Wkurza mnie, że znów chcę cwiczyc i chudnąc. Że wiecznie porównuję swoje nogi z innymi, że pilnuję przerwy między udami, jakby złączone uda coś zmieniły. Wkurza mnie, że jeśli nie zrobię chocby 20 przysiadów, to nie jestem w stanie zrobic nic pożytecznego, przykładowo nie umiem się uczyc, nie pocwiczywszy, bo jakże to - na dupie cały dzień przy jednoczesnym niegłodzeniu się?
umrzyc