawy i być może ta różnica byłaby wystarczająca abyś załapał się na dolny próg wyglądu u danej kobiety, skąd mógłbyś się wybić wyżej oczarowując ją charakterem, poczuciem humoru czy czymś tam. innymi słowy nie zostałbyś skreślony na samym wstępie. to o to mi chodziło, jednak skoro nie zamierzasz mniejsza z tym. ludzie doradzają fryzjera i siłkę, bo nie podzielają Twojego punktu widzenia, że zostało Ci tylko pogodzić się z odrzuceniem. dobra, odniosę się bezpośrednio do pytania: by pogodzić się z sytuacją w jakiej się znajdujesz powinieneś wykonać następujące kroki: 1krok idź na siłkę jeśli to znacząco nie zmieni sytuacji to będziesz miał czyste sumienie (jako dobry punkt wyjściowy do kolejnego etapu akceptacji swojego położenia), ze spróbowałeś już wszystkiego (siłka to jedyna rzecz, której nie próbowałeś) 2krok musisz sobie uświadomić starą prawdę, że bez związku i seksu mozesz wejść na wcale nie mniejszy pułap satysfakcji, poziomu życia jak i bez nich, czego nie zmienia to, że nie wynika to z Twojego wyboru. 3krok podążać alternatywną drogą do tego pułapu, nie oglądając się na drogę związków i seksu, co jeśli dobrze opanujesz krok2 nie powinno stanowić problemu.

myślę, że samoocena jest tutaj pochodną sygnałów ze środowiska. przynajmniej w kwestii wyglądu. jednak imo autor mocno nie docenił siłowni skoro ją pominął w swoich różnorodnych próbach ulepszenia wyglądu. jest to jeden z najlepszych sposobów na poprawę i od tego wręcz powinien zacząć.

Arasha, haha, jakie podsumowanie:D

zmęczona_wszystkim, model który nakreśliłaś zdaje się sugerować, że biedne kobiety bez perspektyw są materialistkami. swoją drogą to istnieje ryzyko, że się wykończysz jeśli będziesz odpisywać na każdy przejaw szowinizmu. walka z wiatrakami.

przez neta dużo można się o kimś dowiedzieć, ale tylko jeśli on sam o sobie dużo napisze i na kluczowe tematy, oczywiście zakładając, że pisze prawdę.

carlosbueno, nieźle podrasowałeś swój image, 40 letni prawiczek, jaaasne. -- 02 sie 2014, 06:32 -- inbvo, proponuje spojrzeć na stronę 1167, bo tam się wszystko zaczęło...nie było żadnego narzekania, wręcz przeciwnie - radosne ustawki z panienkami na arturówek, kiedy to pająk wpadła ze swoimi facepalmami. jak filip z konopi wyskoczyła

może chciała kupić jakiś prezent autorowi, albo chciała kupić sobie np. elegancką bieliznę na wyjazd, którą by chciała pokazać dopiero na wspólnym wyjeździe...powodów może być wiele :)

Kalebx3, też widzieli tego demona-klauna?

detektywmonk, dokładnie, elegancko gawędzimy sobie tutaj przecież :)

więc to tak

detektywmonk, właściwie, chodziło mi o to, że istnienie tego tematu jako tematu na forum się nie podoba - chcą go zamykać itp.

hmm, zauważyłem, że ten temat niektórych boli, o co tu chodzi?

rozumiem

djkocyk, w takim razie bardzo się na nich zawiodłem jednak uważam, że nie wszystkie tak podchodzą do sprawy.

ten wątek skrywa w sobie jakąś tajemnicę, że kobiety go uwielbiają i tak często tu zaglądają

a tutaj plotki o facetach z gatunku "między nami kobietami" http://m-forum.pl/co-was-podnieca-w-facetach-t38832.html?sid=38733ae9e917820f0cc2c976ae149d24

pająk zasiałaś ziarenko nadziei w moim sercu i właśnie robiłem sesje zdjęciową, a tu czytam, że już idziesz

hmm, 'fotki', 'w czym jesteś dobry', 'z jaką dziewczyną byś się widział'... czy aby na pewno chodzi o terapię?

chodzi tylko o to ujęcie a na temat samego bgc się nie wypowiadam bo jeszcze ktoś mnie posądzi, że chce się wybić na jego fejmie

Vitalia, dobrze powiedziane, zastosuj się autorze do tej rady. daj jej po prostu do zrozumienia, że Ci się podoba, jak przyjmie to dobrze wtedy spytaj czy miałbyś u niej szanse nie tylko jako przyjaciel. taka forma nie jest jakaś nachalna więc bez obaw. a później opisz efekt bom ciekaw :)

inspektor_erektor, awek zawsze mnie obrzydzenie bierze jak widzę te fotke na fejsie tego luja.

silhouette, to trzeba Ci przyznać, że dobry temat wybrałaś - sama śmietanka forum się tu wypowiada :)

monk.2000, a natrafiłeś na coś ciekawego w czasie kiedy zgłębiałeś ten temat?

ja również miałem taki stan podczas intensywnego wsłuchiwania się w muzykę, co ciekawe później przez 24h miałem twórczą muzyczną wenę. intuicyjnie wywoływałem w umyśle melodie, słyszałem je bardzo wyraźnie choć wewnętrznym tylko uchem. gdybym znał się na nutach, byłbym dziś uznanym djem:D właściwie temat jest w celu wymiany doświadczeń i stworzenia kompilacji sposobów. czytałem, że wszystkie sposoby sprowadzają się do dwóch: koncentracja i wchłonięcie. Wasze przykłady zdają się pasować do wchłonięcia: "wsłuchiwania się", "kiedy zagłębię się"