Tyrr

Helloł

A tam od razu zboki... dobra dziewczynki, czas się powoli zbierać, na rano do roboty

Nigdy nie wiesz kiedy kocur zaatakuje

Variable, jebłem śmiechem

Variable, hahaha nie martw się, mòj kocur na pewno by się dogadał z Twoim jeżem

Variable, kolejny pozytywny avatar, jest postep magnolia84, dobry wieczer

Variable, jak można kawy nie pić? rozpuszczalnej chociażby

Kestrel, na pasterke do krk sie wybierasz?

Bry :)

khaleesi, helloł. Fajny avatar

Kestrel,

Variable, a jednak nowy avatar I oficjalnie stwierdzam, że od dzisiaj nie nawidzę świąt

Variable, aż tak źle nie może być

Variable, to wylej do kibla

Variable, to tego nie pij

Nie próbowałem jeszcze (lub nie pamiętam).

Taki dziwny grafik... ale jeszcze tylko jutro na rano i 3 dni wolne. (normalni ludzie i tak mają te 3 dni wolne no ale cóż... )

Variable, ja tak zaraz w robocie zrobię

Variable, bo bydzie foch [videoyoutube=AQ8-iRzpRos][/videoyoutube]

Variable, jo Ci dom a kysz

Spaaaać

Nefertari,

1. Oj za dużo tego 2. Jak mi się przypomni... raz na kilka dni 3. Chyba czarny 1. Często oglądasz telewizję? 2. Co Cię najbardziej przeraża? 3. Po co żyjesz?

Pytanie (być może retoryczne... chcę się upewnić). Od około 4 miesięcy biorę paro (Paroxinor dokładnie mówiąc), dawka tylko 10mg/dobę. Generalnie cały czas było w miarę ok - lek działał przeciwlękowo i co najważniejsze - SKUTECZNIE, ale ostatnie dni już nie należą do najlepszych. Powoli wraca lęk i taki ogólny stres z nim związany, czasem pojawia się ból głowy (tutaj dodam, że w całym moim życiu ból głowy miałem może z 2 razy więc coś jest nie tak ). Czy paro - w obecnej dawce - przestaje na mnie działać i powinienem zwiększyć do 3/4 lub całej tabletki (20mg) na dobę?

A jeszcze gorzej, jak człowiek sam się musi obudzić A jeśli usnął w granicach 3:00 to już w ogóle tragedia...