
jetodik
Użytkownik-
Postów
8 173 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jetodik
-
wybuchowy charakter zony....
jetodik odpowiedział(a) na kamilos1982 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
kobiety często ustawiają się z takimi właśnie poukładanymi, rozsądnymi, troskliwymi odpowiedzialnymi facetami, bo nie są głupie, ale skrycie marzą o macho (podobno jest to nawet uzależnione od cyklu owulacyjnego). żona autorki najwyraźniej wyładowuje swoją frustrację na nim, że nie spełnia jej sprzecznych pragnień (sprzecznych odnośnie jednego faceta, bo wg przysłowia "znajdź dobrego, troskliwego męża, zdradzaj go ze swoim szefem" to niesprzecznych). w niektórych gatunkach zwierząt samice pykają się z tymi alfa a od wychowywania potomstwa są ci spokojniejsi samce, chyba nawet ich samice oszukują, że to ich. jakieś sikorki to były chyba, już dokładnie nie pamiętam. -
Kalebx3, pomyliłeś mnie z kimś, wiem, że Palikot kandyduje ale ja się nawet nie zastanawiałem nad oddaniem na niego głosu.
-
Czy naprawdę w Polsce jest tak strasznie? Ucieczka młodych.
jetodik odpowiedział(a) na padaka temat w Socjologia
co racja to racja Poprostumaciek. -
Po prostu maciek, czemu tak byś zrobił? najczęściej samobójstwo popełniają jeśli mnie pamięć nie myli ludzie starzy, pewnie już bez perspektyw, różne dolegliwości zdrowotne itd., już im się nie chce, najlepsze mają za sobą, nudzi im się itd., jakie w tym tchórzostwo, raczej pewien wybór. jeśli zamiast iść w nocy ciężko pracować (gdzie nie muszę, nie ma odgórnego nakazu, zobowiązania itp.) wybiore sobie pójście do łóżka i zaśnięcie, to będzie to tchórzostwo? ktoś kto tak powie pomyli raczej pojęcia. swoją drogą ciekawe co przeżyłeś PoProstuMaciek że tak łatwo i pogardliwie osądzasz innych.
-
jakby można tych kandydatów pozszywać w jednego, biorąc pewne cechy i poglądy z każdego jednocześnie odrzucając inne to żadnego bym nie pominął, ale jako pojedynczy kandydat to tylko Kukiz dla mnie.
-
wybuchowy charakter zony....
jetodik odpowiedział(a) na kamilos1982 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
kamilos1982, ale bym chciał być w Twojej skórze tak przez kilka dni (najlepiej weekend żeby nie pracować ) przez ten czas bawiłbym się ripostowaniem tekstów Twojej żony. -
Psychopharm, a z jaką dawką olanzy i czy zamiast fluo może być wenla? a Ty niedawno pisałeś, że zarzuciłeś całkiem branie leków i jak się trzymasz?
-
Evia, moim zdaniem nie ma żadnych kryteriów poza szczęściem i cierpieniem wg których można porównać wartość życia (wgl mu ją nadać) z wagą jakichkolwiek problemów, no ale to jest moje zdanie, ktoś może wierzyć w jakiś ustalony porządek np. religijny czy coś w tym stylu wg którego wygląda to inaczej.
-
ogólnie może być tak, że człowiek nie jest w stanie ocenić swojej sytuacji i podejmuje pochopną decyzję np. po alku coś się wkurzy i skoczy z okna, to może być impuls, ale może to być też świadoma starannie podjęta decyzja. nie zgadzam się z twierdzeniem, że ta decyzja jeśli była podjęciem samobójstwa musiała być decyzją wynikającą z zaburzeń postrzegania, może być wręcz odwrotnie.
-
zima, jak są zakłócone procesy biochemiczne nie znaczy, że nie jest w stanie racjonalnie ocenić swojej sytuacji, np. wchodząc na lek i mając uboki w wyniku zakłócenia procesów biochemicznych, wiem, że to minie za 2/3 tygodnie kalkuluje, biorę pod uwagę inne czynniki, również te pozytywne itp. ja uważam, że każdy kto odbiera człowiekowi prawo do samobójstwa powinien zagwarantować mu ulgę w cierpieniu i jeśli to potrzebne pracować na jego utrzymanie, inaczej to zwykła tyrania.
-
Evia, np. żeby skrócić sobie cierpienie, wyobraź sobie chorego człowieka, bez perspektyw.
-
Czy naprawdę w Polsce jest tak strasznie? Ucieczka młodych.
jetodik odpowiedział(a) na padaka temat w Socjologia
Evia, tylko przy założeniu, że we wszystkich regionach Polski koszty utrzymania są takie same i że najbiedniejsi to ci którzy pracują i zarabiają tą minimalną, a wiadomo, że tak nie jest. jak w danym regionie panuje większe bezrobocie to już automatycznie może być tam większa bieda, równa minimalna tego nie powstrzyma. -
zima, nie zgadzam się, wychodzisz z założenia niewykoślawiona percpecja = chęć życia, a to nie jest prawda, jest na odwrót percpecja musi być ustawiona tendencyjnie (przez procesy które się sprawdziły w ewolucji) aby ludzie chcieli żyć instynktownie... wyższe procesy poznawcze - analiza swojej sytuacji życiowej, w tym perspektyw na cierpienie, szczęście itd. oraz ewentualny bunt wobec tej sytuacji prowadzący do samobójstwa mają bardziej na względzie prawdę niż ślepy (tendencyjny) instynkt życia.
-
Evia, a to ludzie popełniają samobójstwa bo myślą, że będą żyć wiecznie?
-
Czy naprawdę w Polsce jest tak strasznie? Ucieczka młodych.
jetodik odpowiedział(a) na padaka temat w Socjologia
większość moich znajomych co emigrowała już nie chce wracać :) -
Czy naprawdę w Polsce jest tak strasznie? Ucieczka młodych.
jetodik odpowiedział(a) na padaka temat w Socjologia
padaka, uj z ajfonami, prawie połowa 25-35 latków mieszka z rodzicami. -
Void23, lubię ani luźne ani ciasne, czyli nie. o czym marzysz?
-
white Lily, jakie leki bierzesz? też chce takie
-
no ale jakie jest wyjście z tej fatalnej sytuacji? ja się go upatruje w na pozór gimbusowskim powiedzonku: są we mnie dwa wilki jeden zły drugi dobry, którego bede karmić ten będzie większy, czy jakoś tak to szło, a jeszcze innymi słowy, podążaj za dobrem unikaj zła.
-
a słuchajcie bo ja chyba złą porę wybrałem na ten lek, skoro tyle trzeba czekać na efekt, a w robocie nikt na nikogo nie czeka, każdemu się spieszy i jest mi bardzo ciężko w ogóle wytrzymać od gwizdka do gwizdka...do rzeczy: wziąłem 3 tabsy 37,5mg, to może lepiej jak już nie bede brał wróce z powrotem do 20mg paro i poczekam z wenlą jak będę miał luźniejszy okres? co o tym sądzicie?
-
teamoteamo, no nie tak do końca bo trochę przesadziłem - normalsi też lubią gre o tron i te inne...na pewno w robocie po wielu nie widać jak i po mnie, ale noszą w sobie ten syf, jak ja, tylko trochę mniej, kwestia proporcji, jak u kogoś się nasila to leci w dół i niekoniecznie od niego odbija ;/ - po jakimś czasie czuje taką niemoc, że żyć się odechciewa, u normalsów flow i propaganda życia bierze górę, owszem mają swoje spadki i destrukcyjne ciągotki ale one są hamowane, są bardziej gruboskórni. ja jestem cienkoskórny - wrażliwy (czy wrażliwy to nie jest po prostu inna nazwa na cieniaka - cieńkoskórnego?), układ sympatyczny dominuje nad parasympatycznym stąd pełno syfu w mojej skrzyni biegów a i pisząc normalsi mam na myśli tych co sobie dają radę, są wkręceni w życie, pełni energii itd.
-
"albo w życie grasz, albo kop w kalendarz - wybór masz" nawinął jeden raper (niestety nie pamiętam jaki), otóż właśnie warto się zdecydować, jeśli na życie, to pełną parą i nie chodzi mi tu o rozrywkę, raczej o układanie sobie życia, nie ociąganie się, po prostu działanie, od rana do wieczora i jakimś jeszcze cudem czerpanie z tego satysfakcji jak to robią normalsi, których obserwowane u mnie w robocie buzie się śmieją, prawdopodobnie są oni nieuzależnieni od silnych podniet jak seriale, internet, masturbacja, używki, które jako jedyne mogą dać radość zupełnie innym od normalsów, ludziom wrakom. straszne być takim wrakiem, energetycznie i intelektualnie pochłaniętym przez śmierć, utknąwszy w pułapce życia - z jednej strony za mało energii, chęci czy czego tam jeszcze, by działać wg genialnego planu z drugiej strony śmierć tylko w namiastce, w chwilach folgowania sobie, fantazjowania o nicości, a życie jawi się pięknym tylko wg wspomnianych wyżej podniet. jak bieg w samochodzie nie zatrybi to jest takie trzeszczenie, podobne jest w umyśle ludzi którzy nie zatrybili na życie